To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Oglądanie pornografii w związku/ małżeństwie

Anonymous - 2016-11-19, 10:33

Może zabrzmi to głupio ale pierwsza ciąża żony jest dla faceta sporą traumą .
zwłaszcza dla dzisiejszego '' dużego chłopca '' , ''Piotrusia Pana''.
Dopiero wtedy dochodzi do niego że jest dorosły że ciąży na nim odpowiedzialność i że nic już nie będzie jak kiedyś .
Jeśli przejrzysz tutejsze tematy okaże się że co trzeci kryzys wybucha właśnie w czasie ciąży .

Dwa - ciężko w dzisiejszych czasach znaleźć faceta który nigdy nie oglądałby pornografii . Ale dla pocieszenia dodam że tylko mały ułamek z nich dopuszcza się fizycznej zdrady . Po prostu miałaś pecha ze swoim pierwszym facetem ...

Anonymous - 2016-11-19, 12:10

Kora napisała
Cytat:
mój mąż jest najcudowniejszym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi i nie doprowadzi do tego że będę z takich powodów cierpiała.


cóż !
Widać jak na dłoni , że mąż był twoim bożkiem , takie zaufanie i ufność należy się Bogu, bo tylko On może temu sprostać , żaden człowiek nawet najcudowniejszy, nie jest bez grzechu i może zawieść , a nawet wpisane jest to w historię każdego z nas.

Anonymous - 2016-11-19, 15:25

Mirakulum napisał/a:
mój mąż jest najcudowniejszym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi i nie doprowadzi do tego że będę z takich powodów cierpiała.



A mnie się bardzo podoba taka urocza "czysta" wiara w męża ,
taka piękna wiara młodej mężatki .
Dobrze byłoby gdyby tak po latach 10 i 30 było . :mrgreen:

Przecież ona nie pisze , że mąż jest bez grzechu i jest ideałem .
Nie sądzę także , że jest jakoś przesadnie naiwna .

Anonymous - 2016-11-19, 16:05

Wydaje mi się że nasza decyzja o dzidziusiu była dojrzała- z racji choroby musiałam ją zaplanować pół roku wcześniej i w momencie gdy byłam już gotowa zrobiliśmy to. Mój mąż jest przeszczęśliwy a jeszcze zaplanowaliśmy chłopca, on chciał mieć synka z którym będzie mógł testować autka, rowery, przejażdzki do lasu :) a ja małą wierną kopię mojego męża. A fakt że wydało się akurat w momencie podczas gdy jestem w ciąży, że ogląda te filmy, to zupełny przypadek. Mogłoby być tak że nie znalazłabym tego w historii przeglądarki, a że on tego od dłuższego czasu nie robi, problemu by nie było.

Nie traktuję mojego męża jako bożka- to dzięki Panu Bogu się poznaliśmy, tylko że mój mąż stał się dla mnie wielkim autorytetem. Jest parę lat ode mnie starszy i to dzięki niemu osiągnęłam to, co mam i jaka teraz jestem. Nauczył mnie pewnych wartości, wprowadził reguły w nasze życie. Na początku naszej znajomości to ja robiłam małe grzeszki, zanim się dopasowałam do niego. A on się nigdy nie złościł tylko tłumaczył dlaczego to jest złe. Nigdy nie powiedział mi że otaczało mnie złe towarzystwo, nigdy nie dał wyboru on albo oni- on sprawił, że sama wybrałam w którym towarzystwie się lepiej czuję. Szanuje każdego człowieka, uważam, że rodzice go bardzo dobrze wychowali.
Dlatego przy nim czułam się bardzo bezpiecznie i mu ufałam bezgranicznie. I teraz sobie zadaje pytanie, że to akurat on pozwolił bym zwątpiła w niego?

Tak, mam bardzo dobrego męża.

Anonymous - 2016-11-19, 16:54

Kora , tak
ale dobrze jak małżeństwo oparte jest na pewnej równowadze .
Związek dwóch dojrzałych , pięknie rozwiniętych osobowości .
Jeżeli jedno ciągnie drugie ( nawet w tę dobrą stronę )
to jednak zawsze będzie podwójne ryzyko .
( zmęczy się ciągnący , albo ciągnięty )
Ja przyjąłem , że "z domu" , sprzed znajomości
już wynieśliście pewne wartości i pomysły na życie .



kora50 napisał/a:
Wydaje mi się że nasza decyzja o dzidziusiu była dojrzała- z racji choroby musiałam ją zaplanować pół roku wcześniej i w momencie gdy byłam już gotowa zrobiliśmy to.


