Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowenna w intencji uzdrowienia Fraszki33 z choroby
Autor Wiadomość
Chmurka
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 14:23   Nowenna w intencji uzdrowienia Fraszki33 z choroby

Witajcie,

dziś razem z Fraszką33 rozpoczynamy nowennę za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II w intencji uzdrowienia jej z choroby nowotworowej. Fraszka33 z ogniska wrocławskiego jest mamą małego Kacperka i bardzo potrzebuje naszej modlitwy.

Zapraszam wszystkich, którzy chcą, do włączenia się w modlitwę, bo "zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. (Mt. 18, 19).

Nowenna do błogosławionego Jana Pawła II

Modlitwa codzienna - odmawiana każdego dnia nowenny

.....Boże w Trójcy Przenajświetszej, dziękujemy Ci za to,
że dałeś Kościołowi Papieża błogosławionego Jana Pawła II,
w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć, chwała krzyża
Chrystusa i piękno Ducha miłości.
.....On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu
i matczynemu wstawiennictwu Maryi, ukazał nam żywy
obraz Jezusa Dobrego Pasterza, wskazując świętość,
która jest miarą życia chrześcijanskiego, jako drogę dla
osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą.
.....Udziel nam, za Jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą,
tej łaski, o którą prosimy z wiarą i nadzieją.
Amen.

Dzień pierwszy - Dziękczynienie za Chrzest Święty

.....Kiedy patrzę wstecz, widzę jak droga mojego życia,
poprzez środowisko, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę,
prowadzi mnie do jednego miejsca: do chrzcielnicy
w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy
zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i do wiary
Odkupiciela mojego, do wspólnoty Kościoła. Rodzice dając
mi imię, chcieli powierzyć mnie opiece świętego Karola
Boromeusza.
.....Te wszystkie dni łączą się i myślę, że ich korzeń
najgłębiej tkwi w tym pierwszym, to znaczy w dniu Chrztu
Świętego; wszystko z tej łaski, z tego sakramentu, w naszym
życiu wynika. Chrzest jest powtórnym narodzeniem,
narodzeniem z wysoka, niemniej prawdziwym i realnym
niż narodziny do życia ziemskiego. Przy chrzcie, wedle słów
świętego Pawła, zostajemy zanurzeni w śmierci Chrystusa,
aby w ten sposób otrzymać udział w jego zmartwychwstaniu.
(...) Święty, którego imię otrzymujemy, ma każdemu
z nas stale uświadamiać owo Boże synostwo, jakie stało się
naszym udziałem.
.....W samym Sakramencie Chrztu zawiera się początek
całego powołania chrześcijańskiego. Parafia wadowicka,
która mnie zrodziła przez chrzest do życia Bożego, położyła
temu mocne podwaliny.


.....Dziękujemy za dar Chrztu Świętego prosząc o łaskę
dobrego życia.

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień drugi - Domowe seminarium

.....Moje przygotowanie seminaryjne do kapłaństwa
zostało poniekąd uprzedzone. W jakimś sensie przyczynili
się do tego moi Rodzice w domu rodzinnym, a zwłaszcza
mój Ojciec. Mogłem na co dzień obserwować jego życie,
które było życiem surowym. Z zawodu był wojskowym,
a kiedy owdowiał, stało się ono jeszcze bardziej życiem
ciągłej modlitwy.
.....Nieraz zdarzało mi się budzić w nocy i wtedy zastawałem
mojego Ojca na kolanach, tak jak na kolanach widywałem
go zawsze w kościele parafialnym. Nigdy nie mówiliśmy
z sobą o powołaniu kapłańskim, ale ten przykład mojego
Ojca był jakimś pierwszym domowym seminarium.
.....Myślą i sercem wracam też do moich rówieśników,
kolegów i koleżanek, zarówno z lat szkoły podstawowej,
jak - może bardziej jeszcze - z lat szkoły średniej, bo te
trwały dłużej.
.....Mam osobisty dług wdzięczności wobec polskiej szkoły,
wobec nauczycieli i wychowawców, których pamiętam
do dzisiaj i modlę się za nich codziennie. To, co otrzymałem
w latach szkolnych, do dzisiaj owocuje w moim życiu.


.....Módlmy się w intencji dobrego wychowania w domach,
w szkole, w naszym społeczeństwie.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień trzeci - Godność pracy ludzkiej

.....Fabryka sody "Solvay" stała się dla mnie, na pewnym
etapie, prawdziwym seminarium duchownym, choć
zakonspirowanym. Pracowałem w kamieniołomie
od września 1940 roku, a w rok poźniej przeszedłem
do oczyszczalni wody.
.....Spotykałem się na co dzień z ludźmi ciężkiej pracy,
poznałem ich środowisko, ich rodziny, ich zainteresowania,
ich ludzką wartość i godność. Osobiście doznałem od nich
wiele życzliwości. Wiedzieli, że jestem studentem,
i wiedzieli, że jeśli tylko na to okoliczności pozwolą, wrócę
do studiów. Nigdy jednak nie doznałem z tego powodu
jakiejś nieżyczliwości. Zaprzyjaźniłem się z wielu
robotnikami. Miałem także sposobność przekonania się
o tym, ile drzemie w nich zainteresowań religijnych
i życiowej mądrości.
.....Za każdym razem, gdy spotykam robotników fizycznych,
nie mogę powstrzymać się od zwierzenia, że wielką łaską,
której doznałem w życiu, była prawie czteroletnia praca
w kamieniołomach i w fabryce.
.....Od tamtego czasu tajemnica człowieka weszła w pole
moich refleksji i poczułem się nieodparcie zobowiązany
do tego, żeby bronić godności każdego człowieka.


.....Prośmy o dar godnej pracy, szczególnie dla bezrobotnych.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień czwarty - Moc w słabości się doskonali

.....Czyż Chrystus nie mówił o ziarnie, które wpadłszy
w ziemię, obumiera, ażeby przynieść owoc?
.....Czyż nie mówił: "Bo kto chce zachować swoje życie,
straci je; a kto straci swoje życie z mego powodu,
znajdzie je" ? (Mt 16, 25)
.....Bóg pozwolił mi doświadczyć cierpienia w ciągu
minionych miesięcy po zamachu; pozwolił mi doświadczyć
zagrożenia życia. Pozwolił mi równocześnie jasno i dogłębnie
zrozumieć, że jest to szczególna Jego łaska dla mnie samego
jako człowieka, a równocześnie - z uwagi na posługę,
którą sprawuję jako biskup Rzymu i następca świętego
Piotra - łaska dla Kościoła. Chrystus dał mi tę łaskę,
że mogłem cierpieniem, zagrożeniem własnego życia
i zdrowia dać świadectwo Jego prawdzie i Jego miłości.
To właśnie poczytuję sobie za szczególną łaskę - i za to
składam szczególne dziękczynienie Duchowi Świętemu...
.....Ja także jestem tutaj pielgrzymem. (...) I ja czuję
głęboko moją ludzką słabość - i dlatego z ufnością
powtarzam słowa Apostoła świętego Pawła: "Moc bowiem
w słabości się doskonali". I dlatego też z wielką wdzięcznością
dla Ducha Świętego myślę o tej słabości, jakiej pozwolił
mi doświadczyć.


.....Prośmy w intencji cierpiących, aby nie tracili wiary
i ufności w pomoc Bożą.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień piąty - Rodzina jest najważniejsza

.....Rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów
najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając
za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną,
tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek.
.....Rodzina jest drogą, od której nie może on się odłączyć.
Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi
na świat , można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza
sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu
na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje
rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz
niepokojący i bolesny, który potem ciąży nad całym
życiem. Wiemy, że rodzina jest pierwszą i podstawową
ludzką wspólnotą. Jest środowiskiem życia i środowiskiem
miłości. Życie całych społeczeństw, narodów, państw,
Kościoła zależy od tego, czy rodzina jest pośród nich
prawdziwym środowiskiem życia i środowikiem miłości.
.....Rodzina współczesna - tak jak zawsze - poszukuje
"pięknej miłości". Cywilizacja miłości oznacza radość
- radość między innymi z tego, że się "człowiek rodzi na
świat". A więc radość także i z tego, że małżonkowie stają
się rodzicami.


.....Módlmy się o łaski dla naszych małżeństw,
rodzin i dzieci.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień szósty - Ewangeliczne życie


.....Moralność chrześcijańska jest wymagająca. Owszem,
stawia wymagania, które człowiek nieraz uczciwie musi
uznać za "przekraczające" jego poziom. Cóż powiedzieć
o takim zdaniu: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół;
dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą" (Łk 6, 27).
Albo: "Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw
mu i drugi" (Mt 5, 39).
.....Człowiek musi sobie wobec takich wymagań uczciwie
powiedzieć: "Przekraczają moje możliwości" - ale
odpowiedzieć tak to nie znaczy jeszcze powiedzieć, że one
krępują. Ewangelia z pewnością jest wymagająca.
Wiadomo, że Chrystus nigdy nie łudził swoich uczniów
i słuchaczy co do tego. Pamiętajmy o tym, że Chrystus
nigdy swoim Apostołom i ucznoim nie mówił, że będą
mieli lekkie życie. Można powiedzieć nawet, że ich
w pewnym sensie odstraszał... Chrystus mówił rzeczy
bardzo twarde, proste i jasne.
.....Jeżeli ten sam Chrystus mówi: "Nie lękajcie się!",
to ujawnia, że wymagania te nie są ponad miarę
możliwości człowieka.
.....Wiara w moc Ducha Świętego może przyczynić się
do zwycięstwa człowieka.


.....Módlmy się o ewangeliczne życie dla nas i umiejętność
pokonywania codziennych trudności.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień siódmy - Sprawiedliwość i przebaczenie

.....Filarami prawdziwego pokoju są sprawiedliwość
i ten szczególny rodzaj miłości, jakim jest przebaczenie.
Przebaczenie jest przeciwieństwem żywienia urazy,
pragnienie zemsty, ale nie sprawiedliwości. Prawdziwy
pokój jest w rzeczywistości "dziełem sprawiedliwości"
(Iz 32, 17).
.....Przyjęcie i ofiarowanie przebaczenia umożliwia nadanie
nowej jakości relacjom między ludźmi, przerywa spiralę
nienawiści i zemsty, kruszy kajdany zła, krępujące serca
przeciwników. Dla krajów dążących do pojednania
i dla wszystkich, którzy pragną pokojowego współistnienia
ludzi i narodów, nie ma innej drogi niż przebaczenie
- przyjęte i darowane.
.....Jakież bogactwo zbawiennych pouczeń znajdujemy
w słowach Chrystusa: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół
i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie
synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On
sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi,
i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych!"
(Mt 5, 44-45).
.....Miłość do tych, którzy nas skrzywdzili rozbroi
przeciwnika i może przemienić nawet pole bitwy w miejsce
solidarnej współpracy.


.....Módlmy się o łaskę przebaczania win, ale i dostrzegania
własnych grzechów.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień ósmy - Zbliżamy się ku śmierci

.....Śmierć jest doprawdy wielką tajemnicą. Wydarzeniem,
które należy otoczyć miłością iszacunkiem. Od samych
narodzin zbliżamy się ku śmierci, ale w wieku podeszłym
jesteśmy z roku na rok coraz bardziej świadomi jej bliskości
- jeżeli tylko siłą nie usuwamy od siebie takich myśli i uczuć.
Stwórca tak sprawił, że starość niemal w naturalny sposób
oswaja człowieka ze śmiercią.
.....Wielka szkoła życia i umierania przyprowadzi nas także
do czyjegoś grobu, każe nam stać przy niejednym łożu
śmiertelnym, zanim my sami będziemy tymi, wokół
których - dałby Bóg - inni zgromadzą się, żeby się modlić.
.....Staję więc w duchu przy grobach moich Rodziców,
rodzeństwa, krewnych, przyjaciół, znajomych, rodaków.
Zstępuję - jak przez wiele lat to czyniłem w katedrze
wawelskiej - do podziemi, które kryją prochy królów narodu,
jego wodzów, wieszczów.
.....I w duchu ogarniam wszystkie na mojej ziemi ojczystej
cmentarze, pobojowiska, pola śmierci, które kryją prochy
poległych... i wszystkich zmarłych. Błagam dla nich
o wieczny odpoczynek...


.....Prośmy o łaskę dobrego przygotowania się do przejścia
do domu Ojca. Módlmy sie także za naszych zmarłych.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Dzień dziewiąty - Maryja w naszym życiu

.....Prymas kardynał August Hlond umierając w 1948 r.
powiedział znamienne słowa: "Zwycięstwo, jesli przyjdzie,
przyjdzie ono przez Maryję". Na przestrzeni kilkudziesięciu
lat mojego posługiwania pasterskiego w Polsce byłem
świadkiem, w jaki sposób te słowa urzeczywistniały się.
.....Wchodząc w sprawy kościoła powszechnego,
wraz z wyborem na papieża, przynosiłem z sobą
to przeświadczenie, że również w tym uniwersalnym
wymiarze zwycięstwo, jeśli przyjdzie, będzie odniesione
przez Maryję (...). Muszę dodać, że to moje osobiste
i jak najbardziej wewnętrzne odniesienie do Matki
Chrystusa płynęło od młodości w szerokim łożysku
pobożności maryjnej, która w Polsce ma szczególną historię.
To wystarczająco tłumaczy maryjną pobożność obecnego
papieża, a nade wszystko postawę całkowitego zawierzenia
Maryi - Totus Tuus.
.....Maryja jest z nami. Jej sanktuaria rozrzucone po całym
ziemskim globie świadczą o Jej prawdziwej obecności,
która stara się zapobiec wszelkiemu złu, jakie grozi nie tylko
jednostkom i rodzinom, ale całym narodom.
.....Niezliczone pokolenia pielgrzymowały do wielkich
i małych sanktuariów - znajdowały tam łaskę i pocieszenie,
światło wiary i siłę nawrócenia, schronienie od przeciwności
losu i kryzysów duszy.


.....Oddajmy Niepokalanej wszystkie nasze codzienne
i ważne sprawy.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...,
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

Litania do błogosławionego Jana Pawła II

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami.

Błogosławiony Janie Pawle,
módl się za nami
Zanurzony w Ojcu, bogatym w miłosierdzie,
módl się za nami
Zjednoczony z Chrystusem, Odkupicielem człowieka,
módl się za nami
Napełniony Duchem Świętym, Panem i Ożywicielem,
módl się za nami
Całkowicie oddany Maryi,
módl się za nami
Przyjacielu Świętych i Błogosławionych,
módl się za nami
Następco Piotra i Sługo sług Bożych,
módl się za nami
Stróżu Kościoła nauczający prawd wiary,
módl się za nami
Ojcze Soboru i wykonawco jego wskazań,
módl się za nami
Umacniający jedność chrześcijan i całej rodziny ludzkiej,
módl się za nami
Gorliwy Miłośniku Eucharystii,
módl się za nami
Niestrudzony Pielgrzymie tej ziemi,
módl się za nami
Misjonarzu wszystkich narodów,
módl się za nami
Świadku wiary, nadziei i miłości,
módl się za nami
Wytrwały Uczestniku cierpień Chrystusowych,
módl się za nami
Apostole pojednania i pokoju,
módl się za nami
Promotorze cywilizacji miłości,
módl się za nami
Głosicielu Nowej Ewangelizacji,
módl się za nami
Mistrzu wzywający do wypłynięcia na głębię,
módl się za nami
Nauczycielu ukazujący świętość jako miarę życia,
módl się za nami
Papieżu Bożego Miłosierdzia,
módl się za nami
Kapłanie gromadzący Kościół na składanie ofiary,
módl się za nami
Pasterzu prowadzący owczarnię do nieba,
módl się za nami
Bracie i Mistrzu kapłanów,
módl się za nami
Ojcze osób konsekrowanych,
módl się za nami
Patronie rodzin chrześcijańskich,
módl się za nami
Umocnienie małżonków,
módl się za nami
Obrońco nienarodzonych,
módl się za nami
Opiekunie dzieci, sierot i opuszczonych,
módl się za nami
Przyjacielu i Wychowawco młodzieży,
módl się za nami
Dobry Samarytaninie dla cierpiących,
módl się za nami
Wsparcie dla ludzi starszych i samotnych,
módl się za nami
Głosicielu prawdy o godności człowieka,
módl się za nami
Mężu modlitwy zanurzony w Bogu,
módl się za nami
Miłośniku liturgii sprawujący Ofiarę na ołtarzach świata,
módl się za nami
Uosobienie pracowitości,
módl się za nami
Zakochany w krzyżu Chrystusa,
módl się za nami
Przykładnie realizujący powołanie,
módl się za nami
Wytrwały w cierpieniu,
módl się za nami
Wzorze życia i umierania dla Pana,
módl się za nami
Upominający grzeszników,
módl się za nami
Wskazujący drogę błądzącym,
módl się za nami
Przebaczający krzywdzicielom,
módl się za nami
Szanujący przeciwników i prześladowców,
módl się za nami
Rzeczniku i obrońco prześladowanych,
módl się za nami
Wspierający bezrobotnych,
módl się za nami
Zatroskany o bezdomnych,
módl się za nami
Odwiedzający więźniów,
módl się za nami
Umacniający słabych,
módl się za nami
Uczący wszystkich solidarności,
módl się za nami

