To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dziecko w czasie kryzysu - Stosunek dziecka do ojca

Anonymous - 2016-03-08, 18:35

ryan napisał/a:
Tak mam super z nią kontakt, naturalny, niewymuszony - a lęki i jakieś schizy mam. Ale postaram się je jakoś odrzucać

Ryan, pomyśl, czy nie przenosisz relacji z żoną na relację z córką. Tzn. czy nie jest tak, że podświadomie boisz się, że córka wykręci Ci podobny numer, jak zrobiła Twoja żona. A to oznacza, że odrzucanie takich lęków nic nie da, bo wrócą, pomaga ich przepracowanie (12 Kroków?).
To co pisze Ania, tzn. budowanie szacunku do żony, może być elementem tego przepracowywania, więc w dwójnasób się opłaca :-)

Anonymous - 2016-03-09, 10:32

Lęki,

- stłumione lub wyparte - póki ich się nie przepracuje, wracają i straszą.

- odrzucone przez umysł w świadomym procesie uwalniania - przestają straszyć.

Anonymous - 2016-03-09, 11:15

Polecam się z lękami zmierzyć pod krzyżem Pana Jezusa i tam je dokładnie wypowiedzieć, by się z nimi zmierzyć i tam Panu Jezusowi je zostawić. Powtarzać procedurę do czasu pozbycia się lęków. :-D
Anonymous - 2016-03-10, 19:49

Nirwanna napisał/a:

Ryan, pomyśl, czy nie przenosisz relacji z żoną na relację z córką.


Nie mam żadnych relacji z żoną. To żona każąc mi się wyprowadzić wykreowała pewne relacje i kreuje je dalej wprowadzając do życia małej jakiegoś .... :evil: (moderacja nie puści kogo)

Chcecie poczuć jak to jest? Wyobrazicie sobie że dziecko mieszka z ojcem a Wy płacicie alimenty i dojeżdżacie do dziecka lub ustalacie kiedy możecie je zabrać.

Anonymous - 2016-03-10, 20:05

ryan napisał/a:
Nie mam żadnych relacji z żoną.

To właśnie miałam na myśli, nie masz relacji z żoną, i boisz się, że ta samo będzie z córką?

Anonymous - 2016-05-15, 17:25

Metanoja1 napisał/a:

Jeśli się pojawi potencjalny kowalski, który by się chciał mianować zastępczym tatusiem, to trzeba się będzie tym zająć. Lepiej sobie już teraz to w głowie poukładać, bo jak spadnie na Ciebie, jak grom z jasnego nieba, to będziesz mniej przygotowany. :mrgreen: a trzeba będzie z dzieckiem "po dziecięcemu" temat omawiać.


właśnie spadło.
strasznie nerwowo reaguje gdy to widzę. Gdy dziecko mi opowiada że było u niego i byli np. na lodach itp. :evil: :evil: :evil:
Facet z dużą kasą, nowym autem i pozycją zawodową.
Że żona mnie olała - przetrawiłem ale tego gostka nie potrafię - złość, nerwy, pragnienie zemsty (niestety)

Anonymous - 2016-05-15, 17:56

ryan napisał/a:
Facet z dużą kasą, nowym autem i pozycją zawodową.


Ryan
Facet z dużą kasą, nowym autem i pozycją zawodową jest z reguły sprinterem (jeżeli jest wolny, to tylko chwilowo).
Szybki start, meta i zmiana dystansu lub zawodów.
Ale chwilę musi się pobawić.

Zajmij się sobą. Nie zrób głupot.

Anonymous - 2016-05-15, 19:14

Jacek-sychar napisał/a:

Facet z dużą kasą, nowym autem i pozycją zawodową jest z reguły sprinterem (jeżeli jest wolny, to tylko chwilowo).
Szybki start, meta i zmiana dystansu lub zawodów.
Ale chwilę musi się pobawić.


wolny i rozwalił mi rodzinę.
Gdy ja próbowałem ratować /terapie itp/ już dawno było pozamiatane, a zona kłamała bo fakty wychodzą dopiero teraz.
Żonę przetrawiłem - jej wola.
Ale cwaniaka który prosto z salonu limuzyną wozi mi dziecko nie zniosę - notabene gośc musi mieć jakiś "problem" skoro takie duże auto kupuje :evil:

Anonymous - 2016-05-15, 19:57

ryan napisał/a:
gośc musi mieć jakiś "problem" skoro takie duże auto kupuje


Duże auto pokazuje pewnie jego ego.
A wolny jest pewnie z odzysku. Facet z kasą na duży nowy samochód z reguły ma swoje lata, więc nie wierzę, że taki "ideał" uchował się do teraz całkiem wolny.

Zaciśnij zęby i módl się za nich.

Anonymous - 2016-05-15, 22:31

ryan, kasa to nie wszystko. Serio. Wiem, że dzieciaki można chwilowo "kupić". ALE dzieci czują też dla kogo naprawdę są ważne. Kto naprawdę interesuje się ich życiem, małymi i wielkimi sprawami, kto stawia ich na 1 miejscu, do kogo można się zawsze zwrócić, itp...


A poza tym bardzo mi przykro, że taki "nius" od Ciebie

Anonymous - 2016-05-16, 13:43

odnowa napisał/a:
ryan, kasa to nie wszystko. Serio. Wiem, że dzieciaki można chwilowo "kupić". ALE dzieci czują też dla kogo naprawdę są ważne. Kto naprawdę interesuje się ich życiem, małymi i wielkimi sprawami, kto stawia ich na 1 miejscu, do kogo można się zawsze zwrócić, itp..


Tak wiem ale rzeczywistość teraz jest taka jaka jest. Boje się ze będzie przyzwyczajać mi dziecko do nowej osoby. Dziecko mówi ze to kolega mamy.
Jak reagować? Może panie coś doradzą? Gdy pisałem że niech do Kowalskiego dziecka nie wozi tylko do mnie przyjedzie to nie zareagowała i wozi dalej. Zlała mnie.

Anonymous - 2016-05-16, 16:24

Ryan

Ty masz odebrane prawa rodzicielskie?
Bo zachowujesz się w ten sposób. Pokaż jej, że Ty też decydujesz o TWOIM dziecku.

Anonymous - 2016-05-16, 16:27

ryan napisał/a:
odnowa napisał/a:
ryan, kasa to nie wszystko. Serio. Wiem, że dzieciaki można chwilowo "kupić". ALE dzieci czują też dla kogo naprawdę są ważne. Kto naprawdę interesuje się ich życiem, małymi i wielkimi sprawami, kto stawia ich na 1 miejscu, do kogo można się zawsze zwrócić, itp..


Tak wiem ale rzeczywistość teraz jest taka jaka jest. Boje się ze będzie przyzwyczajać mi dziecko do nowej osoby. Dziecko mówi ze to kolega mamy.
Jak reagować? Może panie coś doradzą? Gdy pisałem że niech do Kowalskiego dziecka nie wozi tylko do mnie przyjedzie to nie zareagowała i wozi dalej. Zlała mnie.


idź do chrześcijańskiego psychologa i potrenuj jak mówić w dziecięcym języku
ja byłam na dwóch spotkaniach i bardzo dobrze zrobiłam, że poszłam
tylko musisz iść i powiedzieć konkretnie czego się po wizycie spodziewać przedstawiając po krótce sytuację
chodzi o to, by dziecku formować właściwy kręgosłup i właściwe widzenie
aby siebie i dziecko wzmocnić

Anonymous - 2016-05-16, 16:29

Zapytaj dziecko, jak sądzi, czy z KOLEGĄ :mrgreen: się śpi w jednym łóżku?
Z kim się śpi z jednym łóżku?
dialog się sam rozkręci



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group