..... "zrobiliśmy TO"
Serio ? :mrgreen:
No , ale chyba robicie "to" nie tylko z okazji robienia dzidziusia ?

Anonymous - 2016-11-20, 14:26

mare1966 napisał/a:
Mirakulum napisał/a:
mój mąż jest najcudowniejszym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi i nie doprowadzi do tego że będę z takich powodów cierpiała.



A mnie się bardzo podoba taka urocza "czysta" wiara w męża ,
taka piękna wiara młodej mężatki .
Dobrze byłoby gdyby tak po latach 10 i 30 było . :mrgreen:

Przecież ona nie pisze , że mąż jest bez grzechu i jest ideałem .
Nie sądzę także , że jest jakoś przesadnie naiwna .


Wiesz ,ze po 30 latach tez mozna " byc przesadnie naiwna " i wierzyc mezwi ,ze jest wartoscowym i przyzwoitym czlowiekiem...
Tylko ,ze w moim przypadku to odwrocilo sie przeciwko mnie..
Ktos mi niedawno powiedzial,ze
"nie mozna kochac i byc uczciwym za dwoje" i cos w tym jest...

Kora 50,
piszesz ,ze masz bardzo dobrego meza ,ja bym sie tego trzymala..
Pewnie wiele kobiet z tego forum chcialoby byc na Twoim miejscu...
Moj maz ma relacje z kilkoma kobietami,starajac sie go zrozumiec w ciagu ostatniego roku przeczytalam kilkanascie ks w wiekszosci polecanych tu na forum.
Do niektorych wracam po kilka razy,min do

Warto naprawic malzenstwo - Jacka Pulikowskiego
i
Malzenstwo na krawedzi - Mieczyslawa Guzewicza

Obaj sa zgodni,iz potrzeby meza ograniczaja sie do TRZECH
POCHWALIC
NAKARMIC
PRZYTULIC

nie jestem pewna ,czy w dobrej kolejnosci przytoczylam,ale tylko wystaczy tyle,w odroznieniu do potrzeb zon 12 !

Mam nadzieje ,ze nie naraze sie meskiej czesci forum :-)

Anonymous - 2016-11-20, 14:40

sakramentalna zona napisał/a:
Mam nadzieje ,ze nie naraze sie meskiej czesci forum


Jedząc kanapkę zamiast niedzielnego obiadu, też napiszę, że chciałbym być:

Pochwalony
nakarmiony
przytulony :mrgreen:

Anonymous - 2016-11-20, 15:03

sakramentalna zona napisał/a:
Obaj sa zgodni,iz potrzeby meza ograniczaja sie do TRZECH
POCHWALIC
NAKARMIC
PRZYTULIC


W sumie też nie przychodzi mi nic więcej na myśli ,
tak na szybko . :roll:

Z tym , że ja bym wolał w innej kolejności .
1. "przytulić"
2. po"tym" pochwalić
3 . ...... i nakarmić rano


Nakarmić na trzecim miejscu ,
bo ostatecznie i od biedy
można sobie samemu zrobić kanapkę .
1 i 2 potrzebna kobieta ,
więc w sumie ,
mężczyźnie potrzeba tylko dwóch rzeczy .

Anonymous - 2016-11-20, 16:12

Do przemyślenia:
https://youtu.be/p66pyCBdAt0

Anonymous - 2016-11-21, 01:06

Jacek-sychar napisał/a:
sakramentalna zona napisał/a:
Mam nadzieje ,ze nie naraze sie meskiej czesci forum


Jedząc kanapkę zamiast niedzielnego obiadu, też napiszę, że chciałbym być:

Pochwalony
nakarmiony
przytulony :mrgreen:


Moje potrzeby rowniez znaczaco nie wychodza poza te 3 punkty ;)

Anonymous - 2016-11-21, 01:27

Ale przy okazji mimo poznej pory zbiore sie wreszcie i napisze cos w temacie.

Osobiscie nie wiem czy znam mezczyzne, ktory nie mial kontaktu z pornografia. Przenikla do naszego zycia bardziej lub mniej.
Pornografia to plaga.
Jest wszechobecna i uznawana za nic strasznego.
Tak nam wyprano mozgi (mi rowniez).
Bardzo mocno trafilo do mnie to co na jej temat mowi Jacek Pulikowski. Wyprostowal moje myslenie nie tylko, ale rowniez w tym temacie. Moze posluchajcie z mezem wspolnie jego konferencji. Z pewnoscia oboje na tym duzo zyskacie, maz zas moze zrozumie jakie zagrozenia dla niego oraz malzenstwa z tego wynikaja.

