Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Gdy nastąpiło apogeum naszego kryzysu małżeńskiego , Maciek nie miał jeszcze 16 lat, a Karolina 3 lata mniej. Karole mozna było oszukać....ale Maciek wiedział i widział wszystko.
Dramat dziecka !
W końcu i inicjacja alkoholowa w tym czasie, nikotynowa....nie wiem co jeszcze...a raczej nie chcę wiedzieć. Byłam z tym sama !
Potem mąz wrócił, ale jeszcze wtedy dobrze nie było. Syn się zbuntował.....uciekał do kolegów...daleko od nas !
W styczniu 2006 roku weszłam na stronę www.rozaniecrodzicow.pl.....zaczęłam sie modlić, bo sama nie dawałam rady. Było tego za dużo.....odejście męża, jego kochanka i dzieci...właściwie syn, który spada w przepaść i ja za słaba na ratowanie dziecka, kiedy sama upadałam, wpadałam w czarną otchłań.
Co mi szkodziło....dzisiątka różańca za moje dzieci raz dziennie.
Sytuacja w małżeństwie zaczęła sie zmieniać, poprawiać. Mąż wrócił, było coraz lepiej. Zaczęliśmy od nowa. Trzeba było czasem wybierać....my czy syn. Komu czas poświęcić, kim bardziej się zająć.
Nie zostawiliśmy dziecka nigdy....ale dawaliśmy może zbyt dużo swobody licząc na Jego dojrzałość, rozsądek. Nic z tego ! Dziecko kryzysowe, to dramat ...Jego !
Pzez całe gimnazju Maciej sie nie uczył. Nie umiałam Go zmotywować.....widziałam jak więdnie, smutnieje.
Potem LO....to samo.
Dziecko w kryzysie....mówił, że nikt Go w szkole nie rozumie, nie ma tam oparcia, nie ma koloegów, jest Mu xle. Dużo opuszczł.
Na koniec II klasy, znowu dramat....chyba nie zaliczy roku.
Modlitwa i prośby do Matko Boskiej.....co ja robię źle, pomóż, prowadź. Przyszła odpowiedź....cisza i spokój !
Cudem zaliczył rok....w 10 dni poprawił wszystkie oceny !
III klasa LO....znowu bumelowanie....luxik....ale zaczęły sie zmiany. Powiedziałam Maćkowi, że wymagam od Niego, żeby skończył szkołę, matury już nie wymagam.
Gdy dałam Mu wolnośc w decydowaniu o sobie, dziecko dorosło.....
On chce przystąpic do matury.....jednocześnie zagrożony ( tylko ) z 3 przedmiotw !
Zaliczył wszystko !
Przystapił do matury !!
Matury rozpocząły się 5 maja. W nocy z 4 na 5 maja , modliłam sie na różańcu za Maćka. Było we mnie dużo lęku...bałam się, czy my wszyscy to udźwigniemy....taki ważny egzamin w doroslość...czy dziecko sprosta, czy sie nie załamie jak nie zda....a nie miał prawa zdać, bo nic nie robił przez wszystkie 3 lata LO.
Owszem Maciek jest chłopcem inteligentnym...ale laktury, praca , uczenie się....nie ma mowy !
Więc nie spię pół nocy z 4 na 5 maja....pełna lęku i obaw modle się za syna......i przychodzi nagle myśl, jakby Matka Boska dała mi znak - On zda maturę. Nagle też przyszło uspokojenie, cisza, spokój....sen.
Maciek przystapił do matury. Mówił, że pisemne tak sobie Mu poszły, ale też nie najgorzej ! Ustne bardzo dobrze.....dziecko zaczęlo mieć nadzieję po ustnych, że tak dobrze. Ale wyniki z pisemnych za miesiąc.
Wyjechał do Holandii do pracy. Przyleciał w sobotę....po wyniki .....a ja znowu lęk. I znowu jakby myśl przyszła - nie wierzysz?....nie ufasz? Obiecałam, że Maciek zda maturę ! Ufaj !
Przestałam sie bać....będzie co będzie !
Dzisiaj odbiór wyników maturalnych .
O 12 Maciek dzwoni ze szkoły - Mamo - zdałem !!
Wiedziałam !! Wiedziałam??
Chwała Panu....nic więcej....chwała Panu !
Czy to cud ?
To wymodlenie, wybłaganie.
Wierzę w modlitwę i w to, że jesteśmy wysłuchiwani. Dziękuję Ci Matko, dziękuje Ci Boże !!
Kto nie wierzy....niech spróbuje......www.rozaniecrodzicow.pl
Pozdrawiam !! Wasza EL.
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-30, 18:48
cieszę się z Tobą El
weronika [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-30, 21:26
Cieszę się z Tobą EL......znam doskonale ból dziecka.....sama to przechodzę....
Agamilka [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 07:23
Cieszę się z Tobą EL . Pogratuluj synowi.
atama [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 10:26
Chwała Panu
Bea [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 12:12
El-cudnie-łzy w oczach, bo moja córka właśnie skończyła gimnazjum i jak czytam szkolną historię Twojego syna, to tak jakbym czytała o mojej córce.
Chwała Panu.
iwi [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 12:51
EL- GRATULACJE!!!!
BEA- teraz Ty sie trzymaj!!!
Mirela [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 13:50
El
Gratuluję...wytrwałości w modlitwie...ufności pomimo trudności...
To taki przykład jak nas atakują i bombardują myśli tylko po to ,żeby stracic ufnosc...
Wytrwałaś...
Całusy...
Wszystkiego dobrego życzę całej RODZINCE, pozdrowienia.
Jesteście wspaniali :)
Anula [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-01, 23:42
EL - cieszę sie razem z Tobą . Pamiętam jak pisałaś o tym poprawianiu ocen w ubiegłym roku .... Pogratuluj również Maćkowi :) .
_zosia_ [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-02, 06:58
No piknie! I ja dołaczam sie dogratulacji i też pamiętam jak było rok temu. Ano więc GRATULUJĘ!!!!!
_zosia_
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-02, 21:32
Dzięki !! Przekazuję gratulacje synowi...On dziękuje i się cieszy ! A ja się cieszę, że mam komu o tym opowiedzieć, podzielic się. Jak dobrze jest mieć przyjaciół ! Dzięki !! EL.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum