Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
kolejny problem-traktowanie zony jak wlasnosć
Autor Wiadomość
Danka 9
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 19:32   

Rafale, swietnie, ze masz zajecie, ogrod to fajna sprawa.
U nas bylo tak, ze to maz chcial rozwodu, potem odwola decyzję ale czasem jak bylo trudniej znow przebąkiwal..to byla dla mnie wykanczajace. jednak wytrwalam, zawzielam sie, zaczelam terapie. Maz byl ze mna, nie mial odwagi jednak odejsc i zaczal byc agrezywny wobec mnie, dokuczac mi ,krytykowac.
Teraz od 3 tygodni uspokoił się...ale ja teraz sie wycofuję.
Przypomina mi sie ciagle to co zle było i nie ufam, boje sie ze wroci stare.
Czekam i zajmuje sie swoimi sprawami. Wiec nieco inaczej niz w Waszym przypadku.

rafale, przydalaby Ci sie jakas grupa terapeutyczna, albo samopomocowa. Dobrze by ci zrobiy takie spotkania. Masz taka mozliwosc?
Pozdrawiam
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 20:16   Re: Drogie Moniki!

..może nadejdą lepsze dni....nie będę juz błagał...czekam na swoją żonę....pozdrawiam.Z Panem Bogiem.
BOŻE ,OTWÓRZ SERCE ŻONY-o to proszę///////
Rafał zajmujesz sie to zajmuj,pracujesz to pracuj....nie męcz dziewczyn na forum ,bo kazdy przypadek jest inny.Kazda kobieta inaczej czuje,inne ma moce wytrzymywania róznych rzeczy,kazda ma inne serce,inaczej kocha,inaczej patrzy na swoje małżenstwo.
Nie wiem ale ja mam wrażenie że ty wciąz szukasz leku dla zony ,myle się czy nie????
Rafał zdaje sie Danka ci dobrze odpowiedziała ,jezeli nawet zona widzi zmiany-bo pewnie i widzi,jezeli nie jest zbyt pózno na wiele rzeczy -to jedyne czego chce ,to tego że Rafała sie zminił naprawdę-a nie pod wpływem impulsu.
Rafał stare nawyki ,nawyki jakie pewnie były złe w oczach zony ,nie da sie tych nawykó tak ciachhhhhhh i juz .To jest praca ,twoja intensywna praca bys pokazał-zono to jest inny ,fajny Rafał .To jest Rafał jaki nigdy cie nie narazi na takie zło jakie zobaczyłaś-i wiesz co jak zona zobaczy to na 100% w swoich oczach -to sama wyciagnie swa reke do Rafała.
Zatem czekaj,pracuj nad soba i w ogrodzie,a zonie odpuść o,k!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez NORBERT 2009-03-19, 20:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rafal41
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 20:16   samodzielna żona-chcę być taka

tak ,a ja to cwaniak,teraz ogrod/a robie bo chce zapomnieć o stronac erotycznych i to mi sie udaje/,Bog/zasłaniam sie/robie wszystko na pokaz.dzis sama zaczęla,że nic sie nie zmienia,nie moze wybaczyć...nie moze isć do spowiedzi-ale Ona sama tego chce-taka jej wola.nie zabraniam.Bo ja też w koncu powoli mam to juz w nosie.tak ,ja cwaniak wolę życ z rodziną i ciezko pracować,modlić sie i wyrzekać sie wszystkiego dla rodziny niz dostać te swoje 300-500tys zl,osiedlić sie na mazurach w chacie do remontu,kupic sobie dobre autko do handlu i życ jak krol.zaplacić 800zl alimentow,spotkać sie z dziećmi raz w tygodniu i...WOLNY.a babka-za bardzo kocham zonę i Boga ,zeby grzeszyć.samotnośc-to mnie przeraza,ale znajdę nowych przyjaciol.sens życia będę mial-uparty baran będzie walczyl o żonę-marzył o jej ciele.obiecala,ze tez nie będzie miała innego faceta,też mazury,idzie na prawo jazdy i....to nie koniec świata-to budowa od nowa,odrodzenie a raczej proba z mojej strony odrodzenia.ale...moze Bog ma inny,lepszy scenariusz.
Z Panem Bogiem
Ostatnio zmieniony przez rafal41 2009-03-19, 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 20:26   

