Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Żona się wyprowadziła. |
Autor |
Wiadomość |
hiacynta [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-19, 15:14
|
|
|
balwanek1 napisał/a: | mitras napisał/a: | Ja odbieram jakby się się bała o dziecko lub kolejna zmiana frontu przed rozprawą bo coraz bliżej |
A jednak się uczysz
wszak to zdolność przewidywalności..no to teraz krok dalej...
i działanie jak u kobiet....znasz dwie alternatywy
1.dobre serce żony i wnioski
2.co sam napisałeś(we wnioskach)
teraz poprostu działaj i szykuj grunt dla tych dwóch alternatyw...
tak mitras właśnie robią kobiety... |
Tak robią niektórzy ludzie, Bałwanek. Nie tylko kobiety. Po co utrwalać te krzywdzące stereotypy? Jakby mężczyźni "walczący" z żonami w sądzie nie obierali strategii i ich nagle nie zmieniali...
Mitras, gdyby żona bała się o dziecko, to by nie mówiła, że Mała Cię kocha i jest z Tobą szczęśliwa i by nie przyznała, że źle robiła ograniczając Ci kontakty z nią. |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-19, 16:43
|
|
|
hiacynta napisał/a: | Po co utrwalać te krzywdzące stereotypy? |
Ty w tym widzisz krzywdzące stereotypy.
Ja widzę i taka uwagę daje mitrasowi cenną zdolność kobiecej-analizy szerszego spektrum.
Czego brak czasem facetom.
A swoja droga hiacynto zastanów się czemu odbierasz to negatywnie(jako krzywdzące)??
może warto to przeanalizować, by własnie w sobie usunąć te podziały i czytanie czegoś prostego w formie jako krzywdzace
pozdrawiam |
|
|
|
|
parvati [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-19, 16:48
|
|
|
Zaraz,
a Ty nie pisałeś czasem, że były mediacje i po nich poszedł wniosek o to, żeby Wam zabrać dziecko???
To jak to w końcu jest? |
|
|
|
|
GregAN [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-19, 17:48
|
|
|
Czasem zastanawiam się dlaczego badania w RODK dotyczą tylko ojca i matki dziecka i na tej podstawie wydaje się opinie "u kogo dziecku będzie lepiej".
Jeżeli, tak jak w Twoim przypadku kowalski już mieszka z żoną i dzieckiem, to również jego relacje z dzieckiem powinny zostać zbadane.
Przecież uczestniczy już w życiu dziecka, dlatego można stwierdzić jak dziecko reaguje na jego obecność w swoim otoczeniu.
Domniemanie jego właściwych relacji z dzieckiem tylko na podstawie badania relacji z matką jest fałszywe. |
|
|
|
|
mitras [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-19, 17:50
|
|
|
Tak to ja i o tym pisałem. Lecz od 4 miesięcy sprawa rozwodowa jest w zawieszeniu. Nie mamy terminu kolejnej bo czekam na odpowiedź w sprawie zażalenia. Stąd nic nie może ruszyć. Do sprawy rozwodowej są wszystkie wnioski podpięte z sądu rejonowego. Zawiecha totalna... Dopóki nie wrócą moje akta ze sprawy rozwodowej do sadu okręgowego nic nie można zrobić. |
|
|
|
|
Dabo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-09, 19:43
|
|
|
mitras napisał/a: | Zawiecha totalna |
I z tego się ciesz.
Czas jest twoim przyjacielem..
Wiecej czasu, wiecej szans na spokój i pokojowe rozmowy |
|
|
|
|
mitras [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 18:11
|
|
|
Jak to pisał mare1966
Kod: | Jednak najlepszą metodą na powrót , jest upadek odchodzącego .
Wyobraź sobie ocean , statek ......... żona właśnie sie ewakuowała ,
bo na horyzoncie lub tuż przy twojej burcie ,
pojawiła się inna jednostka ( jakiś wypasiony jacht szejka arabskiego ) .
Wróci jak "jacht" okarze się zwykłą dzierawą łajbą .
Inna możliwość ....... dozna jakiegoś nawrócenia .
Inna możliwość ....... dokona chłodnej kalkulacji .
