Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat  PolczatPolczat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jestem już po rozwodzie.......
Autor Wiadomość
czerwona
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-27, 17:24   

Wito i wszyscy , którzy czytacie ! Dziś jest strasznie , samotna - jesteś tam! Dziś jest dzień czarnej rozpaczy. Zalewa mnie fala wspomnień i poczucie nieodwracalności tego wszystkiego , co się stało . Dziś mój głód narkotykowy telepie mnie do samych trzewi. Boże pomóż mi , jest tak jak napisała Mami - ciemno i zimno dookoła , czuję się jakbym musiała pogrzebać kawałek samej siebie. Chyba tak zresztą jest , przecież to moje życie , moje marzenia , moje plany , tęsknoty , zapachy , głosy, dotyk . Wszystko odeszło. Jest pusto , jest jak na innej planecie. A ja muszę przetrwać.Wielki smutek . Dobrze, że mogę do Was napisać , ulga choć przez chwilę. To okropne ale w jakimś sensie pocieszające jest to , że ktoś inny też cierpi lub cierpiał. Wito , strasznie długo Cię trzyma. Czy oby nie jesteś emocjonalnie uzależniony?Dwa lata minęły a Ty chyba nadal tym żyjesz . Chciałabym choć przez chwilę poczuć się lepiej....
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-27, 19:10   

czerwona - tak mocno Cie trzyma, że zrozumiałaś mojego posta tak jak chciałaś w tej konkretnej sytuacji - czarnej rozpaczy.
Nie rozumiesz - ja już się od niej uwolniłem - bolało jak cholera, ale nie zawrócisz kijem Wisły. Staram Ci się od jakiegoś czasu wytłumaczyć, że takie dreptanie w miejscu do niczego nie prowadzi. To że ktoś cierpiał lub cierpi nie jest żadnym pocieszeniem. Mnie wcale czyjeś cierpienie nie pociesza. Jak widzę, że ktoś cierpi to staram się mu pomóc wskazać drogę a nie karmić się jego cierpieniem. Więcej cieszę się, że ktoś się podniósł, że jest krok przede mną.
Jeżeli mnie jest źle, czuje się samotny to wcale nie chcę by wszyscy tak mieli, tak czuli i cierpieli bo ja cierpię.
Chciałem Ci pokazać, że nawet po dwóch latach przyjdzie ten dzień. "Że po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój". Ty jednak nie chcesz zobaczyć, że można inaczej, że kiedyś przyjdzie i Twój dzień. Dziś wolisz dreptać w miejscu - boisz się jutra.
Trzymaj się!!! Rusz do przodu. Drepcząc w miejscu sama wydeptujesz sobie dołek.
 
     
nałóg
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-27, 19:13   

Czerwona........... to weż cos na uspokojenie.
Czerwona,Ty nie masz pogrzebać kawałka siebie,Ty masz pogrzebać swoje wypobrażenia,swoje wizje.Pomysl ze to był tylko.....albo aż sen.Przykry sen.Na dziś.Boli.Boli .
Znajdż jakąś modlitwę,którą możesz odmawiac jak mantrę.Nie wiem....Koronka,Różaniec.......co kolwiek.wysil mózg by zająć go czyms.Bo ten żal i "głód narkotykowy" jest w Tobie,w Twojej głowie.Przerwij spiralę.Czym kolwiek.
Może Modlitwa o Pogodę Ducha? Może Dezyderata? Poszukaj w necie...........
Pogody Ducha

[ Dodano: 2008-10-27, 19:14 ]
Wito....miło Cie widzieć.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8