Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Mam ogromny dylemat co mam zrobic?! Jesteśmy ze soba już ponad 2 lata,odkąd pamiętam zawsze było cos między nami nie tak.Mąż chciał nasz związek zbudować na kłamstwie o którym ostatecznie przed ślubem się dowiedziałam chociaż było za póżno bo byłam w ciąży.Otóz mąż żył w konkubinacie z dziewczyną i ma z nią 6 letnie dziecko ,w chwili naszego ślubu miało 4 lata.Wtedy wydawało mi się,że go kocham i że robię właściwie bo przecież jak mi on powiedział nie kochał jej ale był z nią tylko dla dziecka.Jakoś to przełknęlam ale teraz w świetle tego co się między nami dzieje jest wielka udręką.Mój mąż używa w chwilach krytycznych przemocy fizycznej, niejednokrotnie byłam przez niego dotkliwie pobita ,to się zaczęło gdy nasz syn miał zaledwie 4 miesiace i to trwa cały czas.On tłumaczy to tym,że to ja jestem uparta, że gdybym była inna to on by mnie nie bił.Jestem juz u kresu wytrzymałości, czuję się przez niego oszukana i zdradzona dla mnie decyzja o małżeństwie była bardzo poważna i nie wyobrażam sobie innej drogi a z drugiej strony czuję gniew i nienawiść o to, że zmarnował mi życie.Nie wiem co mam zrobić proszę niech ktoś mi pomoże bo czuję ,że długo tak nie wytrzymam!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum