Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Wydarzyło się coś dziwnego i niespodziewanego... Wczoraj mój syn miał urodziny i zadzwonił mąż z życzeniami. Potem chciał rozmawiać ze mną. Mówił do mnie KOCHANIE (tak długo nie słyszałam tego słowa), mówił, że mnie kocha, że bardzo tęskni.... Ja też tęsknię, ale czekam.... Dziś już sama nie wiem na co. Czas pokazę. Jestem dobrej myśli. MOże uda się to wszystko jakoś posklejać do kupy. Tylko czy będę umiała żyć ze świadomością, że on mnie zdradzil? Czy będę umiała mu to zapomnieć i wybaczyć?
weronika [Usunięty]
Wysłany: 2007-02-13, 22:02
Milka,bądź dobrej myśli,może wszystko idzie w dobrym kierunku,a świadomość ,że on Cię zdradził,na to przyjdzie czas,czas goi rany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum