Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Opowieść Stokrotki
Autor Wiadomość
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 11:51   

Temat został podzielony, zaś rozważania o innych kulturach ku lepszej czytelności forum przeniesiono tu: http://www.kryzys.org/vie...p=519827#519827
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 11:54   

Nirwanna, chciałam właśnie to zaproponować :mrgreen:
 
 
Kochana
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 13:27   

Zaczynam odnajdywać w tym swój obraz. Dorastałam sama wśród grupy chłopaków, łobuzowałam, ale trzymałam ich krótko. Lubiłam zawsze porządek i ład. Moim facetom było wygodnie, ze wszystko układam i organizuję....

Dobrze, ze juz od roku jestem na terapii :))))))
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 19:14   

Hey a pomogli byście nawiązać więź z córką czy tylko zajmuje cie się małżeństwa mi?
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 19:25   

A w jakim wieku masz córkę? Ja mam maluchy 6 i 8 lat, ale tyz córki ;-)
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 20:38   

Metanoja1 napisał/a:
A w jakim wieku masz córkę? Ja mam maluchy 6 i 8 lat, ale tyz córki ;-)


Oh jakie słodkie maleństwa. Moja młodsza ma 20 lat. Chciałabym chociaż trochę spędzić z nią jakiś czas np zjeść kolacje ale albo znajomi albo nauka albo impreza. Poświęciłam zbyt dużo czasy starszej bo z tamtą były większe kłopoty i to dlatego się tak stało. Oczywiście chciałabym żeby się nawróciła. Nawet ksiedza Bonieckiego sprowadziłam do domu. On trochę pomógł . Ale On nie ma tak czasu by przechodzić i ja nawracać
Dzięki Metanoja. Może przyjdzie Ci coś do głowy.
 
 
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 20:46   

Ja myśle, ze njlepiej nawracać swoją wiarą i postaw z niej wypływająca. Ja tak sie staram robic.
Też z młodszym miałam duży kłopot 9ten sam wiek). Kierownik duchowy zadał mi jako prace głowną naprawę relacji z nim. Mam ja już jakies 1,5. Dopiero po ponad rku zaczęly być widoczne efekty, zacząl sie otwierać, sam przyjdzie o czymś porozmawiać, zapytać, nawet o Boga... choć sam do kosciola chodzić przestał...
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 21:20   

zenia1780 napisał/a:
Ja myśle, ze njlepiej nawracać swoją wiarą i postaw z niej wypływająca. Ja tak sie staram robic.
Też z młodszym miałam duży kłopot 9ten sam wiek). Kierownik duchowy zadał mi jako prace głowną naprawę relacji z nim. Mam ja już jakies 1,5. Dopiero po ponad rku zaczęly być widoczne efekty, zacząl sie otwierać, sam przyjdzie o czymś porozmawiać, zapytać, nawet o Boga... choć sam do kosciola chodzić przestał...

Zeniu ma 9 czy 20 ?
A co takiego zrobiłaś ?
Siostry zakonne prowadzace gmnazjum tak zrobiły ze najpierw obiecały ze osoby ze średnią 4.0 będą mogły pójść do liceum u nich . I ona pilnie sie uczyla ale jak się okazało jest jest więcej kandydatek z lepszą średnia to wycofały obietnice.
Było jeszcze kilka takich zdarzen np nie reagowaly jak ich pupilka kradła by nie narazić się rodzicom.
Córka ma duże poczucie sprawiedliwości . Powiedziała ze co innego mówią co innego robią i przestala chodzić do kościoła.
Jezusa akceptuje i nic ponadto
 
 
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-24, 22:35   

Stokrotka10101 napisał/a:
Zeniu ma 9 czy 20 ?


Teraz 20.
Nie namawiam na siłę do niczego...
Wierze, ze Bog sam znajdzie njlepsza droge do kazdego...
U mnie chodziło głownie o zmknięcie sie syna i izolowanie się, które było wynikim kryzysu i miedzy innymi moich zaniedbań jrgo osoby tym spowodowanym. Nasz kryzys ujrzał swiatlo dzienne gdy syn miał trochę ponad 15 lat, więc wiek sam w sobie trudny dla kogoś w nim bedocym, a do tego kryzys w domu...
Przede wszystkim oddalam jego samego i jego zranienia Bogu proszac by On sie tym zajął i uleczył, a mnie poprowadził w tych relacjach.
I prawde mówiac to On wszystko robil, mnie obdarzal tylko cierpliwością głównie do wysłuchania tego co syn ma do powiedzenia bez oceniania. Nuczył mnie, szczerości w byciu z synem (ale i z kazdym człowiekiem) przyznawania sie do własnym bledów popelnonych wzgledem syna i przepraszania za nie. Jesli o czyms mówiłam to tylko o tym jak ja przezywam moją z Bogiem relację i jak w związku z tą relacje widzę otaczająca rzeczywistość,
 
