Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2006-04-18, 23:02 Modlitwa do św. Judy Tadeusza
Moi Kochani
pragne nadmienic, ze coraz wiecej doswiadczam lask uproszonych wrecz cudownych za posrednictwem sw Judy Tadeusza dlatego goraco polecam Wielkiego Patrona wszystkim cierpiacym , ktorzy juz znikad nie oczekuja pomocy. Uwierzcie mi TO DZIALA!!!!!
Swiety Judo Tadeuszu nie zapomne przez cale zycie tej laski i tego dobrodziejstwa. Czcic Cie bede wszelkimi sposobami i uwielbiac przed calym swiatem, jako mego osobliwego i wielkiego patrona. Amen.
Nadal Cie prosze Sw. Judo Tadeuszu o wstawiennictwo do Pana Boga i prosze o czuwanie nad moja Rodzina oraz wszystkimi cierpiacymi , ktorzy Cie potrzebuja.
Wklejam modlitwy dla potrzebujacych.
Modlitwa do św. Judy Tadeusza
O Swiety Judo Tadeuszu!
Krewny Chrystusa, naszego Zbawcy! Apostole i Meczenniku! Wspanialy w cnotach i w cudach! Wierny protektorze tych, ktorzy Cie uwielbiaja i wzywaja! Wielki patronie i potezny pomocniku w przykrych polozeniach i rzeczach rozpaczliwych!
Do Ciebie wolam z glebi duszy i prosze Cie najpokorniej, obdarzonego osobliwymi przywilejami, do spieszenia z widoczna pomoca tym, ktorzy niemal zupelnie zwatpili. Przybadz mi na pomoc w tej mojej potrzebie i w mym terazniejszym polozeniu (tu wymienic polozenie), gdzie sie juz ludzkiej nie moge spodziewac pomocy. Przyrzekam Ci uroczyscie Sw. Judo, ze nie zapomne przez cale zycie tej laski i tego dobrodziejstwa. Czcic Cie bede wszelkimi sposobami i uwielbiac przed calym swiatem, jako mego osobliwego i wielkiego patrona. Amen.
Modl sie za nami Sw. Judo Tadeuszu i za wszystkimi, ktorzy Cie wielbia i wzywaja!
Modlitwa w ciężkim strapieniu
O święty Judo Tadeuszu, krewny Chrystusa Pana, wielki Apostole i Męczenniku, sławny cnotami i cudami, Ty jesteś potężnym Orędownikiem w przykrych położeniach i sprawach rozpaczliwych. Przychodzę do Ciebie z pokorą i ufnością i z głębi duszy wzywam Twojej przed Bogiem pomocy. O święty mój Patronie, któremu Bóg dał przywilej ratowania w wypadkach, gdzie już nie ma nadziei pomocy, spojrzyj na mnie łaskawie. Oto życie moje pełne cierpień i boleści; dzień za dniem upływa w ucisku, a serce moje wezbrało goryczą. Drogi mojego życia gęstym pokryły się cierpieniem i ledwie dzień mija bez troski i łez. Umysł mój otoczony ciemnością; niepokój, zniechęcenie i rozpacz nawet wdzierają się do duszy tak, iż niemal zapominam o Boskiej Opatrzności.
O święty mój Orędowniku, ty mnie nie możesz opuścić w tym moim smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki mnie nie wysłuchasz. Pospiesz ku ratunkowi mojemu, a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją. Amen.
Modlitwa codzienna o opiekę do św. Judy Tadeusza
Święty Judo Tadeuszu, potężny mój Obrońco i opiekunie, w trosce i opuszczeniu oddaję się Twej cudownej opiece.
Wdzięczny Ci jestem za wszystkie łaski, jakie dla mnie już wyjednałeś, a proszę Cię i nadal wspieraj mnie w pracy, pocieszaj w smutku, strzeż przed pokusą. Bądź moją mocą w trudnościach, osłoną w niebezpieczeństwach.
Spraw, abym z Bogiem się budził i z Bogiem szedł na spoczynek.
Dzień po dniu prowadź mnie coraz bliżej Serca Jezusowego, abym spoczął w Nim po trudach i walkach życia, a zamiast miłości własnej, pychy i zniechęcenia, niech w mym sercu zapanuje miłość, ofiarność i pokora. Amen.