rafal41 napisał/a:
tak ,a ja to cwaniak,teraz ogrod/a robie bo chce zapomnieć o stronac erotycznych i to mi sie udaje/,Bog/zasłaniam sie/robie wszystko na pokaz.dzis sama zaczęla,że nic sie nie zmienia,nie moze wybaczyć...nie moze isć do spowiedzi-ale Ona sama tego chce-taka jej wola.nie zabraniam.Bo ja też w koncu powoli mam to juz w nosie.tak ,ja cwaniak wolę życ z rodziną i ciezko pracować,modlić sie i wyrzekać sie wszystkiego dla rodziny niz dostać te swoje 300-500tys zl,osiedlić sie na mazurach w chacie do remontu,kupic sobie dobre autko do handlu i życ jak krol.zaplacić 800zl alimentow,spotkać sie z dziećmi raz w tygodniu i...WOLNY.a babka??o nie,może jakaś przyjaciolka ale nie do seksu.ja juz najlepsze czasy mialem i druga sprawa-za bardzo kocham zonę i Boga ,zeby grzeszyć.samotnośc-to mnie przeraza,ale znajdę nowych przyjaciol.sens życia będę mial-uparty baran będzie walczyl o żonę-marzył o jej ciele.obiecala,ze tez nie będzie miała innego faceta,też mazury,idzie na prawo jazdy i....to nie koniec świata-to budowa od nowa,odrodzenie a raczej proba z mojej strony odrodzenia.ale...moze Bog ma inny,lepszy scenariusz.
Z Panem Bogiem

Rafał rozumiem że masz doła i coś nie poszło jak nalezy.....odetchnij przeczytaj jeszcze raz co sam napisałeś.
Wiesz gdyby to przeczytała twoja zona to twoje szanse na to co chcesz to tak jak śpiewa Lady Punk...mniej niż zero.....
Rafał cos ci powiem ,pewnie i takie same emocje widzi w tobie zona ,jakie sa tu na forum.Dlatego nie wierzy!!!!!!
Kiedyś juz ci chyba Lena pisała Rafał spójnośc w słowie i działaniu.
To jest do zrobienia tylko wrzuc na luz-mniej nerwów ,więcej spokoju!!!
 
     
rafal41
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 20:31   ja to cwaniak

jakie zmiany????przecież ja to wszystko robie dla jaj....a jak odzyskam to buch...znowu szef.ona nigdy nie zrozumie ,ze Bog wybacza nie 7 razy a 77.że daje szanse...ona jest krolowa...śliczna...ech ach.I mądra...samodzielna...potrafi butle z gazem zmienic a tyle lat nie potrafuiła...moze to jest zla droga milosci super dla żony...moze warto zauważyć tez jej charakter,też jej braki urody....bo milośc zaślepia.Norbert...przyjrzyj sie Agacie...moze nie jest taką missss.Oczywiście zagolopowałem sie ale...małzenstwo nas zobowiązuje do milości drugiego czlowieka ale jak ten drugi nie moze na ciebie patrzeć to moze my spójrzmy tez swoimi oczami a nie Pana Boga.????grzesze teraz ale jutro rano idę do spowiedzi...kryzys mnie przerasta...chcę finalu...tym bardziej ,ze żona tez chce...
Może to najwyższy czas sprawdzić karty?????pozdrawiam cieplo wszystkich w bolu.
Cwaniak Rafał
Z Panem bogiem
Wiem ,ze mi sie dostanie wiec proszę/kocham swoją żonę i bede kochal do śmierci/

[ Dodano: 2009-03-19, 20:43 ]
Norbert ,jaki doł.ja w koncu poznaję swoją wartośc czlowieka.wiem ,zę bladzilem,wiem ,że już nie wejdę drugi raz w to BAGNO.wiem ,ze jeżeli nikt mnie nie slucha to Bog mnie wyslucha ale chlopie harowalem w irlandii dzień w dzień aby zarobić na święta,na wynarzoną komodę zony.przywiozłem kasę i dostalem prezent ja juz Cie nie kocham ,nie chce z Toba byc.Ok,a co robilem żle???to i to i to i to i to .....ok,ale ja z milosci do Ciebie ,przy Twojej pomocy to zmienie.możemy wspolnie ustalic.O nie-ja na ciebie patrzeć nie mogę,bo mi przypominasz.ok ,to moze pojadę z powrotem ,odpoczniesz,pomyslisz.NIE-chcę Vie widziec i ...tak ty jestes cwany,zasłaniasz sie Bogiem.to jak mam ci udowodnić jak ty nie szukasz Boga??nie moge ci wybaczyć.no tak ,w tym Ci nie pomoge.Ona chce rozstania.zastanawiam sie,moze podać tel stacjonarny,moze ktos do niej dotrze???????
Ja napewno NIE-a Bog????jeszcze w to wierzę-ale to pikuś.JA WIEM ,ZE JESTEM FACETEM ,ŻE BEDE WALCZYL O NIĄ MOJĄ ŻONĘ.JA WIEM ,ZE POLEDLEM ALE...W SWOIM POSTANOWIENIU W GRUPIE WSPARCIA-DOTRZYMA SLOWA.sILA,SPOKOJ I ......Z PANEM bOGIEM
 
