To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Bezsilność w małżeństwie

Anonymous - 2014-08-22, 11:57

Wiesz co, musi być jakiś powód dla którego się nie zgadza. Wysuwa bardzo poważny zarzut, że podejrzewa że chcecie jej odebrać dziecko. Albo choroba psychiczna albo faktycznie jest za dużo udziału twoich rodziców w tym małżeństwie i jesteś z nimi za bardzo związany. Przemyśl bo o ile twoja żona nie ma paranoi, to wygląda to tak jakbyście tworzyli jakiś front przeciwko niej. I jakbyś był bardziej związany z rodzicami niż z żoną.
Anonymous - 2014-08-22, 16:34

Zigi, żony zachowania mogą być bezpodstawne i krzywdzące Twoją rodzinę, może być też tak, że są konkretne powody. Dopóki nie wykluczysz ich istnienia konflikt w małżeństwie będzie narastał i zostanie szarpanina o dziecko.
Czy na dziś problemem dla Ciebie jest ustępstwo w postaci spasowania np. na dwa miesiące w kontaktach z Twoimi rodzicami? Ale tak bez poczucia, że tracisz coś najważniejszego, bez wypominania. Przez dwa miesiące tylko Ty, żona i syn. Dziecko jest dość małe, jeszcze wiele lat wspólnego wychowywania przed Wami, wiele lat na kontakty z dziadkami. Jesteś w stanie coś takiego zakomunikować swoim rodzicom, że przez dwa miesiące z nimi nie będziesz się kontaktował? Jedyna przyczyna konfliktu z żoną odpadnie i poprzyglądasz się Waszej relacji, z dzieckiem, bez dziecka (jak mały śpi). Może na spokojnie poznasz źródło takiego zachowania żony, wobec Twoich rodziców. Może rodzice pogodzą się z nową rolą (już nie pierwszoplanową). Jesteś w stanie tak zrobić, nie zakazując jednocześnie odwiedzin teściów do południa? Nie musisz żonie mówić o terminie dwóch miesięcy, tylko sobie tak załóż, poinformuj rodziców. Żonie powiedz, że wprawdzie jest Ci przykro, że tak ocenia relacje z Twoimi rodzicami, że dobrze by było, żeby synek był otoczony miłością dziadków z obu stron, ale uznajesz, że na dziś dzień potrzebujecie spokoju, wyciszenia emocji i podjąłeś decyzję o całkowitym zawieszeniu kontaktów z rodzicami. Zobaczysz czy się poprawią Wasze relacje. A żonie może przejdzie jak zobaczy, że nie ma opcji, byś jej chciał z rodzicami zabrać dziecko. Może styknie, że też ma syna, który kiedyś tam znajdzie żonę. I wypracujecie jakiś kompromis w sprawie udziału rodziców z obu stron w Waszym życiu.
Żonie pewnie łatwiej przyjąć pomoc przy dziecku od własnej matki niż od teściowej. Czuć może się dość niepewnie w roli matki, pojawienie się pierwszego dziecka na świecie wywraca ten świat do góry nogami. Może macierzyństwu Twojej żony towarzyszy więcej lęków niż radości. Z tych przyczyn może się (nawet irracjonalnie) bać, że ktoś jej, takiej niezbyt dobrej w roli matki, odbierze dziecko.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group