Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Zaniedbywanie dzieci po rozwodzie
Autor Wiadomość
Wiola100
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-30, 20:22   Zaniedbywanie dzieci po rozwodzie

Witam. Chciałabym poradzić się i uzyskać opinie użytkowników w nastepującej kwestii. Jestem niestety po rozwodzie, na który wyraziłam zgodę będąc już w totalnym rozpadzie po wieloletnich próbach ratowania małżeństwa. Mam dwie córeczki kochające pomimo wszystko swojego Tatę i stąd też nie dociekałam ani jego winy ani ograniczenia praw do opieki nad nimi. Teraz jednak sytuacja wygląda tak, że ich Tata nie wywiązuje się ani z porozumienia wychowawczego ani ustaleń majątkowych, w czego efekcie córeczki i ja jestesmy rozbite i znowu zastraszone, nie mówiąc o trudnosciach w zorganizowaniu sobie życia. Dochodzi do tego jeszcze kwestia kłamstw wobec dzieci oraz przekazywania im swoistej filozofii przez mojego męża, w której nieograniczona swoboda i seksualność są elementami, jak i pozostawianie widocznych dla nich dowodów drugiego związku - bądź już prowadzonego, bądź zamierzanego. Mój mąż nie reaguje też w sytuacjach poważnych np. chorób dzieci, czy moich próś o wzięcie udziału w terapii. A teraz dodatkowo przystąpił do wyrzucania nas z domu, pomimo, ze jest poinformowany o złym stanie psychicznym córek oraz moim.
Obawiam się, ze jeśli tym razem nie podejmę jakichś kroków sytuachja naprawdę stanie się fatalna. Waham się nad skierowaniem sprawy do sądu rodzinnego - o zaniedbywanie dzieci oraz do karnego - o stosowanie przemocy finansowej, słownej oraz emocjonalnej.

Czy mogę to uczynić pomimo faktu, ze wciąż próbuję ratować sakramentalne małżeństwo poprzez różne praktyki z zakresu religii katolickiej?

Bardzo Was prosze o poradę

Wiola
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-30, 20:38   

Wiola100 napisał/a:
Obawiam się, ze jeśli tym razem nie podejmę jakichś kroków sytuachja naprawdę stanie się fatalna


Sama sobie odpowiadasz, zrobić coś powinnaś. Nie wiem, czy to akurat powinno być wystąpienie do sądu. Po pierwsze mało mówisz o swojej sytuacji, po drugie - tu (jeśli już) powinien się wypowiadać prawnik. Na pewno katolicyzm nie zakazuje dbania o siebie i dzieci, wręcz przeciwnie! Ofiara z siebie ma sens wtedy gdy prowadzi ku Dobru i Miłości. Czy teraz, zaniechając działania, osiągniesz dobro, powiększysz miłość? Sama sobie odpowiedz...
 
 
Norbert1
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-30, 21:58   

do poczytania

http://www.medigo.pl/a,i,...wo_po_rozwodzie


oraz litera prawa

http://www.rpo.gov.pl/index.php?md=1040
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-31, 00:27   

Ten pierwszy artykuł do poczytania - w zasadzie OK. Z wyłączeniem zdania, że dobre stosunki współmałżonków po rozwodzie pomagają zwalczyć traumę i otworzyć się na nowe związki. Tej postawy nie propagujemy zdecydowanie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8