     
Macius
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 21:01   

Rafał, wrzuć na luz, gdzie cie tak pędzi??? Po co ci teraz ten finał, może to nie będzie taki, jakbyś chciał? Ustaw sobie jakiś dalszy horyzont czasowy - kilka miesięcy, pół roku, rok i w takiej perspektywie popatrz na wasze małżeństwo. Daj sobie i jej czas, nie wolno ci pchać tego na siłę ani przymuszać jej swoją niecierpliwością, brakiem wytrwałości, wiary - bo tylko zepsujesz to, co możesz jeszcze uratować. Na pewno są ciężkie chwile, na pewno takie będą jeszcze nie raz, ale to właśnie okazja dla ciebie żeby pokazać, że jesteś pewny swego, że mimo zwątpień i tak wierzysz i wiesz że będziecie razem...

Może i się zmieniłeś, ale ona po prostu w to nie wierzy, nie wiem - może i nie uwierzy, ale to dużo od ciebie zależy, daj jej luz, módl się i staraj o nią ... tak jak kiedyś się pewnie starałeś. Przede wszystkim daj na to czas, poproś ja o ten czas może - na pokazanie że się naprawde zmieniłeś, że tego co było dla niej złe już nie będzie?
 
     
lena
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 21:07   

Rafał...plujesz jadem,aż mi na ekran chlapie ;-)
Uspokój się, wycisz, a jak nie potrafisz to uklęknij i się pomódl.
Powinno przejść.
Jutro będzie lepiej.
 
     
vana
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 21:22   

Rafał,
ale sobie kusy dzis pożywkę znalazł. Twoje żonie podpowiedizał "popatrz to tylko pozory, on się nie zmienił, nie wierz mu". I coś tam w emocjach Ci powiedziała, a Ty?? Na spokojnie to przyjąłeś? Sadząc po ostatnich Twoich 2 postach to raczej nie....
W emocjach łatwo powiedzieć zbyt dużo, a potem się żałuje.
Spokój, spokój, spokój....

Idę się za Ciebie pomodlić..
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 21:22   

rafal41 napisał/a:
...przyjrzyj sie Agacie...moze nie jest taką missss
Ubawiłes mnie Rafał ..miss to na ulicach chodzą -ale one mnie mało interesują ,a Agata jest
moją zoną i nie musi byc miss (choć jest najpiekniejsza) .Bo kocham ją za to jaka jest,jakie ma serce,jak jest prawdziwa
i dlatego Rafale trwam.......odpowiem ci prywatnie o miss jest bardzo łatwo,ale kobieta z wartością jest nieraz jedna na tysiąc!!!!!
wyluzuj Rafał jutro znów bedziesz kochał to jedną jedyną!!!!!!!!!
 
     
Monika36
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 22:35   

Jak to dobrze, że tu na forum są różne przypadki. Jak Was Panowie tak podczytuję , to mi nowe pomysły do głowy przychodzą, jak tu postąpić , aby małżonka mego wpędzić w takie opowieści jak Wy tutaj snujecie. Choć nie ukrywam , że jakbym przeczytała na forum niektóre wyznania, a pisałby to mój mąż to pewnie szybko bym wymiękła. Pod warunkiem , że to samo mówi i czyni w realu.
Norbert zauważam u Ciebie poprawę stanu emocjonalnego ( bynajmniej w pisaniu na forum).
Widzisz Rafał ja też teraz wszystko sama umiem zrobić. To dobra metoda na Was.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-19, 23:34   

Monika36 napisał/a:
Choć nie ukrywam , że jakbym przeczytała na forum niektóre wyznania, a pisałby to mój mąż to pewnie szybko bym wymiękła.