Trudne słowa , tylko czy nieprawdziwe ? :roll:
Bardzo zachęcam aby ktoś napisał : " ni mocie racji " :evil: |
Coś w tym jednak jest?
Wpis był około 6 miesięcy temu i w większości mare przewidział...
Żona już sobie nie radzi, z kowalskim nie jest za wesoło, zachorowała...
Są już pewne zmiany w jej zachowaniu. Była złość, mściwość, a nawet czasem myślałem, że chce mnie zabić... Teraz spokój, żal, boi się wszystkiego co narobiła i chce uciec.
Martwi mnie to zachowanie bo jak kolega ryan wspomniał trudno przewidzieć co może zrobić w takim stanie... |
|
|
|
|
renta11 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 20:04
|
|
|
Generalnie smutne |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 22:44
|
|
|
mitras napisał/a: | Martwi mnie to zachowanie bo jak kolega ryan wspomniał trudno przewidzieć co może zrobić w takim stanie.. |
Mitras są osoby jakie nie potrafią zmierzyć się z tym co nawywijały.
Łatwiej im zrzucać winę na innych(za własny stan odczuć,reakcje)-tak po prostu łatwiej.
Bo wielkim trudem i nie lada wyczynem jest stanąć na wprost kogoś i powiedzieć NAWALIŁEM.
Za czym z automatu idzie:
Wiem to i chcę to zmienić...
Powiem ci że w przeszłości sam miałem problem z przyznaniem się do błędów.
Zazwyczaj to tak modyfikowałem i przekuwałem by :
albo zmniejszyć skalę błędu lub usprawiedliwić się że to nie po mojej stronie powstało.
Tak na serio dopiero program 12 k pozwolił mi poznać się od tej strony i mierzyć się z błędami.
No cóż gdyby nie to ..to pewnie nadal by człek stosował sztukę uniku.
Dlatego staraj się zrozumieć że dla kogoś jest to nie lada problem powiedzieć własnie to
NAWALIŁEM/NAWALIŁAM
bo to dopiero początek a za nim mozolna praca zmiany...
siebie,błędów,reakcji,postępowania
pozdrawiam |
|
|
|
|
ryan [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-20, 08:42
|
|
|
renta11 napisał/a: | Generalnie smutne |
ale co?
To że żonie jej scenariusz zaczyna się psuć?
Czy to ze Mitrasa oskarzala o przemoc, straszyła policją, nie dawała możliwości spotkania z dzieckiem? |
|
|
|
|
mitras [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-25, 21:12
|
|
|
Wreszcie doczekałem się terminu rozprawy...
Rozprawa odbędzie się znowu na temat dziecka oraz wydania zarządzeń opiekuńczych...
Żona podała kowalskiego za swojego świadka |
|
|
|
|
Magda1911 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-25, 21:26
|
|
|
mitras napisał/a: | Żona podała kowalskiego za swojego świadka |
W ogole sie tym nie przejmuj, u mnie mąż też na sprawę o alimenty powołał swoją"panienkę" i jak sie później okazało nie mógł zrobić nic lepszego. Kowalska jego pogrążyla, a z siebie zrobilała posmiewisko, sędzia az kręciła głową ze zdumienia.
Ktoś mi kiedys powiedział "Im gorzej tym lepiej" Chyba coś w tym jest. |
|
|
|
|
ryan [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-26, 18:51
|
|
|
Magda1911 napisał/a: | mitras napisał/a: | Żona podała kowalskiego za swojego świadka |
W ogole sie tym nie przejmuj, u mnie mąż też na sprawę o alimenty powołał swoją"panienkę" i jak sie później okazało nie mógł zrobić nic lepszego.
Ktoś mi kiedys powiedział "Im gorzej tym lepiej" Chyba coś w tym jest. |
Po co oni powoływali na świadków kochanków? Żeby pokazać że mają inne wydatki? Chore...i głupie
Magdo...jest też inne zdanie równie mądre "W życiu jest najlepiej, kiedy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze" |
|
|
|
|
Magda1911 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-26, 20:54
|
|
|
Cytat: | Magdo...jest też inne zdanie równie mądre "W życiu jest najlepiej, kiedy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze"
|
LUBIĘ TO ! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8 |
|
|