Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
chcę ratować moje małżeństwo
Autor Wiadomość
asiaz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-25, 22:09   chcę ratować moje małżeństwo

:cry: potrzebuję pomocy chcę ratować moje małżeństwo ale nie wiem jak ! jesteśmy małżeństwem 23 lata , mąż jest pijakiem a może juz alkoholikiem i hazardzistą a mnie zabija strach i lęk . zaczynam marzyć o wolności ale wiem że to nie jest wyjście !!!!
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-25, 23:10   

Witaj Asiaz na naszym forum.

Alkohol, przemoc, hazard, zdrady, ... jak wiele jest czynników niszczących małżeństwa.
Pomoc powinnaś chyba znaleźć w instytucjach do tego przewidzianych.
My możemy zaproponować dyskusję tutaj na forum (pewnie zaraz odezwą się osoby, które mają doświadczenie z takimi problemami) jak i spotkanie w naszym ognisku. Lista ognisk jest na stronie głównej.

Warto żebyś przed rozpoczęciem walki o siebie dobrze się do tego przygotowała. Postawienie granicy często powoduje zwiększenie niebezpieczeństwa. Uważaj na siebie.

Chciałbym Ci również przypomnieć, że internet nie jest anonimowy. Dlatego pisząc staraj się nie podawać szczegółów, które pozwoliłyby na identyfikację Ciebie lub Twojej rodziny.
 
 
asiaz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-25, 23:33   

nie wiem co mogę i powinnam zrobić bo wydaje mi sie że kroki prawne sprawią że mąż bedzie sie bardziej złościć a ja po tylu latach jestem mocno współuzależniona i dla świętego spokoju zrobiłabym wszystko . najbardziej boję się o nasze finanse z czego będę żyć ja i dzieci . ale czy kroki prawne nie będą juz otwartą wojną ??? jejku gdy to piszę to dopiero widzę jak bardzo zniszczyłam swoją godność i jak bardzo poddałam się dyktaturze mojego męza :-(
 
 
GosiaH
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-26, 07:36   

asiaz napisał/a:
jestem mocno współuzależniona
może warto iść po pomoc, właśnie dla takich współuzależnionych? Rozważ to, Asiu
 
 
Jędrek
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-26, 12:19   

asiaz napisał/a:
nie wiem co mogę i powinnam zrobić bo wydaje mi sie że kroki prawne sprawią że mąż bedzie sie bardziej złościć............ najbardziej boję się o nasze finanse z czego będę żyć ja i dzieci . ale czy kroki prawne nie będą juz otwartą wojną ???........

Kiedy moja żona podjęła kroki prawne byłem zły na nią. Bardzo zły. Wręcz wściekły.
Al-Anon robi z kobiety kogoś, kto potrafi poruszyć pijącego mężczyznę.
Najbardziej byłem wściekły o to, że oskarżyła mnie o alkoholizm.
Po pierwsze zrobiła rozdzielność majątkową.
Po drugie zasądziła mi alimenty.
Po trzecie się wyprowadziła z dziećmi.
Po czwarte wzięła rozwód.
Po piąte dogadaliśmy się, że nasz wspólny kredyt hipoteczny będę spłacał ja.
Krok po kroku trwało to koło 6 lat....
Przy każdym kolejnym kroku byłem coraz bardziej ugodowy, bo z biegiem czasu coraz bardziej poczuwałem się do pomocy mojej rodzinie. Bo to w końcu moja rodzina jest....
Dziś pragnę odrodzenia mojego małżeństwa.... chociaż mam ogromne wątpliwości czy dam radę :(
konsekwencji i dobrych wyborów
 
 
asiaz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-26, 12:56   

znalazłam grupę al anon i ide na spotkanie !!! czuję się bezradnie i winna zaistniałych przez 23 lata sytuacji !!! ale bardzo się boję prawnych kroków że przegram i zostanę bez niczego bo to moje wymysły a nie prawdziwy problem jak zarzuca mi mąz !!!
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-26, 18:45   

asiaz napisał/a:
znalazłam grupę al anon i ide na spotkanie !!!


SUPER !!!
To najwłaściwszy krok jaki mogłaś zrobić w tej chwili.
 
 
LucyN
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-26, 22:46   

Witaj :)
Nie bój się. Racja jest po Twojej stronie. Wiem, co mówię, bo też jestem współuzależniona i parę miesięcy temu wyprowadziłam się od męża alkoholika. Dopiero teraz, po tych kilku miesiącach, zaczynają ze mnie spływać nerwy, które mi towarzyszyły przez parę ostatnich lat. On jest chory i wmówi Ci wszystko, żeby obronić swoich racji. Będzie manipulował, będzie szantażował, będzie może agresywny, będzie brał Cię na litość, żeby postawić na swoim... Na początek czytaj dużo o uzależnieniu, o tym, jak postępować z człowiekiem uzależnionym (polecam "Małżeństwo na lodzie"), znajdź grupę wsparcia albo terapeutę. I walcz o siebie - nie pomożesz mężowi inaczej. To jest to, co ks. Dziewiecki nazywa "mądrą miłością" (albo "twardą miłością"). Jak ktoś ma grypę, to można mu ugotować rosołek czy poprawić poduszkę, a w alkoholiźmie jest zupełnie inaczej - o alkoholika zadbasz najlepiej, jeśli się odwrócisz i pozwolisz mu samemu sobie ten rosołek ugotować i poprawić tą poduszkę... I wokół Ciebie mogą być ludzie, którzy Cię nie zrozumieją, może to nawet samej Tobie wydawać się dziwne, ale tak to właśnie jest, choć jest to bardzo, bardzo trudne.

Jak chcesz, napisz do mnie na priv, albo poszukaj mojego wątku. Rozumiem Cię bardzo dobrze. I mocno, mocno trzymam kciuki za Ciebie!!!
 
 
asiaz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-28, 15:47   

witam milutko !!! jadę do rodzinki na weekend i mam nadzieję że wreszcie zostanę do końca bez paniki i kontroli tego co dzieje się w domu ( chodzi o męża) :-( Tak wiele tutaj zyskałam czytając wasze posty i nawet to sprawia że mam siłę ( tak mi się wydaje) żeby cieszyć się swoim życiem dla samej siebie !!!! dziękuję że jesteście !!!!!!!!!!!!!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 5