Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Wszyscy, po kryzysie małżeństwa, miewamy chwile lepsze i chw
Autor Wiadomość
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 20:05   

Lustro, a zaniosłaś list na pocztę???? Skąd Ty szczęśliwa małżonka , ze zbawionego małżeństwa masz tyle czasu na pchanie jadu między ludzi???????????????
Ja spędziłem święta z żoną i brakło czasu na internety, tu rozmowa, tam robota, tam goście, wyjazdy, bo się staramy , tak jak to pięknie opisałaś budować.
Budujesz coś z tym swoim mężem , czy uciekasz w sychar żeby nie wpaśc w stare tory ,a inteligentnie opuścić męża?/?
Ja czytam , bo częściowo w Tobie widzę swoją żonę. Czytam i drżęęęęęęęęęęęę.
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 20:55   

Dabo napisał/a:
Lustro, a zaniosłaś list na pocztę???? Skąd Ty szczęśliwa małżonka , ze zbawionego małżeństwa masz tyle czasu na pchanie jadu między ludzi???????????????
Ja spędziłem święta z żoną i brakło czasu na internety, tu rozmowa, tam robota, tam goście, wyjazdy, bo się staramy , tak jak to pięknie opisałaś budować.
Budujesz coś z tym swoim mężem , czy uciekasz w sychar żeby nie wpaśc w stare tory ,a inteligentnie opuścić męża?/?
Ja czytam , bo częściowo w Tobie widzę swoją żonę. Czytam i drżęęęęęęęęęęęę.


Przykro mi Dabo, ale nie rozumiem co piszesz.
I nie za bardzo rozumiem jaki jad ja "pcham" chocby w Ciebie?

Ja tez spędziłam święta z rodziną, oprócz wspołmałzonka i dzieci była i moja mama i moja teściowa...i moze nie zauwazyłes, ale przez święta nie było mnie tu.

Popełniasz zasadniczy błąd - utożsamiasz mnie ze swoją żoną, nie pierwszy z resztą raz.
A JA NIE JESTEM TWOJĄ ZONĄ i nie zyczę sobie być w ten sposób traktowana.

Nigdzie nie uciekam, choc nie powiem - egoistycznie korzystam z Sychar, korzystam dla siebie, sporo sobie w sobie poukladałam dzięki rozmowom tu.
Czego i Twojej żonie życzę.

Ja Ciebie Dabo nie pytam jakie to Twoje budowanie, skoro ciagle sie mnie tu czepiasz na tym internetowym forum. Ale przeciez moge zapytać :mrgreen:

Moje budowanie idzie do przodu.
Własnie wspólnie stawiamy czoła potężnym trudnościom na rynku pracy, przygotowujemy maturzystke do matury, odrabiamy zadania z gimnazjalistką, wyposazyliśmy młodego magistra w poświateczną wałówkę na odjezdne, zabralismy ostatecznie teściową w podeszłym wieku do siebie - teraz, w te święta, na zawsze a nie tylko na święta, od Wielkiego Piątku domawiamy wspólnie Nowennę do Bożego Miłosierdzia i mamy zamiar razem skorzystac z tego wyjątkowego Święta i odpustu, a jutro razem jedziemy do pracy, którą sami wspólnie musieliśmy sobie zorganizować.
To bylo by na tyle, na już, w naszym budowaniu.
Czy to mało? Mozliwe.
Zawsze moze być lepiej i więcej.

Mamy 26 lat stazu, 4 dzieci, jedną wnuczkę, dwie mamy pod opieką, i nawet psa tez juz w podeszłym psim wieku. Ogromny kryzys za sobą i wielką potrzebę spędzenia reszty zycia wspolnie...pomimo wszystko co bylo.

Ale to wątek młodej porzuconej dziewczyny. Nie mój ani Twój, bo oboje mamy staz małżeński dwucyfrowy, dobre chwile za sobą, dzieci...
Natka, bo to jej dotyczy ten wątek, jest na poczatku tej drogi. Drogi, którą zamknął przed nia jej mąż.
A ja tylko postawiłam pytanie - czy to musi byc traktowane w sposób nieodwracalny i ostateczny skoro moze sakrament jest nieważny? może warto to sprawdzić i uporządkować swoje zycie w zgodzie z Bogiem, KK i sumieniem ?

Jacku

mówimy o ludziach młodych, bez dzieci - prawda?

I bardzo proszę Cie - nie mieszaj głupiej zabawy ze szczęściem.

I rzucania się na oślep w inne związki z możliwością uporządkowania swojego sakramentalnego życia w zgodzie z Bogiem.

Wszystko należy robić roztropnie, z rozwagą, ucząc sie na błędach.


Dabo

Gdzie widzisz tu sączenie jadu?

