Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Warto wierzyć w moc sakramentu małżeństwa /świadectwo
Autor Wiadomość
ted42
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-16, 20:50   

Dla mojej żony Doroty
wysypuję
pozostawionych okruchów
które noszę
w kieszeni wspomnień

Irracjonalnie
za cenę mojego życia
nie pozwoliłem ci odejść
powiedziałem kiedyś
że cię nie opuszczę aż do śmierci

A może to kolejna próba
egzaminu życia?
czasu zapytania
o sens istnienia
w wielkości stworzenia?

W stanie rozpaczy
i duchowego bankructwa
westchnąłem
w Hymnie o Miłości
o litość i uzdrowienie

Otrzymałem
dar łaski wylany
obfitością
że jesteśmy razem
JESTEŚMY
NA DRODZE DO SPOTKANIA Z JEZUSEM

tadeusz
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-16, 22:59   

Budujcie z Bogiem. :-D
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-17, 08:47   

:-D
 
 
w.z.
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-04, 08:06   

Piękne świadectwo :).

Bóg jest Wielki !!!
 
 
kasia37
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-04, 13:16   

Budujące świadectwo.
Dziękuję,że tak szczegółowo opisałaś całą sytuację. Zobaczyłam, że w moim małżeństwie nie tylko ja byłam krzywdzona ale również ja skrzywdziłam mojego męża.
Dopuściłam się zdrady, której on nie jest w stanie mi wybaczyć mimo ,że ja wybaczyłam jego pijaństwo, hulaszcze życie i zdrady.
Jesteśmy po rozwodzie już trzy lata, a od 4 lat mieszkamy osobno. Mamy troje dzieci. Z mężem od 4 lat mieszka najstarszy syn(18 lat) a ze mną córka(16) i syn(12).
Byłam i jestem wierząca myślałam, że zły nie jest w stanie mnie złamać. Jednak upadłam. Nie miałam już sił walczyć o moje małżeństwo sama. Dlaczego? Bo polegałam na swoich siłach a nie na mocy Boga.
Dzisiaj wiem, że gdybym wytrwała na modlitwie byłoby inaczej.
Teraz z Matką Bożą trwam i modlę się o uzdrowienie naszego małżeństwa i wierzę, że Wszechmogący Bóg każdego dnia przez zasługi swego syna Jezusa Chrystusa leczy nas ze zranień.

Chwała Panu:)
 
 
Michał K.
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-05, 23:31   

Dla Boga nie ma nic niemożliwego
 
 
RóżaR
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-12, 09:10   

Dziekuję za wasze świadectwo :-)
 
 
Tomek_Radom
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-14, 19:28   

Pięknę świadectwo.... ufam, że Bóg pozwoli mi kiedyś zamieścić swoje..., że moja żona zrozumie, ze rozwód to nie jest wyjscie z sytuacji...

KOCHAM CIĘ ANIU... i nigdy nie przestanę....
 
 
Basia23
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-15, 19:59   

Piękne świadectwo, daje siłę !!!!!!!
Dziękuję :-)

KOCHAM MĘŻA I NIGDY NIE PRZESTANĘ
 
 
Kwiatuszek
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-03, 21:03   

Dziękuję... :-D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8