Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
List Pasterski Episkopatu Polski Niedziela Świętej Rodziny
Autor Wiadomość
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 21:52   

Ja szczerze powiem, nie wiem na co liczy Episkopat. Na zwiększenie trzody wiernych? Nie tędy droga. Jak widać wsród obecnych wierzących sieje zgorszenie, to może zachęcić jedynie tzw. cwanych lisów. Zwróćmy uwagę: w dziejach Apostolskich po jednej przemowie św. Piotra ochrzciło się ok 3tys. ludzi :mrgreen: niezła statystyka (nie wspomnę o liczbie pierwszych apostołów, kiedy tworzył się Kościół), a Episkopat wysmaruje list i jedyne co tym zrobi, to zgorszy obecnych wiernych. :mrgreen: Mogliby się przynajmniej zająknąć o tym, że po wychowaniu dzieci należy zerwać grzeszną relację całkowicie, no ale po cóż to dopowiadać...Ja się zgorszyłam, ale na mnie to wrażenia nie robi i nic we mnie nie zmieni. Ale inni? Innych bardziej zabolało. :-> Znam takich.
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 22:05   

Gianna napisał/a:
Metanoja1 napisał/a:
cóż za obłuda. A czym Pan Jezus się brzydził najbardziej? Bo mi się wydaje że obłudą właśnie.

obłuda? ale wszak mamy do czynienia z oficjalnym stanowiskiem KK na temat małżeństwa.
A przecież winni jesteśmy KK posłuszeństwo jako katolicy, czyż nie tak?
Czy trwając w wierności założeniom naszej wspólnoty ( wychodzi, że sprzecznymi z ze stanowiskiem episkopatu) nie zaczynamy działać w nieposłuszeństwie, czyli stajemy się sektą? :?: :?: :?: :shock:


Tak Gianno obłudy.

Trwanie w wierności założeniom wspólnoty, a właściwie wierności przysiędze jesteśmy po prostu radykalni w poglądach. I tyle. Nie ma w tym nic sprzecznego, ani nie ma to związku z żadnym nieposłuszeństwem. Nikt nam nie każe szukać partnerów nawet na zasadzie białej relacji.

Cytat:
Czy Wspólnota Sychar ( mam na myśli opiekunów duchownych i innych)może przekazać nam ( może tu na forum) jakiś komentarz do wczorajszego listu episkopatu?


Uważam, że ten list sam się najlepiej komentuje. :mrgreen:
Ja tam uważam, patrząc po głosowaniu synodu, że kościół jest podzielony i jest tam wiele wilków w owczej skórze. Trzeba po prostu uważać i być radykalnym.
Uważam, że chrześcijaństwo proponowane przez Episkopat w wrażliwym fragmencie nie podoba się Panu Jezusowi i tyle. Jest ohydą w Jego oczach.
A Episkopat zabawił się w dawnych faryzeuszy i uczonych w Piśmie, którzy stworzyli sobie 612 "wolno - nie wolno". I tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
 
 
Lea
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 22:31   

Gianna napisał/a:
właśnie o to od południa próbuję się tutaj dopytać, ale nie dostałam jeszcze odpowiedzi.... :?:
W związku z tym mam pytanie:
Czy Wspólnota Sychar ( mam na myśli opiekunów duchownych i innych)może przekazać nam ( może tu na forum) jakiś komentarz do wczorajszego listu episkopatu?
Temat wywołuje dyskusje na wielu wątkach jak widzę i wydaje się na tyle ważny, że wart jest w moim odczuciu zajęcia przez naszą wspólnotę jakiegoś oficjalnego stanowiska...

Gianna, ale takie oficjalne stanowisko Kościoła Katolickiego jest od dawna (a co najmniej od Familiaris Consortio) a nie od wczorajszego listu Episkopatu, więc to chyba nic dziwnego, co tam napisano/powiedziano.

Pozdrawiam
Lea
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 22:32   

A stanowisko Sycharu jest inne niż nauka KK?

