Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2007-03-02, 18:35 Wspólnotowe Rozważanie Drogi Krzyżowej
Dziś pierwszy piątek miesiąca... Okres Wielkiego Postu... Każdy łączy się z Chrystusem... również w Drodze Krzyżowej.
Ja właśnie o tej Drodze Krzyżowej... Jesteśmy Wspólnotą , Rodziną która dzieli się ze sobą tym co ma najlepsze, miłością !
Każdy na swój sposób przeżywa i rozważa Drogę Krzyżową. Te wszystkie myśli, te wszystkie słowa i obrazy jakie snują się w duszy warto zostawić tutaj. Ofiarujmy sobie te dary nawzajem. Czasem dziecko zapyta coś podczas rozważania, czasem powie kilka prostych słów przy stacji, czasem nam skojarzy się z czymś. Czasem wystarczy jedno zdanie, jedno słowo , jedna myśl i dla kogoś mogą one znaczyć wiele. Można się podzielić rozważaniami wspólnych modlitw w rodzinie, jeśli ma ktoś to szczęście, myślę ,że El może będzie mogła nam coś skrobnąć...
Bardzo bym chciała żebyśmy potrafili obsypywać się płaszczem róż :).
Każdy znajdzie na pewno coś ,co pozwoli mu być bliżej Boga, bliżej swego małżonka lub małżonki obojętnie w jaki sposób, nawet duchowo czasem jest trudno...
Nie chciałabym byśmy dyskutowali tutaj , to mają być nasze rozważania, to mogą być nasze modlitwy które podczas rozważania same wylewają się z duszy ,każdy ma swój skarb, a okazać się mogą pokarmem dla drugiego człowieka.
Chciałabym bardzo żeby ten temat był dla nas „otarciem twarzy przez Weronikę”.
Kiedyś myślałam ,że to człowiek biega za Jezusem. Fatalne myślenie! Zdałoby się ,że Weronika biegała za Jezusem... To Miłość biegała .To Bóg biega za człowiekiem, bo my często nie potrafimy z Bogiem biec. I gdy tak Jego dobrocią i troską ociera nam twarz , to nic innego nie można zobaczyć na tej chuście, jak ogromna tęsknota człowieka za Miłością . Nic innego nie można zobaczyć jak naszą bezradność wobec rzeczy doczesnych. Nic innego nie można zobaczyć jak naszą słabość . Za każdym otarciem Miłości o naszą „twarz” widzimy jaśniej, jesteśmy pokrzepieni, silniejsi, zdrowsi. A dotyka nas tylko Jego Chustka. Czasem tak niewiele trzeba... Czasem wystarczy „mała chusteczka Weroniki”.
Siostra Faustyna ( pisałam dziś jednemu Aniołowi z naszego forum) nauczyła się małe rzeczy zamieniać w rzeczy wielkie. A uczyła się od Pana Jezusa.
Ta małą rzeczą może być nasze Wspólnotowe rozważanie Drogi Krzyżowej , a wielką rzeczą może być zbliżenie sie do Boga :)
Te rozważania nie muszą mieć swojej kolejności, może być jedna stacja , jeden fragment , cokolwiek nam pozostawi rysę na sercu.
Pozdrawiam serdecznie i pamiętam w modlitwie:)
Mila [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-02, 21:41
Stacja III Pan Jezus upada po raz pierwszy
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi
sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.
Ps.34, 19-20
Nie martw się, ale zachowaj wewnętrzny pokój i nie trać ducha, gdy dostrzegasz u siebie wiele duchowych słabości. Jeśli Bóg dozwala ci doświadczyć jakiejś słabości, a nawet upaść, to nie czyni tego po to, by cię opuścić, ale tylko po to, by cię umocnić w pokorze i uwrażliwić na to, co ma przyjść w przyszłosci.
Postępuj z prostotą drogami Pańskimi i nie zadręczaj swego ducha. Wystarczy, że odczuwasz odrazę do swoich słabości. Niech to jednak bedzie spokojna odraza do istniejących niedoskonałości. Nie trzeba się niepokoić czy odczuwać jakiegoś zawstydzenia. (O.PIO)
[/b]
weronika [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-03, 07:17
Ja jeszcze nie odczuwam "odrazy do swoich słabości"....,chyba jeszcze nie ten czas....ale czekam i trwam cierpliwie.