Twoj maz moze sie tego wstydzic, moze tez tylko Ci tak mowi.
Moze wiec to jest silniejsze od niego, ale moze byc tak, ze nie widzi w tym nic takiego strasznego, a z pewnoscia nie traktuje jako zamach na Twoja godnosc oraz wiernosc malzenska.

Poza tym, przylacze sie do pytania Mare1966:

mare1966 napisał/a:
..... "zrobiliśmy TO"
Serio ?
No , ale chyba robicie "to" nie tylko z okazji robienia dzidziusia ?


Moze zbyt smiale pytanie jak na Twoja wrazliwosc, ale to moze byc rowniez jeden z powodow - niezaspokojone potrzeby Twego meza w tej materii. Nie oczekuje odpowiedzi na forum, bardziej abys sama to przemyslala.

Uwazam jednak, po tym co i jak piszesz o mezu, ze te konferencje moga Wam duzo pomoc.
Przy okazji - znajdziesz je za darmo na:

http://www.jacek-pulikows...rencje-mp3.html

Jednoczesnie przepraszam, ze nie skupiam sie w tym wpisie na Twoich uczuciach. Rozumiem, ze tak czujesz i wcale nie mam intencji bagatelizowania tego. Nie uwazam tez, ze przesadzasz.
Taka masz wrazliwosc, tak czujesz. I masz do tego prawo.
Podoba mi sie, ze sa jeszcze tacy ludzie, przez wspolczesny swiat nazywani zapewne zacofanymi i naiwnymi.

Czyny Twego meza, z wysoka doza prawdopodobienstwa, nie byly wymierzone w Ciebie. W dzisiejszych czasach zwlaszcza, jestesmy bardzo pogubieni.

Warto wiec po prostu odnalezc wlasciwa droge i postarac sie sobie zaufac.

A pewnosc?
Tej nigdy nie ma.
Ale i tak warto :)

Pozdrawiam

Anonymous - 2016-11-21, 07:26

Może źle napisałam, nie zrobiliśmy tego tylko raz jak zdecydowaliśmy się na dzidziusia, współżyjemy tyle razy, na ile mamy ochotę i czas. I zazwyczaj jest tak, że mąż ma swoje ulubione pozycje, nie wstydzi się zaproponować coś nowego, ja też nieraz wychodzę z tą inicjatywą, ale i tak woli wrócić do tych przetestowanych rzeczy.
Może nie powinnam tego tak pisać publicznie, ale co tam, dla mnie i tak gorzej nie będzie.

Wydaje mi się że nasza wspólna modlitwa wieczorna dużo mi pomogła, jestem trochę uspokojona i pewniej patrzę w przyszłość.
Ale i tak nie obchodzi się bez złośliwych moich komentarzy względem niego w niektórych sytuacjach, brak zaufania gdy np bierze laptopa czy mówi że miał znów dużo wolnego czasu w pracy. Wiem,że to złe. Ale nieraz nie potrafię sobie z tym poradzić.

Ehhh nie wiem jak znów zacząć mu ufać.

Anonymous - 2016-11-21, 08:45

kora, NIE MUSISZ mu od razu znowu ufać. Nie ma przymusu. Zaufanie nie oparte na żadnych podstawach, jeśli kilka razy ta osoba już je zawiodła, to głupota i naiwność a nie zaufanie. To raz.

Dwa - warto, żebyś sobie uświadomiła, ze zaufanie to ZAWSZE ryzyko. Pytanie - czy jesteś gotowa to ryzyko podjąć? Ale chyba w tym momencie nie jesteś. Zastanów się, czego ci potrzeba do tego.

Ale z tego co widzę, to najprawdopodobniej czasu.

Anonymous - 2016-11-28, 10:28

***************************************************************
*******************************************************************


Uzupełniam listę czego jeszcze potrzebuje mężczyzna od kobiety :
- Akceptacji
- Ciepła
- Zrozumienia
:!:


***********************************************************************
*************************************************************************


Sam się dziwię , że "zapomniałem" . :roll: :roll:
( i że inni też :mrgreen: )


„Bliskie relacje w życiu mężczyzny” - Jacek Masłowski


Warto wysłuchać całości , także paniom .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group