[Wilkoo]

To i ja muszę się z Wami czymś podzielić. Gdy jeszcze nie byłem w Małżeństwie, gdy znalazłem inną Kobietę i odszedłem od Żony (wtedy jeszcze nie w związku), upokorzona mimo wszystko walczyła o mnie. Narażała się na wyszydzenie, wyśmianie, itp. Nie patrzyła na nic. Dążyła do celu. Na początku bardzo źle na to reagowałem. Nie mogłem znieść Jej narzucania się. Dziś pozostaje Jej za to podziękować. Bo dotarła do mojego serca i sumienia. To dzięki Niej jestem dziś blisko Boga. Gdyby nie ona, nie wiem, jak wyglądałoby moje życie. W każdej sytuacji jest sens walczyć. Lepiej walczyć do końca, niż potem żałować do końca życia.

To i ja muszę się z Wami czymś podzielić. Gdy jeszcze nie byłem w Małżeństwie, gdy znalazłem inną Kobietę i odszedłem od Żony (wtedy jeszcze nie w związku), upokorzona mimo wszystko walczyła o mnie. Narażała się na wyszydzenie, wyśmianie, itp. Nie patrzyła na nic. Dążyła do celu. Na początku bardzo źle na to reagowałem. Nie mogłem znieść Jej narzucania się. Dziś pozostaje Jej za to podziękować. Bo dotarła do mojego serca i sumienia. To dzięki Niej jestem dziś blisko Boga. Gdyby nie ona, nie wiem, jak wyglądałoby moje życie. W każdej sytuacji jest sens walczyć. Lepiej walczyć do końca, niż potem żałować do końca życia.

[ŁukaszK]

Święta racja zawsze jest sens walczyć. Czekam na chwile gdy moja żona również się ocknie z tych złych uczynków powróci do mnie oraz i to najważniejsze do Boga.

Święta racja zawsze jest sens walczyć. Czekam na chwile gdy moja żona również się ocknie z tych złych uczynków powróci do mnie oraz i to najważniejsze do Boga.

[Wilkoo]

Oj, tych złych to po dwóch stronach nie brakuje.

Oj, tych złych to po dwóch stronach nie brakuje.