Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
CZEKAC,JAK DLUGO ?
Autor Wiadomość
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-23, 08:55   

ok. Teraz znikam z jego życia . Tylko wiecie co ? Kiedy on podjał decyzję o powrocie , następnego dnia teściowa wygoniła go z domu / nie wiedziała o jego decyzji / . I boję się , że teraz to zamieszkał z nią / choć twierdzi inaczej / i to już mój koniec . No , ale nie jestem sama . Dzięki za to że jesteście . A telefon mój będzie milczał . Dziś ma przyjść do dzieci . Nie wiem czy nie powinnam w tym czasie pójść sobie na spacer .
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-23, 09:01   

A pójdź sobie na spacer :-)
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-23, 09:04   

Własnie , tak zrobię . Nie będe go przecież adorować . Niech posiedzi z dziecmi a ja odizoluję się trochę .
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-23, 09:21   

Wiecie co ? Właśnie dostałam wiadomość . Od Jezusa . Powiedział mi , że przedłuża to wszystko w czasie żebym po jego powrocie miala tę pewność , że to on sam tego chcial i moje gadanie nie miało na niego wpływu . Żebym wiedziała, że on naprawdę tego chce . W sercu słysze takie czułe granie więc to Mój Bóg . Puszczam więc na otwarte morze mój skarb - mojego męża i mówię " Jezu - on jest Twój . Ratuj go " .A Jezus się lekko uśmiecha ....
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-23, 20:00   

Anula, piękne świadectwo. Czując Boga, człowiek ma wrażenie, że wszystko jest takie łatwe, piękne. Najgorzej jest jednak w chwilach, kiedy wydaje się nam, że Bóg nas opuścił. A przecież jest - cały czas. Dlatego modlitwa jest taka ważna - zawsze - nie tylko w tych pięknych chwilach, ale przede wszystkim, gdy czujemy się tacy samotni. Ja zaraz idę pomodlić się. Za nas wszystkich. Abyśmy odczuli moc Boga.
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 07:25   

Ojej, jak mi trudno trwac w tej stanowczości . Juz z samego rana miałam taką chęć wysłąć mu jakiegoś esa z pięknym cytatem . Nie zrobię tego jednak bo wiem, że to dla naszego wspólnego dobra . Musi poczuć pustkę , tak to chyba dobre określenie . Jezu ukochany dopomóż.
Wiecie co , wczoraj trafiłam na przepiękny tekst "Pragnę Cię ..." - list Boga do człowieka . Wydrukowałam i postanowiłam go dac mojemu ukochanemu . Ale nie wiem czy to dobry pomysł. Jak myslicie ? Jest trochę długi ale nic nie można tam skrócić bo wszystko jest najważniejsze . Tak bardzo chciałabym by on go przeczytał i zrozumiał ,że Bog na niego czeka , że wybacza mu wszystkie jego grzechy , że wystarczy tylko otworzyć drzwi . Wiem, że mój mąż boi się otworzyć przed Bogiem .
Chowa w sercu urazę / do mnie za to że go wygoniłam z domu / i pielęgnuje ten swój ból . Dał wyraz temu w swoich esach . Cierpliwie czekam na nie i i wiem że on musi poradzić sobie z tym gniewm na mnie . Chciałabym by mi to tak wykrzyczal że aż oczyści to jego serce . Ale to następuje bardzo powoli ... a ja ciesze się z każdego przytyku w moim kierunku bo wiem że to powolutku uwalnia go ze złych emocji . Powolutku ...Ja wykrzyczałam wszystko, utopiłam we łzach i oddałam Panu Bogu . On tego nie potrafi .
Tak bardzo chciałabym mu pomóc ! Czy dać mu taki list to wbrew zasadom Dobsona ? Wydaje mi się , że nie , ale poradźcie mi proszę .
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 07:50   

Anula, znowu to Ty bardzo chcesz, żeby przeczytał, zeby zrozumiał" a czy Twój mąż tego chce? Jeśli poczuje, że chce, niczego już podtykać mu nie będziesz musiała, sam będzie szukał. Byłaś wczoraj na spacerku?
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 07:52   

Raczej nie.
Daj Panu Bogu działać - On też chce trochę podziałać (inaczej niż ludzie, tak po swojemu..)
nie poprzez Ciebie.
Tak myślę..
I pozdrawiam!
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 07:59   

kasiu na spacerku nie byam bo tatuś odwołał spotkanie . A z tym tekstem .... hm chyba macie rację . Powstrzymujcie mnie czasem bo ja tak baaardzo bym chciała by on znalazł w swoim sercu drogę do Boga, że wychodze przed orkiestre i chcę dać solówkę .
Wiem , że się wstydzi i to go powstrzymuje przed Bogiem . Wiem, że się boi wyznać że popełnił błąd . Nie pytajcie mnie skad to wiem . Po prostu czuję jak on - gdy bylismy razem zawsze odgadywałam jego myśli a on się dziwił skad ja to wiem .. Z miłosci do niego .
 