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
wysłuchaj nas. Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
zmiłuj się nad nami.

K: Módl się za nami błogosławiony Janie Pawle.
W: Abyśmy życiem i słowem głosili światu Chrystusa,
Odkupiciela człowieka.

Módlmy się:
Miłosierny Boże, przyjmij nasze dziękczynienie za dar
apostolskiego życia i posłannictwa błogosławionego
Jana Pawła II i za jego wstawiennictwem pomóż nam
wzrastać w miłości do Ciebie i odważnie głosić miłość
Chrystusa wszystkim ludziom.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.


Modlitwa o wstawiennictwo

.....Błogosławiony Janie Pawle II, nasz święty orędowniku,
wspomożycielu w trudnych sprawach. Ty, który swoim
życiem świadczyłeś o wielkiej miłości do Boga i bliźnich,
prowadząc nas drogą Jezusa i Maryi, i zawsze służąc
ludziom.
.....Przez miłość i wielkie cierpienie ofiarowane za Kościół
i cały świat, każdego dnia zbliżałeś się do świętości.
.....Proszę Ciebie o wstawiennictwo w mojej sprawie.
Wierzę, że przez Twoją wiarę, modlitwę i miłość pomożesz
zanieść ją do Boga. Ufam w miłosierdzie Boże i moc Twojej
papieskiej modlitwy. Pragnę przez Jezusa i Maryję
za Twoim przykładem zbliżać się do Boga.
Amen.
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 15:43   

Jestem z Wami :)
pozdrawiam
 
     
wiara47
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 19:19   

Przylaczam sie do modlitwy....
 
     
ela.s
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 21:50   

I ja też
 
     
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 21:59   

Cenna inicjatywa. :-D

Fraszka jest w moich codziennych modlitwach
 
     
MKPINS
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-09, 22:08   modlimy się również

Kasiu,
my jutro rozpoczynamy modlitwę w tej intencji na Skypowej grupie modlitewnej. Wspieramy
 
     
fraszka33
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-11, 20:12   

Bardzo dziękuję Wszystkim za wspólną modlitwe!!! Nie możecie mi dać nic piękniejszego!
Leczenie idzie w dobrym kierunku, są już pozytywne skutki. Jeszcze czekają mnie 2 chemie i być może operacja ale jest ciezko bo moja wątroba odmawia posłuszeństwa:(
Ufam, że za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II uda się pokonać wszelkie przeciwności.
Pozdrwiam
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2012-05-12, 10:30   

fraszka33 napisał/a:
Ufam, że za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II uda się pokonać wszelkie przeciwności.

