[mare1966]

Wiem , że to początek działania
nowego sposobu moderacji .
Rozumiem przyczynę szukania zmian .

Tym niemniej , według mnie , ZNACZĄCO utrudnia korzystanie z forum .
Bezpośrednia i normalna , prowadzona w czasie RZECZYWISTYM
konwersacja NA FORUM staje się w praktyce NIEMOŻLIWA .

Podejrzewam , że i dla samych moderatorów to ZNACZNE obciążenie ,
chyba dość monotonne i nudne , a z zasady wymagające uwagi .
Zresztą nawet przy wielkich chęciach , ba ..... dyżurach , harmonogramach ,
moderacja się po prostu nie wyrobi .

Wiem , że to początek działania
nowego sposobu moderacji .
Rozumiem przyczynę szukania zmian .

Tym niemniej , według mnie , ZNACZĄCO utrudnia korzystanie z forum .
Bezpośrednia i normalna , prowadzona w czasie RZECZYWISTYM
konwersacja NA FORUM staje się w praktyce NIEMOŻLIWA .

Podejrzewam , że i dla samych moderatorów to ZNACZNE obciążenie ,
chyba dość monotonne i nudne , a z zasady wymagające uwagi .
Zresztą nawet przy wielkich chęciach , ba ..... dyżurach , harmonogramach ,
moderacja się po prostu nie wyrobi .

[twardy]

Mare, masz prawo mieć swoje zdanie na ten temat.

Mare, masz prawo mieć swoje zdanie na ten temat.

[krasnobar]

[grzegorz_]

Czy nie lepiej Administracji zablokować kilka osób, które Wam nie pasują
niż wprowadzać chaos z oczekiwaniem na akceptacje?

Czy nie lepiej Administracji zablokować kilka osób, które Wam nie pasują
niż wprowadzać chaos z oczekiwaniem na akceptacje?

[twardy]

Szymon, każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Dotychczas niejednokrotnie zdarzało się, że ktoś nowy pisał, a odpowiedź otrzymywał po kilku czy nawet kilkunastu godzinach. Myślę więc, że jeżeli chodzi o pomoc nowym osobom, to niewiele się zmieni.
Zmniejszy się za to ilość dyskusji, które odstraszały z forum innych użytkowników.

A tak w ogóle, to forum działa po nowemu dopiero jeden dzień.
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na temat tych zmian w sposobie moderowania forum, ale poczekajmy trochę z ocenami.

Szymon, każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Dotychczas niejednokrotnie zdarzało się, że ktoś nowy pisał, a odpowiedź otrzymywał po kilku czy nawet kilkunastu godzinach. Myślę więc, że jeżeli chodzi o pomoc nowym osobom, to niewiele się zmieni.
Zmniejszy się za to ilość dyskusji, które odstraszały z forum innych użytkowników.

A tak w ogóle, to forum działa po nowemu dopiero jeden dzień.
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na temat tych zmian w sposobie moderowania forum, ale poczekajmy trochę z ocenami.

[krasnobar]

a co da blokowanie,skoro delikwent zakłada nowe konto i od nowa jechane z postami podobnej treści,awantury,mieszanie itd?pomysł jest bardzo dobry,ale wymaga stałej obecności moderatorów...................bez tego to cienko to widzę pod względem pomocowym......proponuję też sformułować komunikat do każdego nowego użytkownika,że posty zamieszczane na forum trafiają najpierw do akceptacji i mogą byc opublikowane z opóźnieniem................. pozdrówki.......Szymon.

a co da blokowanie,skoro delikwent zakłada nowe konto i od nowa jechane z postami podobnej treści,awantury,mieszanie itd?pomysł jest bardzo dobry,ale wymaga stałej obecności moderatorów...................bez tego to cienko to widzę pod względem pomocowym......proponuję też sformułować komunikat do każdego nowego użytkownika,że posty zamieszczane na forum trafiają najpierw do akceptacji i mogą byc opublikowane z opóźnieniem................. pozdrówki.......Szymon.

[Lawendowa]

[zenia1780]

[tereska]

[moc nadziei]

Argument, ze ktoś nowy przyjdzie, założy temat, i powiedzmy pod koniec dnia się zniechęci brakiem odzewu i tu nie wróci, jest moim zdaniem nietrafiony.
A to dlatego, że widać że jest odzew: każdy widzi, że pojawia się nowy wpis oznakowany "oczekuje na akceptacje" - tyle że treści nie widzi. Ale odzew widzi..
Tak mi sie wydaje.

Argument, ze ktoś nowy przyjdzie, założy temat, i powiedzmy pod koniec dnia się zniechęci brakiem odzewu i tu nie wróci, jest moim zdaniem nietrafiony.
A to dlatego, że widać że jest odzew: każdy widzi, że pojawia się nowy wpis oznakowany "oczekuje na akceptacje" - tyle że treści nie widzi. Ale odzew widzi..
Tak mi sie wydaje.

[twardy]

[krasnobar]

Lawendowa,poza tym nie zabezpieczyłoby to forum przed tymi,którzy będą zakładali nowe konta i-nie mając ostrzeżeń i przeszkód technicznych-zawsze mogliby dać upust swojej frustracji czy innych nieprzyjemności..............czasem wystarczy jeden post i niektórym to wystarcza........życzę Moderatorom dużo cierpliwości,bo to oni będą brać na siebie ciężar takich postów,chwała im za to......pozdrawiam,Sz.

