[halk]

Witam wszystkich,

Jestem nowy na tym forum, zdradziłem raz (przyznałem się) i cierpimy razem z żoną (byliśmy wcześniej bardzo szczęśliwym małżeństwem), boje się, że miłość do mnie już nigdy nie powróci, miałem nawet ochotę się skrzywdzić, ale uswiadomiłem sobie bezowocność i nikczemność takiego czynu oraz jego konsekwencje dla żony i dzieci. Nie jestem tu by się użalać, ale wydaje się że dla wszystkich co dążą do odbudowy związku, czekają na cud powrotu miłości i zaufania, przżywają cierpienia i niepewność czy to się uda, przydałyby się przykłady udanego powrotu do szczęścia rodzinnego i jak do tego doszło, co najbardziej do tego się przyczyniło i ile to trwało. Proszę o posty, choć wiem że uzdrowieni już często nie wracają do tego forum.

Witam wszystkich,

Jestem nowy na tym forum, zdradziłem raz (przyznałem się) i cierpimy razem z żoną (byliśmy wcześniej bardzo szczęśliwym małżeństwem), boje się, że miłość do mnie już nigdy nie powróci, miałem nawet ochotę się skrzywdzić, ale uswiadomiłem sobie bezowocność i nikczemność takiego czynu oraz jego konsekwencje dla żony i dzieci. Nie jestem tu by się użalać, ale wydaje się że dla wszystkich co dążą do odbudowy związku, czekają na cud powrotu miłości i zaufania, przżywają cierpienia i niepewność czy to się uda, przydałyby się przykłady udanego powrotu do szczęścia rodzinnego i jak do tego doszło, co najbardziej do tego się przyczyniło i ile to trwało. Proszę o posty, choć wiem że uzdrowieni już często nie wracają do tego forum.

[..monika..]

witaj,
polecam czytanie dzialu ze swiadectwami.

witaj,
polecam czytanie dzialu ze swiadectwami.

[m.z.]

witam halk:)

ja z moim mężem myślę że przetrwaliśmy ten trudny okres po moim powrocie z "lewizny".
faktycznie na początku było ciężko i nadal by tak było gdyby nie BÓG, to On uzdrawia, leczy zranienia. jeżeli przyjmiecie Go obydwoje wasze małżeństwo będzie pełnią szczęścia jaka daje SAM NAJWYŻSZY.
Pozdrawiam
m.z.

witam halk:)

ja z moim mężem myślę że przetrwaliśmy ten trudny okres po moim powrocie z "lewizny".
faktycznie na początku było ciężko i nadal by tak było gdyby nie BÓG, to On uzdrawia, leczy zranienia. jeżeli przyjmiecie Go obydwoje wasze małżeństwo będzie pełnią szczęścia jaka daje SAM NAJWYŻSZY.
Pozdrawiam
m.z.