Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Pół roku mnie tu nie było,więc historii c.d.
Autor Wiadomość
Satine
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-17, 19:57   

Elzd, oczywiście, ze zdrada jest zdradą! Gdzie napisałam, ze przed ślubem można zdradzać, a po ślubie nie?



Martinie, rozpisałeś się i niepotrzebnie. Ciągle piszesz, że masz zasady...

Zasadami żarliwego chrześcijanina, katolika są przykazania.

Ja przyjmuję je bez relatywizacji - cudzołóstwo jest cudzołóstwem. I nie mam odwagi stwierdzić, że w takim a takim przypadku ten grzech jest cięższy, a w takim a takim lżejszy.


Jest w Tobie dużo urazy, pewna zatwardziałość, która nie pozwala Ci na obiektywizm. A w przyszłości może doprowadzić do tego – że kierowany poczuciem rzekomej „większej” krzywdy, posuniesz się do odwetu…. Zresztą to już się dzieje. :( Masz takie poczucie, że „musi być po równo”. Relatywizujesz – jej grzech jest większy, mój mniejszy…

Napisałam to wszystko nie po to, aby dyskutować z Tobą. Nie przekonasz mnie, że przykazania są rzeczą względną i w pewnych przypadkach można stwierdzić, że łamanie ich jest dopuszczalne.

Wiesz, to w pewnym sensie naturalne, że wybielasz się, bo przecież zostałeś skrzywdzony. I masz prawo czuć się skrzywdzony – tak zwyczajnie po ludzku. Ale nie masz prawa sądzić, że jesteś człowiekiem bez skazy w tym względzie. Też cudzołożyłeś. Zdradę Moniki możesz rozpatrywać jedynie jako zdradę przyjaciółki. W oczach Boga Twoją żoną nie była, a sam czysty w tym względzie nie jesteś, aby oczekiwać, że będziesz traktowany na równi z sakramentalnymi małżonkami…

Napiszę obrazowo: Kusy w Waszym związku nie nastał od momentu zdrady Moniki, a od momentu, kiedy zdecydowaliście się na współżycie bez sakramentu małżeństwa.


To wszystko, co chciałam napisać. Nie musisz się odnosić do tych słów, od początku nie musiałeś – wystarczy, że zmusisz się do refleksji i przemyślisz wszystko. Uwierz mi – będzie Ci łatwiej – jeśli to zrozumiesz…

martin napisał/a:
No to rewelacyjne podsumowanie!! Czyli mam rozumiec, ze przed slubem nie jestesmy pelnowartosciowymi ludzmi, tylko robimy sobie "zabawe w zwiazek". Patrzac w ten sposob niewazne, czy ktos skacze po kilku dziewczynach miesiecznie, czy jest z jedna wiele lat, sa tyle samo warci. Sa?? Naprawde wg Ciebie to jest rownowazne?


A czemu tak trywializujesz? Przecież wiesz, że chodzi mi o coś innego. Czemu porównujesz się do kogoś, kto zmienia dziewczyny jak rękawiczki i sypia z nimi przed ślubem? Może porównaj się do par, które ZACHOWAŁY CZYSTOŚĆ PRZEDMAŁŻEŃSKĄ. Nie na Kusego się oglądaj, tylko na Boga.

Zapytam tak samo - myślisz, że związek - nawet długoletni z jedną dziewczyną, ale bez zachowania czystości przedmałżeńskiej jest tak samo równoważny jak czysty związek?

I dokładnie tak - "bawiliście się w związek i zabawa Wam nie wyszła. :(

[ Dodano: 2009-02-17, 20:10 ]
I jeszcze tylko dodam, że ja również byłam zdradzona. W kilkuletnim związku z mężczyzną. Oboje - jeszcze przed ślubem - "bawiliśmy się" w związek. On mnie zdradził.

Bardzo żałował i walczył o mnie, ale ja nie pozwoliłam mu już na powrót.

Zdawałam sobie sprawę z dwóch rzeczy: że nie dam rady nie wtykać mu szpilek, nie docinać, nie wypominać. On się godził na to, ze będę to robić - mówił, ze zniesie wszystko.

A jednocześnie zdawałam sobie sprawę - że nie mam prawa tego robić - bo sama nie jestem lepsza. Co z tego, że nie zdradziłam go fizycznie? Na jakie prawa mam się powołać? Na przykazania, których sama nie przestrzegałam? Toż mogłam jego i siebie powstrzymać przed współżyciem. Poczekać, tym bardziej, ze mieliśmy już zaawanasowane przygotowania do ślubu za sobą. Zerwaliśmy znajomość.

Dzięki temu pozostała mi mała blizna, która przypomina mi, że kiedy z prostej drogi schodzę, może czekać mnie porażka i ból.

Potem poznałam swojego obecnego męża.
 
     
robika
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-17, 22:06   

Satine,nie gniewaj się,ale bardzo Cię proszę załóż swój wątek.Ja ten już dawno zamknęłam i chciałam ,zeby z czasem się ,,oddalił"........................

niestety ciągle są tu nowe wpisy,także proszę Ciebie i wszystkich o zakładanie swoich wątków....tak będzie lepiej dla każdego....w przeciwnym razie mieszają się historie i tematy...

pozdrawiam!
 
     
martin
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-18, 22:58   

Robiko - przepraszam Cie, ze taka dyskusja nie nawiazujaca do Ciebie sie tu wywiazala.

Satine
Ze wzgledu na prosbe Robiki nie bede kontynuowac rozmowy na forum, przytocze jedynie fragment mojej wypowiedzi a dalszy ciag na priv.
Otoz uwazam, ze tekstami pokroju:

Satine napisał/a:

Zdradę Moniki możesz rozpatrywać jedynie jako zdradę przyjaciółki. W oczach Boga Twoją żoną nie była, a sam czysty w tym względzie nie jesteś, aby oczekiwać, że będziesz traktowany na równi z sakramentalnymi małżonkami…
...
I dokładnie tak - "bawiliście się w związek i zabawa Wam nie wyszła. :(

Obrazasz i to zarowno Monike jak i mnie!! Nasze uczucia, narzeczenstwo.Oraz moje prawo do bolu i odczuwania zdrady.
Mierzysz swoja miarka innych i uwazasz, ze sa tacy sami, mimo, ze sama napisalas, ze nie umialas wybaczyc, a mnie pouczasz. Moze sama masz problem ze swoja przeszloscia. A moze teraz cos boli, ale nie chcesz sie przyznac.
Slusznie napisala Ci elzd, ze KAZDA zdrada jest zla, czy przed czy po slubie, ale Ty nigdy nie odnosisz sie do ludzkiego jej wymiaru, tylko od razu przyrownania, ze tak i tak bylo zle.
Kazdy zwiazek przed slubem byl niesakramentalny. Nie znaczy, ze nie byl nic wart.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8