Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dojrzałość emocjonalna do związku.
Autor Wiadomość
cierpliwy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-21, 22:31   Dojrzałość emocjonalna do związku.

W niedzielę na kazaniu usłyszałem świetne słowa księdza.
Opowiadał o człowieku jakiego znał dokładnie z poprzedniej parafii.

Przyszedł pewnego dnia do ksiedza po pomoc ,poradę(jako bliskiego duchownego rodziny).

-Prosze ksiedza,moje małżeństwo jest złe,nieszczęśliwe,nie ma dla niego ratunku.
Dlaczego tak synu mówisz??
Bo teraz prosze księdza juz wiem,poznałem kobiete swego życia-rozumie mnie,kocha,jest czuła dla moich potrzeb-nie wiem co robić ,ale wiem że będę z nią szczęśliwy.

szczęśliwy powiadzasz????

a zona,dzieci-jak sie z tym czujesz.

Prosze księdza czuję??? ja cierpie w tym związku.

Cierpisz powiadasz????

dobrze zatem idż do swojej nowej wybranki i powiedz.

Moja droga opuszczę cię pewnie za 15 lat-bo będę znowu cierpiał w miłości.

Idz i powiedz to nowej miłości-by choc ta druga wiedziała co ją czeka w przyszłości.......
 
     
Zagubiona!
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-21, 22:52   

Bardzo dobrze to ten ksiądz ujął. To samo np. o moim mężu powiedział mi psycholog katolicki i do niego też ale mąż twierdzi inaczej czyli jak mężczyzna z opowieści że bedzie kolorowo i fajnie w nowym związku. Być może będzie przez jakiś czas ale kiedy minie zauroczenie to myślę ze tak samo by zrobił jak z naszym małżeństwem, czyli podziękuje bo znowu cierpi i tak w kółko... Chyba to własnie jest ta niedojrzałość emocjonalna ale na to nie da się nic poradzic...
 
     
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-21, 22:57   

:->

Do jednej z naszych koleżanek z Sycharu juz dochodzą wieści z nowego związku męża ...Motyle w brzuchu juz przestały latać i zaczęła się szara rzeczywistość . Królewna już nie ma korony , randki się skończyły , i znów codzień ten szary dzień . Słuchy dochodzą Ją od osób trzecich , że "tam" jest fatalnie , a mąż udaje , że wszystko ok...Wiecie ja bym osobiście nie chciała byc w skórze takiego męża....już tak naplątane , a wyobrażenia prysnęły jak bańka mydlana.............

I niektórzy nie wytrzymują , też historia z podwórka - okoliczności i przebieg podobny do ww . Koniec - facet targnął się na życie ..........Historia skończyła sie w miarę dobrze ..Bo go odratowali , przy łózku szpitalnym siedziała Żona . Cżłowiek takie dno musial zaliczyć ...Wrócił do Żony , ale konsekwencje się ciągną . Dziecko z drugiego związku ...itd itp....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8