Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Xev ciekawe to co piszesz, a jaka masz lekture na temat asertywnosci godna polecenia?
My mamy wzloty i upadki, po ostatniej klotni i milczacym cierpieniu z mojej strony maz mnie przeprosil i powiedzial, ze powiedzial o pracy w zlosci, ale wlasnie to, ze wiele razy mowi cos zlego z premedytacja aby mnie zranic mnie martwi.
Dziekuje wszystkim, jeszcze do konca nie wybaczylam, pracuje nad tym, czesto wypominam i pytam meza dlaczego to zrobil, jak tak mogl, robie to tylko wtedy gdy nie moge powstrzymac wybuchu zlosci w trakcie klotni. Wiem, ze nie powinnam, pracuje ale opornie mi to idzie, zlosc jest silna i taka potrzeba ukarania go, zeby poczul swoja wine.
To daje mi wtedy uczucie satysfakcji, i chcec zeby cierpial wiedzac co zrobil.
editka_m [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-31, 19:06
Nie daj sie wrobic w poczucie winy !!!!!!!!!!
Kazdy ma swój rozum jego wrzuty sumienia powoduja ze szuka usprawiedliwienia. Ja miałam podobna syttuacje i myslałam ze nie jestem dla niego wystarczająco dobra dla niego teraz wiem , ze to cos z kim mnie zdradził to poprostu zenada .....
Kobieto nie przejmuj sie tym, ze chce zrzucic wine, ty go nie zdradziłaś to on Ciebie!!!!!!!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum