Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
co dalej?
Autor Wiadomość
alibea
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-12, 07:10   

Elena, on mnie jeszcze nie wymeldowal...wiem tylko, ze jezeli tam nie przebywam 3 msc to ma prawo, ja nie przebywam tam juz ponda pol roku, dzieci tam chhodza a starsza czasem spi u niego..chodzi o to, ze on chce abym to ja sama sie wymeldowala...ja odeszlam bo chcialam odpoczac , juz w czasie wyprowadzki wymienil mi zamki, wiec nie mam powrotu.Mi teraz chopdzi o jego podpis, zgode ze zgadza sie ze dzieci mieszkaja u moich rodzicow ze mna.Nie chce mi tego papierka podpisac, a ja nie moge zalatwic formalnosci.Najgorsze chyba teraz ze ja w pracy zmienilam adres zamieszkania a w sumie formalnie w urzedzie tego nie zrobilam.
 
     
chris
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-12, 12:38   

masz cały czas prawo wrcić do domu jeśli jesteś zameldowana. nie miał prawa zmieniać zamków, a Ty w obecności policji masz prawo za pomocą np. ślusarza wejść do domu
 
     
samotna
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-12, 12:51   

chris-
to że ma prawo wrócić - to jedno - tylko pytam po co?
Mąż kogos ma - alibea sie wyprowadziła - myślała, ze w ten sposób coś w męzu wzbudzi - wywoła - jak widać kubeł zimnej wody nie zadziałał...,
Wróci i co ?
dopiero moze cierpieć no i moim zdaniem wyjdzie tylko brak jej stanowczości.
Powiedziała A i teraz trudno z takiego kroku sie wycofać. Tu raczej tylko prawnie - formalnie próbować rozwiązać.
Poza tym,
nie wiem, czy jest na tyle silna zeby toczyć otwartą wojnę - czyli wprowadzić się
i próbować wymusić zgodę męża na meldunek czasowy dzieci u rodziców alibey. Obawiam sie jednak, ze nie byłoby to takie proste no i ile zdrowia by to kosztowało...?
 
     
alibea
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-12, 14:59   

samotna ma racje....po co mialabym tam wracac? tylko sie osmiesze przed ludzmi, ze wracam do meza ktory ma kochanke.

[ Dodano: 2009-03-12, 21:05 ]
aby mąz nie mioal prawa mnie wymeldowac musze byc zameldowana na pobyt czasowy w innym miejscu, wtedy nie moze mnie ruszyc.zeby tak bylo tylko ja zamelduje sie zcasowo w innym miejscu, tzn u rodzicow.dzieci narazie mnie, bo nie wyraza zgody.co o tym sadzicie?jezeli tego nie zrobie to on mnie wymelduje

[ Dodano: 2009-03-13, 10:14 ]
zmianilam juz formalnie miejsce zamieszkania, zameldowanie mam w domu meza....jak nie zgodzi sie na zamieszkanie formalne dzieci tam gdzie ja jestem to zloze wniosek do sadu

[ Dodano: 2009-03-13, 10:23 ]
Eleno, jeszcze raz przeczytalam to co napisalaas...gdyby on mnie wymeldowal to abym mogla sie tam zameldoweac musze miec zgode wlascicieli domu czyli meza i tesciowej..czyli tej zgody bym nie otrzymala
..tak na marginesie sslyszalam ze nadal sie spotykaja , wyjezdzaja na weekendy , na imprezy razem chodza..maz nigdy nie przepadal za zabawami...a teraz , no prosze

[ Dodano: 2009-03-13, 10:24 ]
trochwe mnie to boli...juz nie taK BARDZO JAK KIEDYS ALE BOLI..I MYSLE O TYM
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9