Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Boli...
Autor Wiadomość
administrator 
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 520
Wysłany: 2006-06-06, 20:51   Boli...

Wyslane przez: Grzechu


Czekam...Spotykam sie z Nią...widzę jak kocha swoja córkę. Widzę jak maleństwo rośnie...mieszka z nim...Wiem ze na razie nie mam prawa miec nadziei... czasami dopada mnie taka "zmora" lęk, że nigdy nie wroci... sni mi się po nocach jak płacze i żałuje tego co zrobiła...ale żadne z tych snów nie chce się spełnić... rozmawia ze mną jak z dobrym kumplem... nie ma odwagi a moze nie chce zerwac ze mna kontaktu - ja tez nie chce...chyba oboje oczekujemy czegos innego po tych spotkaniach...ja czekam na jej powrot a ona chyba chce widzec we mnie "przyjaciela"...chyba za duzo od niej wymagam - ona ma nowe zycie, córeczkę i tego "nowego" - ja ciagle mam wspomnienia i marzenia z Nia zwiazane... modle sie za Nia za niego i czekam na jakis cud... ale to boli...bardzo boli...

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Jurek


Grzechu! Modlimy sie i za Ciebie na rozancu! Codzien o polnocy! Wytrwaj!

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: jeszcze_zona


Grzegorz, wiem jak bardzo Ci ciężko i jak czarne myśli czasem ogarniają. Ale cóż możesz zrobić? Tylko się modlić, rozwijać i czekać. O tym, że żona nie chce zerwać kontaktu całkowicie, nie wiem co myśleć. Przeżyliście razem kilka lat, w końcu planowala być z Tobą przez całe życie. Wyszło inaczej, ale trudno jest z pamięci wyrzucić kogoś. Może ona czuje się trochę odpowiedzialna za Ciebie? Wie, że jest Ci ciężko. A może tak do końca nie jest przekonana, że zrobiła słusznie? Kto wie, co siedzi w głowie innego człowieka? Tylko nie pozwól, by zrobiła z Ciebie kumpla, to do dobrego niczego nie prowadzi.
Mój mąż byłby zadowolony, gdybym znalazła sobie faceta, gotów bylby się nawet z nim zaprzyjaźnić, moglibyśmy razem się spotykać na kawie, na piwie.... Takie właśnie głupoty kiedyś opowiadał. Wtedy czułby się rozgrzeszony i wreszcie przestałoby go uwierać sumienie.
Nie dawaj się smutkom, szukaj wsparcia w Bogu i tutaj, na forum.
Pozdrawiam

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: opuszczona


Tak łatwo powiedzieć "nie pozwól być kumplem". Ja doskonale rozumiem jak może to być ciężkie do zrealizowania. W chwili gdy bliska osoba nas opuszcza mamimy się nadzieją, że skoro nam się zwierza, rozmawia z nami to jednak do nas coś czuje, że nie jesteśmy jej całkiem obojętni. Jakże trudno wtedy zachowywać obojętność. Sama to przeżyłam. Mąż nawet w najgorszym dla nas okresie, codziennie dzwonił do domu, opowiadał mi co robi, gdzie jedzie, jakie ma problemy a jednak był z nią. Teraz podobno z nią już nie jest,niby chce wrócić ale nie jest do końca na to gotowy, potrzebuje czasu. Jednak cały czas utrzymuje z nami kontakt. Nieraz rozmawialiśmy o tym jak nasze życie będzie wyglądać gdy nie będziemy razem. On nie widzi problemu - tak jak teraz. Niby razem a osobno. I jak mam się zachować? Zerwać z nim kontakty? Nie potrafię i chyba... nie chcę. Dlatego bardzo Was proszę uwzględnijcie mnie /i mimo wszystko moje małżeństwo/ w swojej modlitwie różańcowej. Bóg Wam zapłać.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 4