Czy moze List Episkopatu nie jest nauką KK ? :roll:
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 22:37   

Lustro

Litości. Po co te pytania?
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 22:43   

Jacku
kto pyta, nie błądzi...podobno :roll:

czy to dziwne, że czytając tą dyskusję mam takie pytania?
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 23:13   

Metanoja1 napisał/a:
Episkopat wysmaruje list i jedyne co tym zrobi, to zgorszy obecnych wiernych. :mrgreen: Mogliby się przynajmniej zająknąć o tym, że po wychowaniu dzieci należy zerwać grzeszną relację całkowicie, no ale po cóż to dopowiadać...Ja się zgorszyłam, ale na mnie to wrażenia nie robi i nic we mnie nie zmieni. Ale inni? Innych bardziej zabolało. :-> Znam takich.

Metanoja1,
przypuszczam, że znając dokładniejszą wykładnie słów które wczoraj usłyszeliśmy, nie wypowiadalibyśmy się w takim niepokoju.
Myślę, że podanie samego lapidarnego stwierdzenia, bez dokładnego wyjaśnienia założeń, ograniczeń, warunków wprowadza niepotrzebny niepokój.
Śmiem nawet sądzić, że szkodzi.

Pozwala na domysły, nadinterpretacje wynikające z niezrozumienia lub chęci zrozumienia "po swojemu", adoptując je do swojej sytuacji.

Mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszłości usłyszymy podobnie doniosły jak wczoraj, głos Episkopatu wyjaśniający lapidarne stwierdzenia zawarte we wczorajszym liście.
Żeby uniknąć zgorszenia, niepokoju lub nawet zniechęcenia wśród wiernych.

Na razie, pozostaje nam jedynie dywagować gdzie są granice, warunki do akceptacji "białego małżeństwa".

Gdzieś czytałem o zaleceniach, żeby takie osoby przyjmowały komunię poza miejscem swojego zamieszkania, poza swoją parafią - żeby uniknąć wątpliwości, zgorszenia wśród parafian.
W sieci znalazłem ponadto :
Cytat:
Zakłada ona dojrzałe rozeznanie obu małżonków, że tego pragną, ale też musi to być decyzja podjęta i rozeznana w wierze i w sumieniu każdego indywidualnie. Nie może być nie tylko namawiania, ale musi być proces rozważny i dojrzały; rozpoznany i przyjęty w wierze i w pojednaniu z Bogiem. W tym wypadku Kościół może udzielić im rozgrzeszenia i dopuścić do Komunii. W przypadku takim duszpasterz, zanim podejmie decyzję na korzyść, musi być przekonany o spełnieniu przez zainteresowanych następujących warunków:
a) została naprawiona krzywda w stosunku do współmałżonka i małżeństwa sakramentalnego oraz dzieci zrodzonych w tym małżeństwie;
b) istnieje moralna pewność, że powstrzymanie się obydwu stron od współżycia seksualnego zostanie zachowane;
c) zostanie usunięte niebezpieczeństwo zgorszenia.

Tygodnik Katolicki
Kolejna wątpliwość : jak można naprawić krzywdę współmałżonkowi i dzieciom z małżeństwa i jak stwierdzić że została naprawiona.

Dalej uważam, że skazywanie wiernych na szukanie odpowiedzi w galimatiasie artykułów, informacji portali internetowych nie jest właściwe.
Potrzebny jest jasny, jednoznaczny i wyczerpujący głos Episkopatu w tej sprawie.

Dlaczego ?
Ponieważ naprawdę wielu wiernych, błądzi, dopowiadając sobie swoje interpretacje - nie chcąc, nie mając możliwości bądź z innych powodów nie doszukując się szczegółów co do tej sprawy.

