Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Była sobie kiedyś złota rybka, która pewnego dnia zabrała ze sobą swoich siedem talentów i odpłynęła daleko na poszukiwanie szczęścia. Nie dotarła daleko, gdy spotkała węgorza, który ją zapytał:
-"Hej, ty, dokąd płyniesz?".
-"Udaję się na poszukiwanie szczęścia", odpowiedziała dumnie złota rybka.
-"Przypłynęłaś więc we właściwe miejsce - powiedział węgorz. - Za jedyne cztery talenty mogę ci sprzedać płetwy, dzięki którym będziesz mogła podróżować z podwójną szybkością".
-"Naprawdę, to znakomity interes", powiedziała nie mogąca się powstrzymać od szczęścia złota rybka. Zapłaciła, wzięła swoje płetwy i popłynęła przed siebie o wiele szybciej niż poprzednio.
Bardzo szybko dotarła do miejsca, w którym mieszkała mątwa.
-"Hej, ty, dokąd płyniesz?"
-"Udaję się na poszukiwanie szczęścia", odpowiedziała złota rybka.
-"I znalazłaś je już, siostrzyczko? - zapytała mątwa. - Jeśli chcesz, mogę ci odstąpić ...
po bardzo korzystnej cenie śrubę, dzięki której będziesz mogła płynąć jeszcze szybciej".
Złota rybka kupiła sobie śrubę za pozostałe talenty i dwa razy szybciej niż poprzednio pomknęła przed siebie.
Po chwili dotarła do miejsca, w którym mieszkał rekin.Pozdrowił ją:
-"Hej, ty, dokąd płyniesz?".
-"Płynę na poszukiwanie szczęścia", powiedziała złota rybka.
Wskazując jej płetwą swój rozwarty pysk, powiedział:
-"Już je znalazłaś. jeśli chcesz zaoszczędzić dużo czasu, musisz popłynąć na skróty tą drogą".
-"Ach dziękuję ci stokrotnie!", wykrzyknęła z radością złota rybka i wpłynęła z pośpiechem w paszczę rekina, który ją schrupał ze smakiem.
MKJ [Usunięty]
Wysłany: 2007-05-24, 09:03
ELZD1
Elu!
Tak się zdarza, ale to nie jedyny i nie cały obraz życia ludzkiego życia i małżeństwa przedstawia ta bajka. Ale jest to pięknie ujęte.
elzd1 [Usunięty]
Wysłany: 2007-05-24, 15:55
A kto powiedział że to cały obraz?
Ta bajka mówi tylko o tym, jak w pogoni za szczęściem można życie stracić - życie wieczne. Czyż pokusy szatana nie są takie właśnie: proponować nam łatwiejszą, krótszą, przyjemniejszą drogę? Nasi małżonkowie tym właśnie pokusom ulegli. A ile razy my codziennie ulegamy?
Biję się we własne piersi - aż dudni. I znów za chwilę ulegam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum