Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak przebać i życ dalej szczęśliwie ???
Autor Wiadomość
mb
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-04, 00:30   Jak przebać i życ dalej szczęśliwie ???

Witam,
chciałam się poradzić jak przebaczyć mężowi po 1,5 okresie życia w kłamstwie.
Nasza sytacja wygląda nastepujaco jesteśmy bardzo młodym małżeństwem, bardzo szybko po ślubie zaszłam w ciąże. Po 7 miesiącach od ślubu, a będąc wtedy w 5 miesiącu ciąży mój mąż nawiązał bardzo bliską relacje z kobietą(notabene moja koleżanką) i wdałł się w moim mniemaniu w romans(chociaż on twierdzi, ze zdrady fizycznej nie było tylko kontakt). Suma summarum okazało się że przez kolejne 8 miesięcy utrzymywał cały czas ten kontakt, okłamując mnie, że tak nie jest. Jak rodziłam dziecko i przebywałam w szpitalu wykorzystywał ten czas na spotkania z tamta kobietą. Z tego co wiem byli na koncercie razem itp. W czerwcu dowiedziałam się o tym, on wtedy obiecywał przyrzekał , ze nie już tak nie będzie postępował itp. ale jednak robił to dalej. W lipcu wyjechaliśmy na rekolekcje i czas który miał poświecić na przygotowaniu się do dialogu ze mną poświęcał na pisanie smsów z tamta kobietą, dowiedziałam się o tym pod koniec lipca o wszystkim i wtedy wyrzuciłam męża z domu na kilka dni. Przychodził do dziecka, przepraszał itp. Postanowiłam mu wybaczyć i przyjęłam go z powrotem, Dodam, że sama nie jestem bez winy. Jestem trudnym człowiekiem w życiu, przez okres ciąży i po porodzie byłam labilna emocjonalnie, miałam depresję itp. wiem że tez popchnęłam go w to wszystko. Często nie dawałam mu wsparcia, on tez uważa, że przez cały czas wzbudzam w nim poczucie winy itp. Najgorsze jest to, ze po powrocie przysięgał, ze powiedział wszystko i zerwie kontakt, a prawda jednak okazała się inna dokładnie po roku kilka dni temu okazał się że miał dwa telefony, i po wszystkim utrzymywał jeszcze kontakt z tamtą kobietą.
I teraz we mnie zrodziło się chęć odejścia od niego, nie za kontakt nawet, ale za to kłamstwa. Ja już nie wiem jak mam mu ufać, nie wiem kiedy kłamie, kiedy mówi prawdę.
Jak przebaczyć???
Nie chodzi o ta zdradę tylko o kłamstwa.
On chce ratować nasze małżeństwo, stara się i mówi, że chce zrobić wszystko abyśmy wytrwali w sakramencie.
Mam straszne poczucie winy, ze nie umiem przebaczyć. Próbowałam, ale nie potrafię.
Dziękuję z góry za każda konstruktywną poradę
 
 
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-04, 02:02   

mb,
Witaj na forum.
Proszę, abyś pisząc tu zachowała charakterystyczne szczegóły historii w tajemnicy. Internet nie jest anonimowy do końca i musimy dbać o to, aby osoby trzecie nie wykorzystały informacji stąd w realu by przysporzyć zranień Tobie lub bliskim.

Sycharki z pewnością podsuną Ci wiele myśli i rozwiązań,na pewno coś Ci pomoże pokonać kryzys.
 
 
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-04, 20:57   

Zapraszam do Ciechocinka w październiku do Misjonarzy św. Rodziny
organizujemy tam rekolekcje o przebaczeniu i pojednaniu
7-9 pażdziernik
http://ciechocinekmsf.pl/...ar-7-9-paz-2016

zapraszamy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8