     
Elaka
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 08:01   

Anula, czytam Ciebie jak siebie. Nie mogę zrozumieć, jak człowiek może się tak zablokować na dobro i na wszystkie rozsądne argumenty. Też walczę ze sobą, by mu odpuścić, a i tak nie wytrzymuję i piszę, że też go kocham lub na siłę chcę go pocałować przed wyjściem do pracy. A on odskakuje jak oparzony. Nie czytałam jeszcze Dobsona, ale już zamówiłam. Niemniej jednak powoli, powoli zasady wprowadzam. Pozdrawiam i modlę się za nas wszystkich. To cudowne, jakie ukojenie daje wieczorna modlitwa, różaniec, lektura Bibli. Zawsze czułam bliską obecność Boga, ale teraz to już jest szczyt bliskości. Dzięki Ci Panie! Dzięki Wam Mamo i Tato, że zasialiście we mnie tak silną wiarę. Dzięki Wam, ze Was odnalazłam! Nie znam ludzi tak oddanych Bogu. W dzisiejszych czasach wszyscy są tacy sceptyczni.
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 08:20   

Wiecie co, mężczyzna to widzi, docenia, że czytamy w jego myślach, wychodzimy na przeciw, tylko w jego naturze jest zdobywanie, chęć przeżycia przygody, tęsknota za ukochaną. Nie możemy mężowi matkować, prowadzić go za rękę. To niszczy układ mężczyzna-kobieta. Bądźmy kobietami, nie mamusiami. Może wkońcu zacznijmy się tak zachowywać, dojrzewajmy razem z mężami do naszych ról.
 
     
Elaka
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 08:26   

Haha, wiecie, wczoraj napisałam do męża list, ale uff! schowałam go do swoje torby. Prosiłam go o przemyślenie, ratowanie miłości i szczerą rozmowę. Wow, to też jest rewelacyjny sposób - pisać listy i ich nie wysyłać. Nie uważacie?
Elaka
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 09:27   

No . Ja pisałam i mu dawałam gdy widziałam , że musze mu dać dowód mojej miłosci / niestety zachwiałam to w jego sercu przez zlosć , gniew , własną pychę / . Potem gdy juz zrobiłam wszystko żeby go przekonać o swojej miłosci - przestałam pisac , podsuwac jakieś czytadła . Jeden list - mam cały czas w torebce . Noszę go już bardzo długo . Nie dam go . Na razie . Wiem, że on juz wie . Teraz kolej na niego . Czekam . Będę tajemniczą Anulą aż odnajdzie drogę do naszego domu przez Boga . Za tydzień bierzmowanie mojego brata , on ma być świadkiem . Modlę się by Duch Święty go oświecił i wykorzystał ten moment jego obecnosci . Wierzę głęboko że to jest jego droga do Boga .
 
     
Agnieszka2
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 13:07   

Zgadzam się, pisac i nie wysyłac. Pisanie listów pomaga uporządkować myśli, wyrazić swój ból i nadzieję. Ale nie znaczy, ze oni mają to wszystko wiedzieć. Nawet lepiej, żeby nie wiedzieli, ze nam na nich zależy, że nie wyobrażany sobie życia z kim innym. Jesli to wiedzą, bezlitośnie to wykorzystują. Mój mąż mówił nawet swojej kochance, żebym się nie obawiała, że ich związek się wyda, bo jeśli nawet tak to ja i tak wszystko zaakceptuję, bo go szaleńczo kocham. Tak więc wiem na pewno, że on wie, że go kocham. Nie ma sensu go w tym umacniać.
 
     
Anula
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-24, 13:14   

Agnieszko , a czy Ty zauważyłaś co napisałaś ? Z Twojej wypowiedzi wynika , że wg Twojego meża ten romans nie jest już na zawsze . Twój mąż pohula - jest pewien że go kochasz więc sobie wróci jak już oni się sobą znudza . W tym jest nadzieja ! Twój mąż nie chce odchodzić .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9