Fraszko, również ufam, że wstawiennictwo bł. Jana Pawła II jest bardzo mocne w Twojej sytuacji. Sama doświadczam tego wstawiennictwa! Ufaj Panu Bogu i przytul się do Matki Bożej! Pozdrawiam serdecznie! Pamiętam o modlitwie za Was.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group





Zadaniem Stowarzyszenie Trudnych Małżeństw SYCHAR jest wspieranie rozwoju naszej Wspólnoty
- powstających Ognisk Sycharowskich poprzez m.in. drukowanie materiałów, ulotek...
Pomóż nam pomagać małżonkom, umacniać ich w wierności i nadziei! >>


Błogosławieństwo ks. kardynała Stanisława Dziwisza dla Wspólnoty SYCHAR
Zapraszamy do zgłaszania modlitewnych intencji za małżonków Siostrom Matki Bożej Miłosierdzia
Rozwód jest potrzebny tylko po to, aby móc bez przeszkód wejść w oficjalny związek z kimś innym
Rozwód nie jest jedynym możliwym zabezpieczeniem | Propozycja odpowiedzi na pozew rozwodowy


"Stop rozwodom" - podpisz petycję !











Stanowisko Episkopatu Polski:

"Metoda in vitro jest niezgodna z prawem Bożym
i naturą człowieka..." – więcej na stronie >>>






To naprawdę bardzo ważna ankieta zwolenników in vitro - włącz się!
Możesz w niej wyrazić swój sprzeciw głosując przeciw petycji...











"Pan naprawdę Zmartwychwstał! Alleluja!

„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał!” (Łk 24,5-6)
"To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia" (1 P 2,20b)
"Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15)



To może być także Twoje zmartwychwstanie - zmartwychwstanie Twojego małżeństwa!









Jan Paweł II:

Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.





Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy


W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.

UZASADNIENIE

Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.

Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).

Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.

Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.

Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.

Jestem katolikiem (katoliczką), osobą wierzącą. Moje przekonania religijne nie pozwalają mi wyrazić zgody na rozwód, gdyż jak mówi w punkcie 2384 Katechizm Kościoła Katolickiego: "Rozwód znieważa przymierze zbawcze, którego znakiem jest małżeństwo sakramentalne", natomiast Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego w punkcie 347 nazywa rozwód jednym z najcięższych grzechów, który godzi w sakrament małżeństwa.

Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.

Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.



List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny

Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>



Wszechświat na miarę człowieka

Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)



Musicie zawsze powstawać!

Możecie rozerwać swoje fotografie
i zniszczyć prezenty.
Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia
i próbować dzielić to, co było dla dwojga.
Możecie przeklinać Kościół i Boga.

Ale Jego potęga nie może nic uczynić
przeciw waszej wolności.
Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go,
by zobowiązał się z wami...
On nie może was "rozwieść".

To zbyt trudne?
A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym.
Miłość się staje
Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.

Nie jest umeblowana mieszkaniem,
ale domem do zbudowania i utrzymania,
a często do remontu.
Nie jest triumfalnym "TAK",
ale jest mnóstwem "tak",
które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".

Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić!
Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść.
I nie wolno mu odebrać życia,
które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.

Michel Quoist



Rozważania o wierze/Dynamizm wiary/Zwycięstwo przez wiarę

Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.

Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.

Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.

ks. Tadeusz Dajczer "Rozważania o wierze"


Małżeństwo nierozerwalne?!... - wierność mimo wszystko

„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...

„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".

Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.

Maria

Forum Pomocy "Świadectwa"


Slowo.pl - Małżeństwo o jakim marzymy. Jednym z elementów budowania silnej relacji małżeńskiej jest atrakcyjność współmałżonków dla siebie nawzajem. Może nie brzmi to zbyt duchowo, ale jest to biblijna zasada. Osobą, dla której mam być atrakcyjną kobietą, jest przede wszystkim mój mąż. W wielu związkach dbałość o wzajemną atrakcyjność stopniowo zanika wraz ze stażem małżeńskim, a często zaraz po ślubie. Dbamy o siebie w okresie narzeczeństwa, żeby zdobyć wybraną osobę, lecz gdy małżeństwo staje się faktem, przestajemy zwracać uwagę na swój wygląd. Na przykład żona dba o siebie tylko wtedy, kiedy wychodzi do pracy lub na spotkanie ze znajomymi. Natomiast w domu wita powracającego męża w poplamionym fartuchu, komunikując mu w ten sposób: "Jesteś dla mnie mniej ważny niż mój szef i koledzy w pracy. Dla ciebie nie muszę się już starać". Tego typu postawy szybko zauważają małe dzieci. Pamiętam, jak pewnego dnia ubrałam się w domu bardziej elegancko niż zwykle, a moje dzieci natychmiast zapytały: "Mamusiu, czy będą u nas dzisiaj goście?". Taką sytuację można wykorzystać, by powiedzieć im: "Dbam o siebie dla was, bo to wy jesteście dla mnie najważniejszymi osobami, dla których chcę być atrakcyjną osobą". Nie oznacza to wcale potrzeby kupowania najdroższych ubrań czy kosmetyków. Dbałość o wygląd jest sposobem wyrażenia współmałżonkowi, jak ważną jest dla nas osobą: "To Bóg mi ciebie darował. Poprzez troskę o higienę i wygląd chcę ci wyrazić, jak bardzo mocno cię kocham". Ta zasada dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn.