Wiesz tyle ile Ci sie wydaje Dabo, bo dwa ostatnie moje posty admini przeniesli w jakies piekne, zaciszne, ustronne miejsce, które sie zwie - watek techniczny.
To nie pierwszy raz, że w ten sposób zamyka się tu usta "forumowiczom - gospodarzom tego forum" jak napisał Twardy.

Więc hamuj Dabo.
Ostatnio zmieniony przez 2015-04-07, 22:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 21:01   

GosiaH napisał/a:
Kochani, proponuję by temat Natka! kontynuował wątek Natki , stąd kolejne 2 posty nt "jak działa forum" zostały przeniesione do działu technicznego (zgodnie z Regulaminem tam jest na to miejsce)

Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Strona Główna » Różne » Dział techniczny » jak dziala forum ...


Tak działa forum, ze został przeniesiony post będący odpowiedzią na temat Natka!
dziwnie działa to forum - tylko tyle powiem GosiaH
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 21:57   

Napisałem Częściowo........
Lustro, w żaden sposób nie chce cię urazić, jednak czuje się w obowiązku "braterskiej uwagi" że walisz swoimi nieprzemyślanymi czasem dogmatami, z których pojakimś czasie się wycofujesz dając kontrdogmat. Po pierwsze nie przepadam być poddanym czyjeś wyroczni, po drugie poco sama, będąc dobrym człowiekiem ładujesz się w minę własnych zaprzeczeń.
Jedne z pierwszych słow jakie otrzymałem tu na forum było" Dabo , naucz się pokory, bo życie cię nauczy ,a wtedy będzie bolało" Robiłem ile umiałem, do ideału mi daleko, ba do normy.....
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 22:06   

Dabo napisał/a:
Napisałem Częściowo........
Lustro, w żaden sposób nie chce cię urazić, jednak czuje się w obowiązku "braterskiej uwagi" że walisz swoimi nieprzemyślanymi czasem dogmatami, z których pojakimś czasie się wycofujesz dając kontrdogmat. Po pierwsze nie przepadam być poddanym czyjeś wyroczni, po drugie poco sama, będąc dobrym człowiekiem ładujesz się w minę własnych zaprzeczeń.
Jedne z pierwszych słow jakie otrzymałem tu na forum było" Dabo , naucz się pokory, bo życie cię nauczy ,a wtedy będzie bolało" Robiłem ile umiałem, do ideału mi daleko, ba do normy.....


Konkrety Dabo
mówisz takimi ogólnikami, że wszystko mozna by w to wsadzić.

Nie walę nieprzemyslanych dogmatów i nie wycofuje sie z nich.
Jezeli potrafisz - przyklad poproszę.
A jeżeli nie potrafisz przytoczyc przykladu - przepros za pomówienia.

Lubisz bardzo miec do mnie pretensje na forum, bo jestem dla Ciebie "twoją zoną", ale sam "nie lubisz byc poddawany czyjejs wyroczni".
Jakie to wygodne i jakie łatwe.

Twoja zona ma rację, co do facetów...przynajmniej tych, których zna.
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 23:30   

Ha Ha. powiedziała babka..........................(ja rozumiem do czego pijesz i jakiego rzeczownika nie użyłaś w swojej zakamuflowanej wypowiedzi) Właśnie o to piję do ciebie lustro że w sposób subtelny i wyrachowany gardzisz innymi ludzmi. Nie otrzyma się szacunku ani uznania wykorzystując umiejętnośćwłasnej manipulacji inymi. Nieładnie, nieładnie
W tygodniu siądę i wypunktuje kilka przeciwnosci opisywanch wczesniej.
Skoro Ty punktujesz wszystkich za wszystko,dlaczego miałbym nie wypunktować Ciebie?
Ale pomalutku
 
 
lustro
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-08, 08:49   

Dabo napisał/a:
Ha Ha. powiedziała babka..........................(ja rozumiem do czego pijesz i jakiego rzeczownika nie użyłaś w swojej zakamuflowanej wypowiedzi) Właśnie o to piję do ciebie lustro że w sposób subtelny i wyrachowany gardzisz innymi ludzmi. Nie otrzyma się szacunku ani uznania wykorzystując umiejętnośćwłasnej manipulacji inymi. Nieładnie, nieładnie
W tygodniu siądę i wypunktuje kilka przeciwnosci opisywanch wczesniej.
Skoro Ty punktujesz wszystkich za wszystko,dlaczego miałbym nie wypunktować Ciebie?
Ale pomalutku



Dabo

Załóż sobie oddzielny wątek, bo to jest wątek Natka!
Możesz tam wylać wszystkie swoje urojone żale do mnie, do świata, do zony...do kogo chcesz.
Dalej piszesz samymi ogólnikami, zaczepiasz, atakujesz, ale bez konkretów.
Hamuj Dabo, hamuj...ja nie jestem twoją żoną, ale zaczynam ją rozumieć.


I znowu mnie sie oberwie, że zaśmiecam czyjś wątek.


Natka!

Przepraszam Cię za ta dyskusję.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9