Modlitwa do św. Judy Tadeusza
Św. Judo Tadeuszu, spokrewniony z Jezusem Chrystusem i Matką Najświętszą, wybrany do godności apostolskiej, proszę cię przez te przywileje i przez chwałę Twoją, jaką otrzymałeś za trudy apostolskie i męczeństwa, uproś mi u Boga łaskę, której tak gorąco pragnę. Tobie Bóg oddaje w opiekę wszystkich zostających w beznadziejnym położeniu, abyś im przez swe orędownictwo przychodził z pomocą. Wejrzyj przeto i na mnie, uproś mi zmiłowanie Boże, bym wielbił zawsze miłosierdzie Pańskie nade mną, bym w swej nadziei nie był zawstydzony.
P. Św. Judo Tadeuszu, orędowniku w sprawach beznadziejnych.
W. Uproś mi zmiłowanie Boże. Amen.
Pozdrawiam wszystkich
Beata [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-22, 15:26
Dzisiaj Św.Juda Tadeusz po raz kolejny raz - pomógł mi bardzo. Tym razem w dość trudnej sytuacji w pracy. Czuję od 2 miesiecy jego pomoc. Zawsze jak się do niego zwrócę to wydarza się cudzik.
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-24, 19:07
Ciesze sie , ze wiecej osob doswiadcza lask za posrednictwem sw Judy Tadeusza. Ja otrzymalam wiele lask ale nadal sie modle za mojego meza i corke, ktorzy potrzebuja Bozej pomocy wierze mocno , ze Pan Bog mnie nie opusci.
Nadal polecam modlitwe wszystkim , ktorzy potrzebuja Bozej pomocy.
Anula [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-26, 08:20
Ja również polecam tę modlitwę . Mnie Sw. Juda wysłuchał gdy byłam bardzo załamana. Pokazał mi światełka , których nie dostrzegałam. Polecam gorąco .
Anula [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-27, 08:42
Kochani modlę się za wstawiennictwem różnych świętych , dlatego nie wiem, do którego modlitwa jest najbardziej skuteczna . Faktem niezaprzeczalnym jednak jest że wczoraj pewna ważna moja sprawa została w zupełnie nieoczekiwany sposób rozwiązana . Modlitwa działa . Proscie a otrzymacie ... Bądźcie wytrwali i zawierzajcie wszystko Panu Bogu . On tak bardzo lubi robić nam niespodzianki .
Beata [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-28, 12:05
Dziś, teraz kolejny CUD- To działanie św. T. Judy. Bardzo korzystna dla mnie w pracy DECYZJA szefa.
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-29, 16:14
To ja bardzo proszę o malutką modlitewkę za mnie...Ja proszę św. Judę Tadeusza już od roku o pomoc w mojej sprawie - aby mój mąż mnie znów pokochał i wrócił do mnie i do córki. I nic...
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-30, 10:43
Swiety Juda Tadeusz Wam pomoze nie wolno tracic nadziei. Ja juz wiele razy zostalam wysluchana. Gdyby nie laski , ktore otrzymuje co pewien czas dzis by mnie juz nie bylo miedzy Wami. Jest mi nadal bardzo ciezko ale nie trace nadziei.
Wiem, ze Pan Bog mi pomoze.
Podaje Wam adres strony, ktora Wam odmieni zycie. Jeśli potrzebujecie modlitewnego wsparcia - kliknijcie na link intencje potem na slowo napisz i napiszcie swoja prosbe i wyslijcie.
podaje Wam kopie
""Klasztory mniszek to miejsca, w których Słowo Boże słuchane i przyjmowane w ciszy, rozbrzmiewa z wielką mocą. Także ludzkie cierpienie, łzy, rozpacz, samotność są przyjmowane w wewnętrznym sanktuarium współczucia: w sercu modlitwy każdej z sióstr, Sanktuarium bowiem to nie tylko miejsce przebywania Bożej chwały, ale również "dom modlitwy dla wszystkich ludów", gdzie ubodzy mogą wołać do Boga i być wysłuchani''
Ja pisze i Siostry sie modla o moja Rodzine i o zmniejszenie mojego cierpienia napisalam do nich cala prawde o mnie o nas , odpisaly mi ze beda sie za mnie modlic . Czuje sile ich modlitwy.
Jestem z Wami bo wiem jak bardzo Wam wszystkim ciezko daletego pragne Wam pomoc.
Skorzystajcie z pomocy Siostr Dominikanek
Z pozdrowieniami Ada
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-01, 17:20
Ja również złożyłam swą intencję u sióstr. Dziś dostałam odpowiedź. Ufam Panu, że ta modlitwa pomoże i mi w zjednaniu rodziny. Modlę się wciąż, ale czasem wydaje mi się, że nie potrafię się modlić..............