Ponadto, wątpliwości... czy np przytoczony przeze mnie opis jest wyczerpujący, czy jest poprawny ??
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 08:20   

Cytat:
Mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszłości usłyszymy podobnie doniosły jak wczoraj, głos Episkopatu wyjaśniający lapidarne stwierdzenia zawarte we wczorajszym liście.
Żeby uniknąć zgorszenia, niepokoju lub nawet zniechęcenia wśród wiernych


Jak się wyjaśnień nikt nie będzie domagać, to nikt nie będzie się czuł do tego zobowiązany ;-)
Ja w każdym bądź razie nie omieszkam pytać księży co na ten temat myślą i co będą radzić w konfesjonałach takim osobom, jak będą przeprowadzać rozmowę, czy do głosu zostanie wezwany drugi współmałżonek - sakramentalny oczywiście, aby się wypowiedział jawnie, czy wzięte zostaną na wiarę zeznania i delkaracje o czystości jednej strony. :mrgreen:

Póki co sprawa myślę dla Episkopatu jest jasna 8-) . Dostali wytyczne posynodalne, gdzie jest stwierdzone, że sprawy mają badać duszpasterze. I tak zrobili, zastosowali się do tego, co Synod zaleca, wydali opinię, a Sychar że tak powiem dostał w przysłowiową mordę przy okazji, no dobra powiem delikatniej .... policzek został wymierzony. Można to potraktować jako prześladowanie wewnątrz Kościoła. Jak pisze św. Jan w Apokalipsie, wróg w Kościele nie jest na zewnątrz, lecz wewnątrz, poczytajcie sobie listy do 7 Kościołów :-> , które potrzebują nawrócenia. Prześladowania w Kościela Bóg dopuszcza, aby oczyścić swój Kościół z pozorów chrześcijaństwa, bo to co ogólnikowo zawarte jest w liście Episkopatu to można tak nazwać. Ten fragment w liście bez szerszych wyjaśnień miejsca mieć nie powinien, gdyż jest to niepoważne traktowanie wartości przysięgi małżeńskiej.
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 09:31   

Metanoja1 napisał/a:
I tak zrobili, zastosowali się do tego, co Synod zaleca, wydali opinię, a Sychar że tak powiem dostał w przysłowiową mordę przy okazji, no dobra powiem delikatniej .... policzek został wymierzony. Można to potraktować jako prześladowanie wewnątrz Kościoła.


Czy aby nie za daleko posunięte te wnioski?
 
 
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 09:44   

dokładnie w temacie

http://stacja7.pl/jeszcze...tek-odcinek-31/


wracać do Ewangelii
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 09:53   

No właśnie, nie dajmy się zwieść, wracajmy do Ewangelii.
 
 
Gianna
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 11:11   

Metanoja1 napisał/a:
Ten fragment w liście bez szerszych wyjaśnień miejsca mieć nie powinien, gdyż jest to niepoważne traktowanie wartości przysięgi małżeńskiej.

dzięki Metanoja za obszerną wypowiedź na temat. Trochę mnie uspokoiła, bo już myślałam , że mnie się coś przywidziało i źle interpretuję albo co :-D
Pozdrawiam serdecznie!
 
 
Hipek
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 20:24   

Lustro wczoraj napisała:

Ktoś popełnił błąd i związał się niesakramentalnie z kimś innym. Mają wspólne dzieci.
Mieszkają i wychowują je razem, ale postanowili nie współzyć ze sobą i trzymaja się tego.
W którym miejscu jest grzech?

Czy te osoby są gotowe i czy chcą powrotu sakramentalnego małżonka?
Myśli i zaniedbanie też mogą być grzechem.
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-29, 20:25   

Mam pytanie, czy wspólnota Sychar planuje napisać jakiś list do Episkopatu w sprawie odczuć po ww fragmencie listu, domagając się wyjaśnienia naszych obaw, sprostowania niejasnych spraw, domagając się np. też większych wytycznych oraz wyjaśnienia jak będą analizowane konkretne przypadki oraz domagając się możliwości wypowiedzenia się w kwestii starania się o przyjmowanie komunii przez cudzołożnika również sakramentalnego współmałżonka, aby zbadać czy nie jest on nadal krzywdzony? Czy tylko pozostaje nam modlitwa i przyjęcie postawy znoszenie przez pokrzywdzone przypadki cierpienia i krzywdy w duchu przebaczenia aby z tego napotkanego zła wydobyć w pewnym sensie perłę dobra?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8