Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Po trzech latach koszmar zaczyna się od nowa...
Autor Wiadomość
kasedo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 18:38   

smutna_alex u mnie tez smutek, było tak dobrze. Jutro wyjazd do Zakopanego. miałam sie odstresowywać, a tu..mąż ma długi weekend wolny do wtorku, 4 dni z ta...non stop. Znowu nie wpłacili rat i wypowiedxza nam kredyt, pokłociłam się z synem i mama, ktorej ja musze sprawdzic coś na internecie teraz już w tej chwili, a moja siostra, która z nimi mieszka siedzi obok niej z laptopem...ale jej nie mozna przeszkadzac...a ja gdy mówie nie to od razu z buzia, ze jestem niewdzieczna....ręce opadają. :-x :cry: :cry: Do tego ten deszcz :cry: Nie mam się do kogo przytulić...bo mąż ma mnie w nosie, nie liczy się ze mną z moimi potrzebami, uczuciami. :cry: Ehhh to życie....
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 19:10   

kasedo, przy braku jednej raty zaden bank nie wypowiada kredytu.
Ale na przyszłość - czy nie powinnaś uregulować kwestii finansowych?
 
 
kasedo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 20:15   

Utko pod warunkiem, że nie jest to ugoda spłaty. Kolejna :cry: Cały czas się łudzę, ż4e mój kiedyś odpowiedzialny mąż się ocknie i weźmie odpowiedzialność za swoje czyny. Naiwna jestem, nie?
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-22, 09:35   

Nadzieje mieć mozna, nic w tym złego. Jednocześnie wypada zabezpieczyć sie tak, jakby miało to nigdy nie nastąpić.
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-22, 10:01   

Przypominam, że to jest wątek smutnej_alex.
Przyszła tu po pomoc, więc nie zmieniajmy jej tematu.
 
 
karalewa
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-23, 11:38   

Lena dzielna z Ciebie dziewczyna, jeszcze raz dzięki za Twoje świadectwo na rekolekcjach. Kiedy mówiłaś mój " niewierny" mąż płakał. Modlę się żeby Twój zrozumiał co stracił, przepraszam raczej kogo stracił , a Ty się trzymaj pa
 
 
kasedo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-24, 16:09   

karalewa napisał/a:
Lena dzielna z Ciebie dziewczyna, jeszcze raz dzięki za Twoje świadectwo na rekolekcjach. Kiedy mówiłaś mój " niewierny" mąż płakał. Modlę się żeby Twój zrozumiał co stracił, przepraszam raczej kogo stracił

Podzielcie się tym świadectwem....bo tylko głosy tych, którym się udało z Panem Bogiem przetrwać..pomogą może i mnie....
 
 
GosiaH
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-24, 16:14   

kasedo, wszyscy, zasadą świadectw na rekolekcjach jest to, że nie są nagrywane, pozostają wśród uczestników. Jeśli autorka będzie chciała, to powie
 
 
kasedo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-24, 17:28   

:-( Szkoda. Ale dziękuję za odpowiedź.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9