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-01, 22:44
Do Wanbomy
Wiem jak sie czujesz . Nie jeden raz tez nie potrafilam sie modlic, tych chwil mialam duzo, kazdy je ma. Pan Bog jest cierpliwy i na nas czeka i wie jak nam jest ciezko. Jest dobrym Ojcem i nas rozumie. Jak jest Ci ciezko - rozmawiaj z Bogiem swoimi slowami i powiedz Mu co czujesz. Wyobraz sobie , ze On jest obok Ciebie jak nie masz sily sie modlic to sie nie modl. Jestes teraz slabym czlowiekiem spotkalo Cie nieszczescie, zawalil Ci sie poukladany swiat po czyms takim jest ciezko dojsc do rownowagi .
Moja Droga Pan Bog Cie nie opusci jestes Jego Dzieckiem.
W swoich modlitwach pros nachalnie wrecz zadaj aby Ci Pan Bog pomogl tak kazal mi moj ksiadz spowiednik i okazalo sie , ze mial racje.
Zycze Ci duzo sily i niesamowitej mocy przetrwania. Uwierz w siebie.
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-02, 12:33
Dzięki Ada. Super jest to forum. Chyba nikt nas tak nie rozumie, jak my siebie........Modlę się dalej. Nie tylko o łaski dla siebie, ale i dla nas tu wszystkich.........
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-14, 13:40
Dziekuje Ci sw. Judo Tadeuszu !!!
Moi Kochani bardzo wierze w moc modlitwy.
Doswiadczylam w ostatnich dniach duzo Lask Bozych - uwazam., ze nie nalezy sie poddawac, poprostu trzeba uwierzyc i sie modlic o moc i wytrwalosc w dazeniu do wyznaczonego celu.
Serdecznie Was pozdrawiam i polecam modlitwe wszystkim zagubionym , cierpiacym i marzacym o lepszym jutrze.
Pozdrawiam Wszystkich
Ada
Ps. Uff jak mi ulzylo. ale jeszcze daleko do celu. mimo wszystko sie nie poddam .
elzd1 [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-14, 21:48
Ada, czyżbyż zobaczyła jakieś światełko w tunelu?
Bo ja widzę że moje światełko, to tylko ..... reflektory nadjeżdżającego pociągu" :(
Pozdrawiam
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-15, 22:54
Eluniu przestawiłam swoje priorytety i dążę do celu.
Jest ciężko ale przynajmniej wiem co robić i jak robić abym poczuła się lepiej w najbliższej przyszłości.
Po naszych rozmowach będzie Ci trudno uwierzyć ale naprawdę znalazłam antidotum na moje cierpienie .
Zmieniam pomału moje podejście do życia, do siebie i tez do moich najbliższych.
Elu nie wolno Ci tak myśleć. Twoje życie i to, ze JESTES, żyjesz, widzisz i czujesz powinno być Twoim światełkiem .
Pomyśl o sobie , poszukaj szczęścia!!!! na początek spróbuj pokochać samą siebie
Kochać siebie to akceptować wszystkie swoje działania, sprawiać sobie przyjemność bez poczucia winy. Kochać siebie to kochać swoje ciało i zachwycać się swoim pięknem, dawać sobie to, czego pragniesz z poczuciem, że na to zasługujesz, kierować się własną intuicją. Kochać siebie to sobie przypisywać zasługi za to, co się zrobiło, otaczać się pięknem, otoczyć się mnóstwem przyjaciół, mieć do siebie zaufanie. Kochać siebie to karmić się dobrym pożywieniem i dobrymi myślami, otaczać się ludźmi, których obecność ci służy, uważać siebie za równego innym. Kochać siebie to wybaczać sobie, być dla siebie autorytetem, zamiast cedować to na kogoś innego, rozwijać swoje twórcze instynkty. Kochać siebie to przemawiać do siebie naprawdę łagodnie i czule.
Sam BOG powiedział " kochaj bliźniego jak siebie samego" jak pokochamy siebie to może w przyszłości pokochamy kogoś tak samo .
Nie można żyć w smutku nie można ciągle rozpaczać trzeba zacząć marzyć!!!! i czerpać z życia wszystko co najpiękniejsze.
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-25, 09:58
Witajcie Kochani
Dzis mi jest bardzo smutno)-:. Po kilkudniowym pobycie moja Coreczka wrocila do Anglii.
Wiem , ze to dla Niej bardzo wazne tam sie spelnia studiuje i pracuje ale serce matki teskni.
Najwazniejsze !!! moja Corka wychodzi na prosta!!! modlitwa do sw Judy Tadeusza pomaga.
Jej szczescie dla mnie jest najwazniejsze.
Caly czas jestem z Wami . Pozdrawiam wszystkich . Ada
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum