Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Zdradzilam - i co dalej?
Autor Wiadomość
Katarzyna74
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-26, 21:50   

Krzysiekk, ale o co Ci chodzi? :)

Uważasz, że antykoncepcja to coś zgodnego z nauką kościoła, a życie w grzechu związków niesakramentalnych to właściwie nie grzech tylko sposób na życie?
 
     
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-26, 22:49   

Krzysiekk

To ja mam dla Ciebie ciekawy materiał-dużo statystyki, badań i opracowań naukowych tak, jak się domagasz.
A ponieważ wspomniałeś o prezerwatywach, to na początek to
Znaczenie spermy dla zdrowia kobiety
Jak się zapoznasz, to możemy podyskutować.

I jedno pytanie, jaka jest Tw wiedza i doświadczenie w temacie metod NPR?

Pozdrawiam
Miriam
 
     
agnicha
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-26, 23:53   

Krzysiekk, piszesz:

Krzysiekk napisał/a:
Antykoncepcja, moim zdaniem chroni przed frustracją i strachem przed nieplanowaną ciążą.

A potem:
Krzysiekk napisał/a:
Jestem katolikiem, człowiekiem wierzącym,



Piszesz, że jesteś katolikiem więc na pewno znasz nauczanie Kościoła Katolickiego na temat antykoncepcji (KKK 2370):


2370 "Okresowa wstrzemięźliwość, metody regulacji poczęć oparte na samoobserwacji i odwoływaniu się do okresów niepłodnych (Por. Paweł VI, enc. Humanae vitae, 16) są zgodne z obiektywnymi kryteriami moralności. Metody te szanują ciało małżonków, zachęcają do wzajemnej czułości i sprzyjają wychowaniu do autentycznej wolności. Jest natomiast wewnętrznie złe "wszelkie działanie, które - czy to w przewidywaniu aktu małżeńskiego, podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków - miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego" (Paweł VI, enc. Humanae vitae, 14). Naturalnej "mowie", która wyraża obopólny, całkowity dar małżonków, antykoncepcja narzuca "mowę" obiektywnie sprzeczną, czyli taką, która nie wyraża całkowitego oddania się drugiemu; stąd pochodzi nie tylko czynne odrzucenie otwarcia się na życie, ale również sfałszowanie wewnętrznej prawdy miłości małżeńskiej, powołanej do całkowitego osobowego daru... Różnica antropologiczna, a zarazem moralna, jaka istnieje pomiędzy środkami antykoncepcyjnymi a odwołaniem się do rytmów okresowych... w ostatecznej analizie dotyczy dwóch, nie dających się z sobą pogodzić, koncepcji osoby i płciowości ludzkiej (Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 32). "


Poza tym czy dziecko - OWOC MIŁOŚCI dwojga ludzi pragnących budować jedność może powodować frustrację?
Czy ciąża w małżeństwie musi wynikać z (jak piszesz) "planowania"?
Gdzie w tym wszystkim miejsce dla planu Boga?

Ale skoro piszesz:

Krzysiekk napisał/a:
Witam
W takim razie proszę o poważne badania naukowe ,

a jeszcze wcześniej:
Krzysiekk napisał/a:
Ba, nie uważam, że każdy akt seksualnego oddania musi kończyć sie prokreacją a metody naturalnego planowania przynoszą skutki w postaci niechcianych ciąż.


to podam Ci też konkret na temat stosowania metod NPR - poniżej oświadczenie Światowej Organizacji Zdrowia n/t skuteczności NPR:

"# Metody naturalnego planowania rodziny także mają wskaźnik zawodności metody między 1% a 5%, w zależności od stosowanej metod."

żródło: http://pl.wikipedia.org/w...wobec_metod_NPR

Poczytaj sobie - skuteczność prezerwatywy jest duuuużo mniejsza
Też lubię fakty:)

Krzysiekk, nazywajmy rzeczy po imieniu...
Kinga ma rację pisząc, że antykoncepcja jest grzechem. To właśnie jest FAKT.
A skoro małżonkowie żyją w grzechu, wpuszczają Złego do swojego domu...to chyba jasne???

"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5,37)

Pozdrawiam i życzę dalszego trwania w zadumie
agnicha :-D

[ Dodano: 2009-07-26, 23:57 ]
:))) Miriam widzę, że w "międzyczasie" wkleiłaś odpowiednie linki ;)))
 
     
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-27, 02:36   

Krzysiekk
Witaj,
napisałeś:cyt:"pouczasz, winy doszukujesz się w związkach pozasakramentalnych i antykoncepcji. Uważasz, że kryzysy stąd się biorą. Czytając Twoje wypowiedzi zastanawiam się czy czytam kazanie czy opinię normalnego, zwykłego człowieka. Wszystko pięknie, ale jest drobne ale.. Sama napisałaś, że jesteś w kryzysie małżeńskim! "
Bardzo chętnie Ci odpowiem. Cieszę się z Twojej reakcji, bo krzyczymy kiedy dotyka się otwartej rany.
Oburzasz się,że kogoś pouczam, otóż bardzo się mylisz. To forum wymyslono i sworzono, aby sobie na wzajem pomagać i wymieniać nie tylko fakty,ale i informacje. Chrześcijanin nie ocenia, nam nie wolno tego robić, bo nie znamy tajemnic serca. Nie robią tego nawet spowiednicy. Od ocen jest tylko BÓG.
Każdy kto wpisuje tu swoje posty szuka pomocy, a zatem prawdy o sobie.Szuka przyczyn tego co się dzieje, a moje wypowiedzi to tylko spostrzeżenia i sugestie gdzie szukać przyczyn kłopotu lub czemu dobrze się przyjżeć, aby nie przeżywać nadal dramatu. Bóg nie stworzył nas do cierpienia, ale do radości. W raju Stwórca nie ofiarował nam pola bitwy, ale ogród gdzie mieliśmy żyć w radości i pokoju, w obfitości tego co nam potrzebne.
To co piszę o związkach pozasakramentalnych to moje doświadczenia i wiedza,którą przez to zdobyłam. Zapewniam Cię,że wolałabym znać ją z teorii, ale cóż skoro jajo było mądrzejsze od kury to w efekcie, co? Jajecznica.
Każde działanie seksualne podejmowane poza związkiem uświęconym małżeńskim jest złem i Bóg wielokrotnie to powiedział. Napisałeś,że jesteś katolikiem, a zatem usuwam się za autorytet, którego nie podważysz:

Ks. Kapłańska

(10) Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.

(Ks. Kapłańska 20:10, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Hioba

(15) Czeka na mrok cudzołożnik, mówi: Mnie oko nie dojrzy, mrok jest zasłoną dla twarzy.

(Ks. Hioba 24:15, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Psalmów

(18) Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami.

(Ks. Psalmów 50:18, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Przysłów

(20) Tak postępuje cudzołożnica: zjadła, obtarła swe usta i rzekła: źle nie zrobiłam.

(Ks. Przysłów 30:20, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Mądrości (w)

(16) A dzieci cudzołożników nie osiągną celu, zniknie potomstwo nieprawego łoża.

(Ks. Mądrości (w) 3:16, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Jeremiasza

(9) Przez lekkomyślność swoją stała się cudzołożnicą i zbezcześciła ziemię, dopuszczając się nierządu z kamieniem i drzewem.

(10) Kraj bowiem przepełniony jest cudzołożnikami <tak, cały kraj pogrążony jest w smutku z powodu przekleństwa, wyschły pastwiska stepowe>, ich zabiegi zmierzają ku złemu, ich siłą jest nieprawość.

(Ks. Jeremiasza 23:10, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Ezechiela

(38) Będę cię sądził tak, jak się sądzi cudzołożnice i zabójczynie. Wydam cię krwawemu gniewowi i zazdrości.

(Ks. Ezechiela 16:38, Biblia Tysiąclecia)

(45) Ale mężowie sprawiedliwi będą je sądzić tak, jak się sądzi cudzołożnice i zabójczynie, bo one są cudzołożnicami, a krew jest na ich rękach.

(Ks. Ezechiela 23:45, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Ozeasza

(4) Wszyscy oni są cudzołożnikami, są jak piec rozżarzony ogniem, który piekarz zaprzestał podsycać, by miesić ciasto, póki nie skwaśnieje.

(Ks. Ozeasza 7:4, Biblia Tysiąclecia)

Ks. Malachiasza

(5) Wtedy przybędę do was na sąd i wystąpię jako świadek szybki przeciw uprawiającym czary i cudzołożnikom, i krzywoprzysięzcom, i uciskającym najemników, wdowę i sierotę, i przeciw tym, co gnębią obcych, a Mnie się nie lękają - mówi Pan Zastępów.

(Ks. Malachiasza 3:5, Biblia Tysiąclecia)

1 list do Koryntian

(9) Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,

(1 list do Koryntian 6:9, Biblia Tysiąclecia)

List do Hebrajczyków

(4) We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.

(List do Hebrajczyków 13:4, Biblia Tysiąclecia)

List Jakuba

(4) Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.

(List Jakuba 4:4, Biblia Tysiąclecia)

Czy tyle wystarczy? A może to nadal nie przekonuje? Zwracam Ci uwagę jak niewielką różnica jest wg. Boga pomiędzy bałwochwalstwem i cudzołożeniem i do jakich grzechów dalej prowadzi wg. ciebie niewinny skok w bok. Jeśli przemyślisz te krótkie cytaty dostrzeżesz jakże koszmarne konsekwencje w życiu nie tylko jednego człowieka, ale całej społeczności powoduje.
Co do antykoncepcji dziewczyny już sporo napisały, ale jeszcze raz wyraźnie Ci napiszę, że antykoncepcja to zło,bo:
-niszczy płodność mężczyzny i kobiety, a w wielu przypadkach jest także zagrożeniem nie tylko dla zdrowia, ale i dla życia, zatem skoro Ci nie przeszkadza nie masz szacunku dla zycia
-niszczy uczucia wyższe i powoduje,że akt miłosny sprowadza do wzajemnego używania się jako co? Przedmiotów, pomocy fizjologicznej? Sam sobie odpowiedz.
-rani Jedność małżeńską
-sprzyja cudzołóstwu, a zatem również przenoszeniu chorób
-propaguje rozwiązłość nie tylko fizyczną ( np. jak widzisz filmy porno itd?)
-odmawia Bogu decyzji o poczęciu, a jest to integralna część i podstawowy powód zawierania małżeństw czyli przekazywanie życia
-pozbawia poczucia odpowiedzialności za siebie i partnera, a także poczęte życie itd.
Polecam wysłuchanie audycji:
Porozmawiajmy o tych sprawach czyli o płciowości w małżeństwie. (2009-04-28)
Rodzaj audycji: [Audycja dla małżonków]
Autor: dr Jacek Pulikowski
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=14693
a także innych tego autora . Na pewno wiele ci wyjaśnią.