Lawendowa,poza tym nie zabezpieczyłoby to forum przed tymi,którzy będą zakładali nowe konta i-nie mając ostrzeżeń i przeszkód technicznych-zawsze mogliby dać upust swojej frustracji czy innych nieprzyjemności..............czasem wystarczy jeden post i niektórym to wystarcza........życzę Moderatorom dużo cierpliwości,bo to oni będą brać na siebie ciężar takich postów,chwała im za to......pozdrawiam,Sz.

[elzd1]

Cytat:

Jest rzeczą wielce niebezpieczną — mówi św. Ignacy — chcieć prowadzić wszystkich tą samą drogą do doskonałości; taki człowiek nie rozumie, jak różne i jak liczne są dary Ducha Świętego.

Ze smutkiem przeczytałam o "usprawnieniu" czyli moderowaniu wypowiedzi.
Według mnie lepiej jest wyrzucić codziennie kilka czy kilkanaście wypowiedzi niż wprowadzać taką cenzurę.
Czy szanowni Moderatorzy nie chcecie przyjąć oczywistej prawdy: trafiają tu ludzie w różnym stanie emocjonalnym, czasem żeby podyskutować, czasem żeby się umocnić, a czasem właśnie żeby odreagować swoje smutki czy swoją złość, zwyczajnie wyżyć się i poskarżyć na niesprawiedliwość i krzywdę jaka ich spotkała? Moderowanie sprawi że te wypowiedzi będą wypłukane z autentyczności, przesiane przez sito, przeżute i wyplute Bo akurat Moderatorowi nie spodoba się sposób pisania, może widzieć agresję tam, gdzie jest tylko żal i smutek, złośliwość zamiast wątpliwości, ktoś może się wydać za mało autentyczny albo zbyt emocjonalnie pisać. Moderator jest tylko człowiekiem zniewolonym, często przez własną pychę czy własne zranienia, które głęboko ukrywa.
Czy naprawdę jesteście nieomylni, tak sprawiedliwi, macie taką wiedzę by decydować o tym co można a czego nie można odczuwać? Bo ja nie wierzę w to, że osobiste animozje nie będą miały wpływu na dopuszczanie lub nie wypowiedzi. Doświadczenie mi mówi że wiele moich wypowiedzi jeden Moderator by zablokował, inny by przepuścił. Tak już bywało, że ktoś mnie upominał, inny nie widział nic złego w moich wypowiedziach.
Czy bierzecie nas swoje sumienia to, jak skrzywdzicie kogoś niedopuszczeniem postu, zablokujecie możliwość wypowiedzi i otrzymania pomocy?
Mam nadzieję że ta bezduszna decyzja zostanie odwołana, że bardziej Wam zależy na pomaganiu innym niż na poprawności wypowiedzi.
Bo czasem można wylać dziecko z kąpielą.
Nich mi Moderatorzy odpowiedzą, tak uczciwie, czy dopuszczą moje wypowiedzi, gdy ja wiem, że mojego małżeństwa się nie odbuduje, że szanse na to zostały zaprzepaszczone wiele lat temu? Przecież taka interpretacja jest niepoprawna politycznie.

Mimo wszystko pozdrawiam.

Cytat:

Jest rzeczą wielce niebezpieczną — mówi św. Ignacy — chcieć prowadzić wszystkich tą samą drogą do doskonałości; taki człowiek nie rozumie, jak różne i jak liczne są dary Ducha Świętego.

Ze smutkiem przeczytałam o "usprawnieniu" czyli moderowaniu wypowiedzi.
Według mnie lepiej jest wyrzucić codziennie kilka czy kilkanaście wypowiedzi niż wprowadzać taką cenzurę.
Czy szanowni Moderatorzy nie chcecie przyjąć oczywistej prawdy: trafiają tu ludzie w różnym stanie emocjonalnym, czasem żeby podyskutować, czasem żeby się umocnić, a czasem właśnie żeby odreagować swoje smutki czy swoją złość, zwyczajnie wyżyć się i poskarżyć na niesprawiedliwość i krzywdę jaka ich spotkała? Moderowanie sprawi że te wypowiedzi będą wypłukane z autentyczności, przesiane przez sito, przeżute i wyplute Bo akurat Moderatorowi nie spodoba się sposób pisania, może widzieć agresję tam, gdzie jest tylko żal i smutek, złośliwość zamiast wątpliwości, ktoś może się wydać za mało autentyczny albo zbyt emocjonalnie pisać. Moderator jest tylko człowiekiem zniewolonym, często przez własną pychę czy własne zranienia, które głęboko ukrywa.
Czy naprawdę jesteście nieomylni, tak sprawiedliwi, macie taką wiedzę by decydować o tym co można a czego nie można odczuwać? Bo ja nie wierzę w to, że osobiste animozje nie będą miały wpływu na dopuszczanie lub nie wypowiedzi. Doświadczenie mi mówi że wiele moich wypowiedzi jeden Moderator by zablokował, inny by przepuścił. Tak już bywało, że ktoś mnie upominał, inny nie widział nic złego w moich wypowiedziach.
Czy bierzecie nas swoje sumienia to, jak skrzywdzicie kogoś niedopuszczeniem postu, zablokujecie możliwość wypowiedzi i otrzymania pomocy?
Mam nadzieję że ta bezduszna decyzja zostanie odwołana, że bardziej Wam zależy na pomaganiu innym niż na poprawności wypowiedzi.
Bo czasem można wylać dziecko z kąpielą.
Nich mi Moderatorzy odpowiedzą, tak uczciwie, czy dopuszczą moje wypowiedzi, gdy ja wiem, że mojego małżeństwa się nie odbuduje, że szanse na to zostały zaprzepaszczone wiele lat temu? Przecież taka interpretacja jest niepoprawna politycznie.

Mimo wszystko pozdrawiam.

[tereska]