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-04, 11:35
Pan Jezus upada pod krzyżem.
" Jak często i w jak wielu sytuacjach ludzie potrzebują, by im powtórzono to wezwanie. POWSTAŃ !!
Powstań Ty, który sie rozczarowaleś.
Powstań Ty, który już straciłes nadzieję.
Powstań Ty, który przyzwyczaiłeś się do szarości i już nie wierzysz, że można zbudować coś nowego.
Powstań, ponieważ Bóg stwarza wszyztkie rzeczy nowe.
Powstań Ty, który przyzwyczaiłeś się do Bożych darów.
Powstań Ty, który zapomniałeś o zdolności dziwienia się. Powstań Ty, który straciłes ufność, by mówić do Boga - Ojcze.
Powstań i powróć do pełni podziwu dla Bożej dobroci.
Powstań Ty, który cierpisz.
Powstań Ty, któremu się wydaje, że zycie tak wiele Ci odmówiło.
Powstań, kiedy czujesz się wyłączony, opuszczony, na marginesie.
Powstań , ponieważ Chrystus objawił Ci swoja miłość i przechowuje dla Ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji.
POWSTAŃ ! "
Jan Paweł II
Pozdrawiam !! EL.
tomi [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-04, 12:42 do EL
EL proszę cie o przeczytanie moich postów i o rade w mojej sytuacji może ty zdołasz mnie naprowadzić na odpowiednią drogę w dotarciu do mojej żony
CA [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-04, 12:59
II Przyjęcie krzyża
Dali Mu znak hańby
- znak grzesznika
- znak pogardy
władcy dla poddanegp
Ten znak do dziś budzi sprzeciw
(...) Czy już się poddałem krzyżowi?
Za mnie samego,
abym nie uciekał przed krzyżem
Zdrowaś Maryjo...
/ks. G. Ułamek/
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-04, 15:46
Tomi, wysłałam Ci info na priv i na maila....nie wiem, gdzie odbierzesz !Pozdrawiam !! EL.
Mila [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-04, 19:33
Stacja IV - Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Symeon... rzekł do Maryi, Matki Jezusa : Oto ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu (Łk 2,34-35)
Wszyscy, co drogą zdążacie, przyrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co Mnie przytłacza, którą doświadzył Mnie Pan (Lm 1,12)
Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i Ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział : Czemuście Mnie szukali? Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym co należy do mego Ojca? (Łk 2,48-49)
Jak Cię pocieszyć? Z czym porównać? Córo Jeruzalem! (Lm 2,13)
Niech w głosie Twoim płacz ustanie, a łzy w Twoich oczach, bo jest nagroda za Twe trudy (Jr 31,16)
Błogosławionaś Ty od Boga Twego we wszystkim przybytku Jakuba, bo w każdym narodzie, który usłyszy Imię Twoje, bedzie uwielbion Bóg dla Ciebie (Jdt 13,23)
Elu ...możesz sobie wyobrazić..., poczuć...ze On z taką delikatnością , cichością i oceanem miłości patrzył na nas wisząc na Krzyżu? Jego miłość rozsypuje mnie na drobinki, na pył... i radość ma z tego wielką, bo tylko On potrafi nam oddać nieskończenie więcej niż my Mu dajemy...
weronika [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-25, 09:11
Piękne to,piękne.....chciałabym założyć słuchawki 18 kwietnia o 10 ,słuchać tej muzyki i nic nie mówić.............wolałabym milczeć,i czekać,aż samo wszystko się roztrzygnie.....łzy popłynęły mi po policzkach,pozdrawiam
Mirela [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-25, 10:26
Weroniczko :)
Twoje imię przypomina mi heroiczną kobiete ze stacji VI, w jej sercu było tyle miłości, odwagi ,że to ona popchnęła ją do otarcia tak zdruzgotanej twarzy.
Pozwól teraz Weroniko ,żeby On otarł twarz Tobie.
15 KWIETNIA tego roku jest Niedziela Miłosierdzia Bożego, spróbuj uzyskać odpust.
My wszystcy będziemy modlić o spokój wewnętrzny dla Ciebie i siły na przetrwanie tej trudnej próby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum