To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - A jednak, potrzebuję Waszej pomocy, Waszago wsparcia

Anonymous - 2014-05-16, 13:52

ezabel,
bardzo mi przykro ze nie wytrwał,
musi spróbować czegoś innego, aby się przekonać co w życiu jest tak naprawdę ważne.
Głowa do góry jeszcze wrócą piękne dni i ptaki zaśpiewają.
Pozdrawiam
Marta

Anonymous - 2014-05-18, 20:25

ezebel, jak sobie radzisz?
Tak mi tkwi Twoja historia w pamięci...

Anonymous - 2014-05-27, 00:58

kochane moje :-) ściskam Was wszystkich :-) i majowo pozdrawiam :-)
chciałam tylko Wam powiedzieć że Pan Bóg nas kocha Maryja jesr najwspanialszą mateczką Duch Święty działa ale trzeba się do Niego zwrócić i otworzyć a Miłosierdzie Naszego Pana jest nieskończone.Cudownie jesr czuć miłość kogoś kto NIGDY Cię nie zawiedzie a ja to czuję i ta miłość i spokój mnie przepeLniają.Aha i jeszcze naprawdę trzeba zaufać bez tego nie pójdzie się dalej. Moja rodzina jest w komplecie, mąż od tygodnia mieszka z nami, jest dla mnie bardzo dobry i troskliwy, wrócił bo jak powiedział nie może z kimś innym iść dalej patrząc jak ja umieram.Wydawało mi się że jestem taaaka dzielna i zaradna, uśmiechnięta i wysportowana.Wszyscy dookoła jednak widzieli wychudzoną zchorowaną i bardzo nieszczęśliwą osobę.Wrócił bo nie mógł być szczęśliwy widząc moje nieudolnie ukrywane cierpienie.Wrócił na zawsze czy z litości czy z miLości czy będzie szczęśluwy?Myślę że bardzo mnie kocha, nie potrafi żyć bez rodziny a tylko z nami osiągnie to szczęście prawdziwe, ja kochane czuję się różnie, narobiło się troszkę problemów ze zdrowiem i z moim starymi sprawami kobiecymi stres gdzieś znalazł słabszy punkt, mam jeszcze marzenie o dzieciątku, córkę nazwałabym Donatka :-) ale to za kilka miesięcy jak poprawię się na wadze ;-) a najwspanialej pomaga koronka o 15 jeSli tylko możecie to módlmy się o 15 za nasze małżeństwa i o Łaskę pokory, z Bogiem

Anonymous - 2014-05-27, 09:55

Cieszę Twoim szczęściem,
chciałabym tak zaufać jak Ty,
ale dla mnie to jeszcze nie jest takie proste,
CZASAMI NIE POTRAFIĘ SIĘ WYCISZYĆ, TE DRĘCZĄCE MYŚLI I UCZUCIA.
ja wciąż upadam.

Pozdrawiam

Anonymous - 2014-05-27, 12:01

Niepokój i strach pochodzi od złego spokój i miłość od Naszego Pana, tak to sobie tłumacz, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, ale trzeba się w tym wszystkim maksymalnie wyciszyć. Ja drżę o każdy dzień, ale staram się żyć dzisiejszymi sprawami, sama nic nie planować na przyszłość, jak już to planuje mój mąż i to jest cudowne. Mam też świadomość tego że zło może uderzyć raz albo i częściej, że za chwilę mogę znów być tylko z dziećmi i nic na to nie poradzę, ale póki co jest spokojnie i fajnie. Z mojej strony zrobię wszystko aby mój mąż był szczęśliwy, zachowuje się teraz bardzo odpowiedzialnie i troskliwie a ja przyjmuję jego opiekę, wiem że trzeba się kierować sercem i miłością bo miłość jest w tym wszystkim najważniejsza i spokój.
Anonymous - 2014-05-27, 12:29

Cieszę się z Tobą :)
Anonymous - 2014-07-10, 22:52

Od prawie 2 miesięcy mąż mieszka z nami, jest dobry i troskliwy chociaż mówi że mnie nie kocha i nie wycofa pozwu, nie wiem czy czeka mnie rozprawa czy nie...i tak troszkę udało mi się przytyć i biegam i wyglądam już jak zdrowa osoba.Nie rozumiem nic czyny jego mówią co innego niż słowa, jak to jest z takimi trudnymi powrotami panowie? Co mam jeszcze zrobić aby usłyszeć piękne wyznanie miłoścu?Miłość cierpkiwa jest ija niczego mu nie wyrzucam nie wypominam nie krzyczę i naprawiam swoje błędy tylko czy to wystarczy?Jego serce jest zamknięte na Jezusa i na Jego miłość i strasznie zatwardziałe ale modlitwą i pokorą skruszę i ten mur.Modlę się też codziennie za Tą kobietę nieszczęsną...dlaczego tak trudno jest ludziom otworzyć się na miłość i nieskoNczone miłosierdzie Jezusa?W naszym przypadku to jeszcze chyba lat modlitwy potrzeba aby Mąż się nawrócił ale kto się powinien za Niego modlić jak nie Ja i każde cierpienie ofiarować w Jego intencji. Mogę zrobić coś jeszcze?
Anonymous - 2014-07-12, 22:04

ezabel napisał/a:
potrzeba aby Mąż się nawrócił ale kto się powinien za Niego modlić jak nie Ja i każde cierpienie ofiarować w Jego intencji. Mogę zrobić coś jeszcze?


Witaj!

Sprobuj cos odnowic w mieszkaniu ;-) i mu pomagaj i pochwal. Pozwol mu wybrac cos i niech sie poczuje ze liczysz sie z jego zdaniem. Razem jedzcie do centrum handlowego i powybierajcie jakas lampke albo cos innego.

Zapros go tez na spotkania Sychara.

Trzymaj sie!

Anonymous - 2014-11-04, 17:19

17 listopada odbędzie się pierwsza sprawa rozwodowa, proszę Was o modlitwę o siłę dla mnie bo mimo drogi miłości pzebaczenia z której nie zejdę powoli zaczyna brakować mi sił
Anonymous - 2014-11-06, 17:32

Masz moją modlitwę. Niech Pan obdarzy Cię pokojem w tych trudnych dniach.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group