Dalej pisałeś: cyt."Ba, nie uważam, że każdy akt seksualnego oddania musi kończyć sie prokreacją a metody naturalnego planowania przynoszą skutki w postaci niechcianych ciąż. "
Skoro uważasz ,że nie każdy akt musi kończyć się ciążą. to masz rację, ale dlaczego niechcianych?
Planowanie narodzin w rodzinie katolickiej polega na współpracy człowieka z Bogiem. W dzisiejszych czasach planowanie nie ogranicza się do kalendarzyka, ale są znacznie lepsze i skuteczniejsze metody nie uwłaczające nikomu, np. NPR. To co napisałeś świadczy o bardzo małej wiedzy u Ciebie w tym temacie oraz stosunku do żony i jej płodności.
Pomyśl jak ma się czuć kobieta, która ma przy sobie męża który potencjalnie poczęte dziecko może nazwać niechcianym. Nie dość, że w tym momencie odrzuca się ją jako kobietę i matkę, to dziecko traktuje się nie jak błogosławieństwo, a zbędny balast. Rozumiem,że ludzie miewają różne powody,żeby przyjmować wygodne im poglądy, ale one nie zbliżają nas do Boga. No i gdzie wtedy On jest? W centrum naszego życia, czy na wyznaczonym miejscu " wpuszczany" do małżeńskiego życia wg. uznania?
Czy nigdy nie doświadczyłeś tego, że Bóg zaskoczył Cię przemiłą i nieoczekiwaną niespodzianką w życiu?
Jeszcze jedno, nie wiem jak Ciebie, ale mnie nieco razi takie sformułowanie( może dlatego,że jestem kobietą):"akt seksualnego oddania", to jakby bezosobowe i martwe. Dla mnie fizyczna intymność to wyraz miłości, czułości, zaufania, fizyczne odzwierciedlenie jedności ducha,całkowitego otwarcia się na kochanego człowieka, a nie gimnastyka dla przyjemności. Ale to może kwestia indywidualnego odbioru, a intencje miałeś inne.

[ Dodano: 2009-07-27, 03:05 ]
Wybaczcie mi, ale zasypiam, wrócę do tematu.
Z Panem Bogiem
Ostatnio zmieniony przez kinga2 2009-08-21, 17:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-27, 09:13   

kinga2kinga2 napisał/a:
Cieszę się z Twojej reakcji, bo krzyczymy kiedy dotyka się otwartej rany.

Bardzo mądre spostrzeżenie.
Może i nie winienem włączac się do dyskusji???
Ale Krzysztofie kinga zauważyła to co widoczne.
Krzyk podnosimy w momencie jak dotyka nas personalnie problem.
Może warto nie krzyczeć,nie atakować-jedynie zastanowić sie dlaczego mnie to boli.
Jak boli,uwiera TRZEBA STANĄC W PRAWDZIE.........
bez sensu jest nadal to wypierać-wczesniej ,czy pózniej powróci(i taka jest prawda)
i tylko tyle dodam od siebie.
kinga2kinga2 napisał/a:
To forum wymyslono i sworzono, aby sobie na wzajem pomagać i wymieniać nie tylko fakty,ale i informacje.

Tak to co do nas wraca możemy przyjmowac,nie zgadzać się,analizować,pomagac sobie i innym.
Ale jak każde forum i to ma prawo do wyrażania swoich mysli,odczuć......
 
     
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-27, 15:06   

NORBERT,
Witaj,
jak najbardziej zostań z nami w dyskusji. Liczy się każde zdanie i opinia osobista, bo patrząc na to samo różnie widzimy. I nikt z nas nie kłamie. Mamy różny wzrost, rózne miejsca w których stoimy, a zatem różne naświetlenie i kąt widzenia. Niezmienny jest Tylko Bóg i Jego Prawo.
Każdy kto się tu znalazł jest tu z woli Jezusa, bo ma coś do zaofiarowania. A co to jest musimy odkryć sami.
Co do uczuć są ważne i to bardzo, ale trzeba w chwilach trudnych bardzo na nie uważać, aby nie stały się orężem Złego Ducha.Jednak ponieważ wyrażają naszą osobowość i wnoszą wiedzę o stanie wewnętrznym potrzebujemy ich tak jak faktów. Już choćby po to aby żyć.
Na początku kryzysu to cierpienie pcha nas do Boga , a zatem nie możemy się ich wypierać tylko całkowicie poddać pod działanie Jezusa.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8