"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9,23)
"Nie bój się, wierz tylko!" (Mk 5,36)


Słowa Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości: "Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (J 6, 53). Ile tego życia będziemy mieli w sobie tu na ziemi, tyle i tylko tyle zabierzemy w świat wieczności. I na bardzo długo możemy znaleźć się w czyśćcu, aby dojść do pełni życia, do miary nieba.
Pamiętajmy jednak, że w Kościele nic nie jest magią. Jezus podczas swojego ziemskiego nauczania mówił:
- do kobiety kananejskiej:
«O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» (Mt 15,28)
- do kobiety, która prowadziła w mieście życie grzeszne:
«Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!» (Łk 7,37.50)
- do oczyszczonego z trądu Samarytanina:
«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Łk 17,19)
- do kobiety cierpiącej na krwotok:
«Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła» (Mt 9,22)
- do niewidomego Bartymeusza:
«Idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Mk 10,52)


Modlitwa o odrodzenie małżeństwa

Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:

- o dar szczerej rozmowy,
- o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
- o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.

Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Amen..

Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi! Amen!


Modlitwa o siedem Darów Ducha Świętego

Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary:

1. Proszę o dar mądrości, bym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, ktorą jesteś Ty, moj Boże.
2. Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary.
3. Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, dostrzegał w nim dzieło Twojej dobroci i mądrości i abym nie łudził się, że rzeczy stworzone mogą zaspokoić wszystkie moje pragnienia.
4. Proszę o dar rady na chwile trudne, gdy nie będę wiedział jak postąpić.
5. Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus.
6. Proszę o dar pobożności, abym chętnie obcował z Tobą w modlitwie, abym patrzył na ludzi jako na braci, a na Kościół jako miejsce Twojego działania.
7. Na koniec proszę o dar bojaźni Bożej, bym lękał się grzechu, który obraża Ciebie, Boga po trzykroć Świętego. Amen.


Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi

Obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego, na moją Matkę i Panią. Z całym oddaniem i miłością powierzam i poświęcam Tobie moje ciało i moją duszę, wszystkie moje dobra wewnętrzne i zewnętrzne, a także zasługi moich dobrych uczynków przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Tobie zostawiam całkowite i pełne prawo dysponowania mną jak niewolnikiem oraz wszystkim, co do mnie należy, bez zastrzeżeń, według Twojego upodobania, na większą chwałę Bożą teraz i na wieki. Amen.

św. Ludwik de Montfort

Pełnia modlitwy




ks. Tomasz Seweryn www.ks.seweryn.com.pl 

Rekolekcje ojca Billa w Polsce www.ojciecbill.pl
We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane... (Hbr 13,4a) - konferencja dr Mieczysława Guzewicza (www.mojemalzenstwo.pl), małżonka, ojca trojga dzieci, doktora teologii biblijnej, członka Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - Górka Klasztorna 2007.04.20-22 - część 1We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane... (Hbr 13,4a) - konferencja dr Mieczysława Guzewicza (www.mojemalzenstwo.pl), małżonka, ojca trojga dzieci, doktora teologii biblijnej, członka Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - Górka Klasztorna 2007.04.20-22 - część 2Kto powinien rządzić w małżeństwie? - ks. Piotr PawlukiewiczKapitanie, dokąd płyniecie? - ks. Piotr PawlukiewiczJakie są nasze rzeczywiste wielkie pragnienia? - ks. Piotr PawlukiewiczOdpowiedzialność za miłość - dr Wanda Półtawska - psychiatra Bitwa toczy się o nasze serca - ks. Piotr PawlukiewiczKto się Mnie dotknął? - ks. Piotr Pawlukiewicz Miłość jest trudna - ks. Piotr Pawlukiewicz
Przebaczenie i cierpienie w małżeństwie - dr M. Guzewicz, teolog-biblistaZ każdej trudnej sytuacji jest dobre wyjście - ks. Piotr PawlukiewiczMłodzież - ks. Piotr PawlukiewiczSex, poezja czy rzemiosloWalentynki - ks. Piotr Pawlukiewicz Mężczyźni - ks. Piotr PawlukiewiczFałszywe miłosierdzie - ks. Piotr PawlukiewiczSakrament małżeństwa a dobro dziecka - ks. Piotr Pawlukiewicz
Ja ... biorę Ciebie ... za żonę/męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Rodzice wobec rozwodów dzieci - rekolekcje Jacka Pulikowskiego - Leśniów 25-27 września 2009



Tożsamość mężczyzny i kobiety - rekolekcje ks. Piotra Pawlukiewicza - Leśniów 24-26 lipca 2009


Przeciąć pępowinę, aby żyć w prawdzie i zgodnie z wolą Bożą | Tylko dla Panów | Mężczyźni i kobiety różnią się | Tylko dla Pań
Mąż marnotrawny | Miłość i odpowiedzialność | Miłość potrzebuje stanowczości | Umierać dla miłości
Trudne małżeństwo | Czy wolno katolikowi zgodzić się na rozwód?
Korespondencja Agnieszki z prof. o. Jackiem Salijem
.
W 2002 roku Jan Paweł II potępiając w ostrych słowach rozwody powiedział, że adwokaci jako ludzie wolnego zawodu, muszą
zawsze odmawiać użycia swoich umiejętności zawodowych do sprzecznego ze sprawiedliwością celu, jakim jest rozwód.
KAI
Ks. dr Marek Dziewiecki - Miłość nigdy nie pomaga w złym. Właśnie dlatego doradca katolicki w żadnej sytuacji nie proponuje krzywdzonemu małżonkowi rozwodu, gdyż nie wolno nikomu proponować łamania przysięgi złożonej wobec Boga i człowieka.
Godność i moc sakramentu małżeństwa chrześcijańskiego | Ks. biskup Zbigniew Kiernikowski "Nawet gdy drugiemu nie zależy"

Bitwa toczy się o nasze serce - ks. Piotr Pawlukiewicz


Kto powinien rządzić w małżeństwie? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Kiedy rodzi się dziecko, mąż idzie na bok - ks. Piotr Pawlukiewicz


Do kobiety trzeba iść już z siłą ducha nie po to, by tę siłę zyskać - ks. Piotr Pawlukiewicz


Czy kochasz swojego męża tak, aby dać z siebie wszystko i go uratować? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Jakie są nasze rzeczywiste wielkie pragnienia? Czy takie jak Bartymeusza? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Miłość jest trudna: Kryzys nigdy nie jest końcem - "Katechizm Poręczny" ks. Piotra Pawlukiewicza


Ze względu na "dobro dziecka" małżonkowie sakramentalni mają żyć osobno? - ks. Piotr Pawlukiewicz


Cierpienie i przebaczenie w małżeństwie - konferencja dr Mieczysława Guzewicza, teologa-biblisty


Co to znaczy "moja była żona"? - dr Wanda Półtawska - psychiatra, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny


"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane" (Hbr 13,4a) - dr M. Guzewicz


Nic nie usprawiedliwia rozwodu, gdyż od 1999 r. obowiązuje w Polsce ustawa o separacji :: Każdy rozwód jest wyjątkowy



Żyć mocniej



Stawać się sobą cz. 1



Stawać się sobą cz. 2



Wykład o narzeczeństwie i małżeństwie



Kryzysy są po to, by przeżyć je do końca



Kilka słów o miłości






Książki warte Twojego czasu ---> książki gratis w zakładce *biuletyn*
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8