 
GosiaH
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-25, 07:52   

Nie mów o Bogu, zanim ludzie nie pytają, ale żyj tak , aby pytali

nie wiem kto to powiedzial, ale od razu mi się nasunęło gdy czytałam rozmowę zeni z Stokrotką
 
 
Metanoja1
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-25, 08:12   

Stokrotka10101 napisał/a:
Metanoja1 napisał/a:
A w jakim wieku masz córkę? Ja mam maluchy 6 i 8 lat, ale tyz córki ;-)


Oh jakie słodkie maleństwa. Moja młodsza ma 20 lat. Chciałabym chociaż trochę spędzić z nią jakiś czas np zjeść kolacje ale albo znajomi albo nauka albo impreza. Poświęciłam zbyt dużo czasy starszej bo z tamtą były większe kłopoty i to dlatego się tak stało. Oczywiście chciałabym żeby się nawróciła. Nawet ksiedza Bonieckiego sprowadziłam do domu. On trochę pomógł . Ale On nie ma tak czasu by przechodzić i ja nawracać
Dzięki Metanoja. Może przyjdzie Ci coś do głowy.


Stokrotko, ja mam doświadczenie z takimi maluchami i przy nich się rozwijam i dorastam dalej. Jeśli mogłabym coś doradzić, to zainteresowałabym się na Twoim miejscu, jakie potrzeby emocjonalne, duchowe, fizyczne ma córka i bym się do nich dostosowała je próbując zaspokoić. Może córka zamiast zjedzenia kolacji, kiedy chce iść na imprezę wolałaby inną formę spotkania z Tobą, inaczej wyrażoną. Popatrz na to, czego ona pragnie, a nie Ty.
Ja mam dwie córki i każda z nich ma inne potrzeby i inaczej okazuje miłość. Jedna czuje się kochana i docenia, jeśli ją przytulę, powiem jej że ją kocham, lubi chwalenie i wspólne przybywanie i to jest dla niej ważne. Druga córka wyraża miłość poprzez dawanie podarunków (niemal codziennie tak to okazuje) i konkretne czyny i przyjmowanie podarunków oraz jakieś czyny, gesty są dla niej większym wyrazem miłości niż słowa, które mam wrażenie mało dla niej znaczą.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-25, 08:19   

GosiaH napisał/a:
Nie mów o Bogu, zanim ludzie nie pytają, ale żyj tak , aby pytali

nie wiem kto to powiedzial,

św. Jan Maria Vianney :-)
 
 
zenia1780
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-25, 08:24   

A więc "5 językow miłości" sie kłania :mrgreen:
A tak w ogóle, to mysle, ze w relacji z kazdym nalezy sie nauczyć słuchac co ten ktoś do nas i o nas mówi, zwłaszcza jesli mówi (czesto w gniewie), ze cos im nie pasuje, jakieś nasze w stosunku do nich zachowanie. Nie bronic sie wtedy od razu odbijając piłeczke i wytykając ich błedy i słabości, ale przemysleć to sobie. W taki sposób mówi jak nas widza i czego mu brakuje.
 
 
monis
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-25, 12:36   

Stokrotko--------podpisuję się pod tym co napisała Zenia odnośnie relacji.
Czy to z mężem czy z córką.

Przeczytaj 5 języków miłości, dużo ta książka rozwiązuje:))

Ja mam córę nastolatkę. Zamkniętą w sobie, z pozoru olewającą rzeczywistość. Ale w czasie naszych małżeńskich kłótni stanęła na wysokosci zadania. Okazała wielką dojrzałość.
Na co dzień siedzi sama w pokoju i albo sie uczy:)) albo siedzi na fejsie lub gada/smsuje. Lub leży i słucha muzyki. Albo znajomi.
Jak chcę pogadać to pytam czy też chce w tej chwili.
Wymyślam jakieś fortele-----np jedziemy do maca na kawę:)) albo połazić do galerii....
Kwestie wiary, praktyk sobie odpuściłam zupełnie.
Nie jestem dobrym przykładem, więc nie wymagam wiele.
Zostawiłam to Bogu.

Gdy choć trochę naciskam to jest odwrotny skutek. W każdej sprawie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8