Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomóżcie nam
Autor Wiadomość
tusia
[Usunięty]

  Wysłany: 2007-10-20, 09:39   Pomóżcie nam

Witam

nie wiem gdzie moge poruszyc problem, ktory staje sie nieodlaczna rzecza w moim codziennym życiu.

Jestem tusia mam 23 lata - mam 2 letnie dziecko - i meza (malzenstwem jestesmy od 3 lat) znamy sie od 8 - mieszkalismy ze soba przed slubem - po slubie zaszlam w ciaze - urodzila nam sie corka - zylo sie nam nienajgorzej ;-)
moze wyda sie to komus bardzo blache ale naprawde w moj zwiazek z mezem wkradl sie kryzys i widze ze wcale nie chce go oposcic.


Mam wrazenie ze maza moja osoba wogole sie nie interesuje - jego zachowanie w stosunku do mnie jako kobiety calkowicie ustalo - od czasu do czasu ma ochote sie ze mna kochac. Nie wspomne juz o tym ze wogole nie czuje potrzeby rozmawiania ze mna, przytulenia, zrobienia milego gestu w moja strone. Czuje sie bardzo samotna - duchowo- bo nie jestem osoba dla ktorej sex jest najwazniejszy w zyciu. Maz jest czlowiekiem bardzo dobrym - nie robi nic zlego - wraca na czas do domu - przynosi pieniadze - kocha nasze dziecko.

chodzi mi konkretnie o to, ze nie ma czasu wogole dla mnie i rodziny - pracuje 8 godzin w firmie - a ppozniej w domu wykonuje po godzinach strony www (ja rozumiem ze on zarabia na nas ... zeby zylo nam sie dobrze - zeby corka miala wszystko - ale zapomina o tym ze pieniadze nie dadza szczescia jesli nie ma milosci)

czuje sie tak samotna ze coraz czesciej zaczynam plakac z tego powodu.
nie chce was tu meczyc opowiadaniem - szukam ludzi ktorzy pomoga mi uratowac nasz zwiazek - ludzi ktorzy borykali lub borykaja sie z takim problem jak ja

nie wiem moze moj maz nie kocha mnie juz ? i nie potrafi mi tego powiedziec ?!

prosze pomozcie mi - powiedzcie jak moge do niego dotrzec - zeby znowu dostrzegl mnie - przytulil - porozmawial

jestem mama pracujaca - ale w polowie roku wzielam urlop wychowawczy aby poswiecic chodz troche siebie naszej corce. juz niedlugo wracam do pracy - wtedy napewno bedziemy sie mijac z mezem jeszcze bradziej

stram sie cala soba - wymienilam sobie graderobe - kupilam sobie pare ladnych drobiazgow - dbam o siebie - stram sie dogadzac mezowi - (uwielbia moja kuchnie - wiec gotuje mu pysznosci) - nie wiem co moge wiecej zrobic - kazda proba rozmowy konczy sie tym ze ja sie czepiam, ze to ja jestem temu winna - a tak naprawde nie widze w jego wymowkach najmniejszego sensu. Lekcewazy mnie - widze to dokladnie - nie jestem mu potrzebna - ostatnio zastanawiam sie nad tym ze moze lepiej jest powiedziec mi to wprost ze chyba nam sie nie uklada i ze moze rozstanmy sie ?! nie wiem ? - moze on tego tak nie odbiera jak jak ?!

kilka razy komunikowalm mu swoje uczucie - albo wogole nie bylo reakcji z jego strony - albo byla ona krotkotrwala. Maz jest osoba honorowa i nie wyciagnie do mnie pierwszy reki dlatego nie chce stawiac sprawy jednostronnie.



w dalszym ciagu jestem samotna a zyje w zwiazku ....

prosze poradzcie mi ... zle mi z tym - nie wiem co mam robic - czuje ze to nie zmierza do niczego dobrego.
Ostatnio zmieniony przez tusia 2007-10-23, 12:33, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
basia_priv
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-20, 14:38   

Tusiu, podałaś nr gg - może w poniedziałek lub wtorek uda nam się chwilkę porozmawiać-:)
Dla rozpoznania podaję: - bedę się łaczyła z nr, który kończy się cyfrą ...603

Pozdrawam serdecznie
 
     
tusia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-23, 12:32   

Dziekuje Ci basiu za odzew



trochę się zdzwiłam - 85 osób ogłądało (czytało) moją wypowiedz - i Tylko Ty basiu odpowiedziałas !!!!



jeszcze raz dziękuje i do usłyszenia ponownie na gg


do widzenia
 
     
Jarek S
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-23, 13:45   

Spróbuj namówić męża do poradni lub do psychologa....Pójdźcie na spotkanie Wspólnoty Trudnych Małżeństw...myślę, że to może pomóc "obudzić" się Twojemu mężowi...Uda Ci się go przekonać żeby z Tobą poszedł ?
 
     
kasia1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-26, 08:29   

Tusiu!
Próbowałam wysłać do Ciebie wiadomość prywatną, ale nie mam pewności, czy dotarła... ciągle mam kłopoty z logowaniem, z otwieraniem postów itd... chyba serwer ma jakieś humory ;-)

W swoim profilu podaję nr gg, jeśli bedziesz miała ochotę, odezwij się proszę.
Nie obiecuję, że w czymkolwiek pomogę, ale wiem, że czasami zwykła rozmowa z kimś przyjaźnie nastawionym, działa kojąco :-)

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę duzo siły.
Kasia
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-26, 19:15   

Tusiu....mamy awarie serwera....nie da sie wysyłać...Próbuje którys raz...może tym razem.

Co zrobić....hm....masz wiele możliwości ....np :
- dać Mu przeczytać ten list, który do nas napisałaś .
- odsunąc się...odseparować....pozwolic mężowi odetchnąć, dac czas na przemyślenie .
- ubrać się pieknie i wyjśc z domu...zostawic męża z córką....niech pobędą trochę razem...a Ty do znajomych na kawkę, plotki itp.

Tusiu, często jest tak, że kobiety pozostajce z dziećmi w domu , czuje się samotna, przemęczona....nie ma czasu dla siebie, bo poświęca go dziecku a potem mężowi.....Nie rozija sie częśto...porzuca swoje pasje i zainteresowania...nie ma na to czasu....Smutnieje, zaniedbuje sie itp...
Mąz wychodzi do pracy, na ulicy spotyka laski na obcasach...a w doku zona w dresie...niezadowolona, smutna, marudna, znudzona itp....i ma do niego pretensję....a On zajęty !!
Tusiu...a może i Ty się czasem popołudniu zajmij czymś....sobą !! A co to..kino, teatr....sklepy, pasje itp
Stań sie dla Niego znowu ciekawą, tajemniczą...piękna i pachnącą. Zadbaj o siebie !! Pozdrawiam !!
Miałam kiedys to samo co TY.....udało mi sie wyrwać....Pozdrawiam !! EL.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 4