Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat  PolczatPolczat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Radość przez łzy.....
Autor Wiadomość
Kalina85
[Usunięty]

  Wysłany: 2008-01-30, 13:19   Radość przez łzy.....

KOCHANI


W poniedziałek przeprowadzam się z moim mężem do nowego mieszkania.Od wczoraj się pakuję,nie mogę znieść tego uczucia...mama moja wylewa morze łez....nie potrafi zrozumieć mojej decyzji.A ja ją doskonale rozumiem,bo kocham Ją jak nikogo innego na świecie,zawdzieczam Jej wszystko...Ojciec nie okazuje tego ale w głębi serca też ma żal...Bardzo mi źle.Serce mi rozrywa :cry: bo wiem ze dla nich moja przeprowadzka to strata dziecka.....
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-30, 14:39   

Kalinko, jeśli ty będziesz szczęśliwa, rodzice zaakceptują Twój wybór.
 
     
micszpak
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-30, 20:21   

A jeśli nie będziesz szczęśliwa, zawsze będziesz miała czas na zastanowienie...
Wyprowadzka to nie jest strata dziecka.
Nadal masz kochajacych rodziców, a oni ukochaną córkę.
Niech spokój zagości w Waszych sercach :-) !
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-30, 21:25   

jeśli ty będziesz szczęśliwa, rodzice zaakceptują Twój wybór.


nie zawsze.....moi mojej drogi ( a raczej jest słuszna,słuszna z tego względu,że chcę iść drogą prawdy ,miłości i czystości)nie do końca akceptują.....są nie zadowoleni z mojej postawy.......nie zaakceptowali mojego wyboru,nie potrafią się z tym pogodzić,że kocham męża,chcieliby,abym sobie kogoś wreszcie znalazła.....słyszałam to nie raz z ich ust....
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-30, 22:00   

Ale czy Ty, Weroniko, czujesz się szczęśliwa?
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-31, 16:35   

Ja tak Wan.......pozdrawiam.
 
     
nałóg
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-01, 08:56   

Kalina...........

"W poniedziałek przeprowadzam się z moim mężem do nowego mieszkania."

No........... wreszcie odetniesz pępowinę.............. staniesz sie może samodzielną istotą,nie córeczką swojej mamusi.

"Od wczoraj się pakuję,nie mogę znieść tego uczucia...mama moja wylewa morze łez....nie potrafi zrozumieć mojej decyzji."

A pakuj się pakuj......... każde młode małżeństwo powinno zamieszkać od dnia ślubu przynajmniej w 20 min odległości od rodziców,A jak Twoja mama nie rozumie, tzn że nie jest dojrzalą matką,nie rozumie chyba swojego powołania,albo chce wpływać na Twoje życie w sposób, który wcale nie musi podobać sie Twojemu mężowi..........


"A ja ją doskonale rozumiem,bo kocham Ją jak nikogo innego na świecie,"

A gdzie miejsce dla męza?a gdzie dla ewentualnych dzieci? Dziewczyno........... rodziców sie kocha ale miłością dziecka.Bo to jest Twoje pierwotne gniazdo.W momencie kiedy ma sie swoją rodzinę,(meża/żonę) to pierwotne gniazdo(dom rodzinny) powinno przestać być najważniejsze, a najważniejsza jest ta którą tworzysz z meżem.To jest w tym momencie Twoje gniazdo pierwotne ....najważniejsze.
Rodzice którzy nie sa w stanie zaakceptować ,zrozumieć tej subtelnej zmiany w życiu dziecka tworzą dysfunkcję..........sieją zament.

"zawdzieczam Jej wszystko...Ojciec nie okazuje tego ale w głębi serca też ma żal..."

Zawdzięczasz jej że Cie urodziła,wychowała.........ale to normalne,takie są prawa natury.Rodzice zwykle płodzą dziecko nie dla dziecka tylko z miłości do siebie.Dziecko jest tylko/albo aż owocem wiezi łączącej rodziców.Więc bez przesady Kalino........... z rodzicami nie wiąze Cię sakrament ................. z mężem tak. Co ważniejsze??? Co dla Ciebie jest ważniejsze????

"Bardzo mi źle."

No to po co wychodziłaś za mąż jak tak Ci zle? Było siedzieć u mamusi i tatusia w domku i niech sie cieszą że Cię mają................a Ty mogłabys sie cieszyć że masz takich kochających rodziców............. nie byłoby Wam tak żle...............

"Serce mi rozrywa bo wiem ze dla nich moja przeprowadzka to strata dziecka....."

Czy to Twoja interpretacja??? Czy rodzice daja Ci takie sygnały? O ile rodzice to można postawić tezę że jest to jeden z ważniejszych powodów Twojego kryzysu małżeńskiego.
Wiesz co??? moja tesciowa powiada ,że jak córka wychodzi za maż to jej rodzice zyskuja syna, a jak syn sie żeni to raczej tracą syna.
Tylko od mądrości Twoich rodziców zależy czy w swoich głowach i umyśle stracą córkę czy zyskaja jeszcze i syna.
Jak nie są w stanie zaakceptowac bez rozpaczy Twojej decyzji, to tzn ze nie są dojrzałymi rodzicami,nie dorośli do tego ,że mają dorosła córkę która śpi już z obcym facetem.
A jak Tobie sie "Serce mi rozrywa" bo masz tworzyć własną rodzinę ,to coś z Twoją dojrzałością jest nie tak.................... na pewno dorosłaś do miłości ukierunkowanej na kogoś innego jak rodzice?
Dziewczyno...................czas odciąć pępowinę.I czy to rodzicom sie podoba czy nie............ No chyba że Ty nie chcesz jej odciąć?????
Odciecie pępowiny to również pewne ograniczenie kontaktów z mamusią...........
Wiem co mówię.............. jestem mężem,zięciem,ojcem, i mam juz przyzwoity staż małżeński i rodzicielski
Pogody Ducha
 
     
kasia1
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-01, 11:05   

Kalino,
podpisuję sie pod tym, co napisał Nałóg...
Rodzice, którzy dojrzale kochają swoje dziecko, nie niewolą go w ten sposób... nie wpędzają w poczucie winy, że ich opuszcza...
Dlatego człowiek opuszcza matkę i ojca swego i łączy się z mężem, czy żoną...
Nie zapomina o rodzicach, nie neguje ich istnienia, ale w swoim sercu pierwsze miejsce, po Bogu oczywiście, przyznaje małżonkowi.
Przemyśl to, co napisał Nałóg... to ważne rzeczy.
Pozdrawiam
Kasia
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 5