Moniko tu nie chodzi o wyznania,ani wymiękania-choć to szczere i z serca.
Napisałem to Rafałowi by zrozumiał za jakie prawdziwe wartości winien kochac zone,
czego powinien poszukać w sercu.
A teraz pytanie do Rafała -Rafał czy ty nie kochasz zony tylko przedmiotowo???
Jezeli tak -to zła miłość ,Rafał zona nie jest twoja własnoscią .
Żona jest twoja partnerką życiową,ale to wolny ,niezalezny człowiek!!!!!!
Pamiętasz kilka dni temu ocene jaka dostałes od Leny,nie pytaj jaka ocene dostaniesz dzisiaj :evil: :evil: (dopadł cię co)
 
     
rafal41
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-20, 06:01   przeprosiłem żonę

Ale to nie ja zacząlem i nie ja atakowalem...naprawdę bylem spokojny i wywazony...to mnie szarpano...nawet żona w nerwach chciała mnie zabić...to są nerwy...ale po kolei...po powrocie powtórzyła mi ,ze nie zmieni zdania....kupi;em dwie cebulki ,ktore tylko korzenie się zalew to powiedziala mi ,że moja kielkuje a jej nie...spogladam a tam zalane sa cale cebulki...to nie ja zalalam-tesciowa je zalala cale woda...ok,nie ma sprawy-powiedzialem....chciała fontannę do lazienki i jest tam otwór ,ktory trzeba uszczelnić przed zalaniem wody-3 razy już go uszczelnialem silikonem i lekko cieknie woda-TY NIC NIE POTRAFISZ ZROBIĆ...i zaraz klotnia o pieniądze,od kwietnia musisz mi dawac więcej i tu popełnilem blad-powiedzialem ,ze nie/TO BYŁ MÓJ BŁAD.i zaczela się klotnia z jej strony-j od razu powiedzialem ,ze mogę dac wszystkie pieniądze.ale za pozno.brrrrrrrrrr
kochani,wiem ,że chyba rozstanie i podzial to jedyne rozwiązanie-ja dzialam na nią jak plachta na byka.nic nie daje moj spokój-ona szuka klotni,potwierdzenia,ze idzie dobrą drogą.W naszym przypadku musi byc najpierw rozstanie a potem mozemy coś budowac,jeżeli jeszcze jej starczy sil.Mowi,ze już nie ma sily budować.
VANO<LENO kocham i będę kochal swoją żonę ale ja tu niewiele mogę.Mogę sie modlic tylko o to zebym wytrwal w wiernosci.Z Bogiem
 
     
Monika36
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-20, 09:20   

Rafał przestań , przestań, bo ja też różnie na złość powiedziałam , a myślę inaczej. Może Ty mniej słuchaj. Kto wymyślił pracę za granicą ? Żona zgadzała się na ten wyjazd ? Długo tam byłeś ? Pytam , bo to ważne.
 
     
nałóg
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-20, 09:26   

Ot spójność"Rafał przestań , przestań, bo ja też różnie na złość powiedziałam , a myślę inaczej"
i to ma być komunikacja małżenska? szybciej gadać jak mysleć? wata z uszu do ust Rafał.
Mniej gadaj a wiecej słuchaj...........większy pozytek będzie.

Rafał.....saper rozbraja niewybuch czy niewypał lub bombę a wysadza ją dopiero w bezpiecznym miejscu............ a Ty?
 
     
Monika36
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-20, 09:28   

nałóg napisał/a:
Ot spójność"Rafał przestań , przestań, bo ja też różnie na złość powiedziałam , a myślę inaczej"
i to ma być komunikacja małżenska? szybciej gadać jak mysleć? wata z uszu do ust Rafał.
Mniej gadaj a wiecej słuchaj...........większy pozytek będzie.

Rafał.....saper rozbraja niewybuch czy niewypał lub bombę a wysadza ją dopiero w bezpiecznym miejscu............ a Ty?

Rozmawiamy o sytuacjach emocjonalnych w kryzysie... Nie o całokształcie małżeństwa.
Oj jak ja coś mówię , to dwa dni wcześniej przemyślę , co . Akurat mnie nie ponosi, bo mam ogromną cierpliwość.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8