Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2007-11-03, 10:26 Nie potrafię rozmawiać ze swoim mężem
Witam wszystkich!
Jesteśmy rok po ślubie. Jestem we wczesnym okresie ciąży, niezbyt dobrze się czuję. Najgorsze są jednak ciągłe nieporozumienia z mężem, kłótnie, pretensje... Nie wiem, o co tak na prawdę chodzi... Sprzeczamy się o głupstwa, natomiast w złości mąż zaczyna mnie obrażać, robić wyrzuty, oskarżać o nierealne rzeczy.
Kiedy próbuję porozmać spokojnie, on nie może przestać, więc atakuje mnie dalej swoimi oskarżeniami... Najgorsze jest to, że obawiam się o dziecko, ponieważ ciągle czuję się zdenerwowana... Mam nadzieje, że to nie odbije się na jego zdrowiu. Poprzez te ciągłe (praktycznie codzienne) kłótnie, zaczynam sie izolować. Unikam kontaktu z mężem, bo boję się nowej konfrontacji.
Marzę żeby choć przez tydzień było spokojnie. Może powinniśmy jakiś czas odpocząć od siebie? Jak w ogóle rozmawiać, kiedy słyszy się ciągłe pretesje?
Pomóżcie!
Ania
Elik [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-03, 12:09
Witaj Aniu Cieszę się, że zawitałaś na nasze forum Ciąża to piękny, ale zarazem trudny okres. To czas radości, że rozwija się nowe życie, że jesteś tak blisko swojego dziecka, że za jakiś czas je ujrzysz. A trudny, ponieważ myślę że czasem kobieta bywa rozchwiana emocjonalnie, a gdy nakłada się na to jeszcze brak zrozumienia ze strony małżonka, to burzy spokój. Kobieta w tym czasie (zresztą nie tylko w tym )oczekuje troski, życzliwośći, miłości, zapewnienia poczucia beżpieczeństwa. Nieumiejętność porozumienia to problem wielu osób, wielu małżeństw. Są pewnie zasady dobrej komunikacji, jesteście na poczatku swojego wspólnego zycia, więc tym bardziej warto zawalczyć o dobre porozumienie. Nie wiem skąd jesteście, ale może wybralibyście się wspólnie na spotkania małżeńskie, gdzie pokazują jak lepiej się porozumiewać lub warsztaty komunikacji interpersonalnej najlepiej w ośrodkach katolickich.
Pozdrawiam i zyczę pokoju w sercu
izis [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-03, 19:29
Aniu, jak to kiedyś ktoś powiedział kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Dlatego czasem trudno jest się nam nawzajem porozumieć. Czasami warto trochę wyluzować. Nie przejmuj się drobiazgami i spróbuj nie dopuszczać do kłótni z błahego powodu. Zamiast nakręcać spiralę złości więcej uśmiechaj się i mów miłe słowa do męża, do siebie i dziecka też.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum