Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Przeczytałam artykuł pod tym tytułem i mnie zmroziło, podobno jako internauci jesteśmy łatwym łupem, uważajcie i napiszcie co o tym myślicie
Pozdrawiam CA
Każdy człowiek,który jest na zakretach zyciowych,który czuje sie samotny,jest podatny na róznego rodzaju wpływy i manipulacje.A sekty dysponuja potęznym oręzem w postaci tenik socjotechnicznych i innego rodzaju Srodkow nacisku.W odpowiedzi na : UWAGA SEKTY wyslane przez CA dnia 2005-10-07 09:52:39:
: Przeczytałam artykuł pod tym tytułem i mnie zmroziło, podobno jako internauci jesteśmy łatwym łupem, uważajcie i napiszcie co o tym myślicie
: Pozdrawiam CA
Ca, czy mogłabyś podać link, gdzie można przeczytać ten artykuł? A z drugiej strony, nie dajmy się zwariować... Dziś Święto Matki Bożej Królowej Różańca Św. : )
W pewnym momencie, trzeba dać działać Bogu, wyciszyć się. Był taki czas, że szukałam złotej recepty, na to co się dzieje, szukałam pomocy u ludzi. A tak naprawdę trzeba mieć nadzieję i zaufać, być silnym i nie bać się. Wiele razy o tym pisaliśmy.
Witaj CA.Sama jako siedemnastolatka miałam doczynienie z sektą.Nie wiem jak ona sie nazywa ale wciągnieta zostałam banalnie.W Rynku gdzie wówczas zbierali sie tzw hipisi przyszedł chłopak i dziwczyna zwyczajnie ubrani i zaczęli spiewać piosenki o Jezusie.Troche zalatywało to bluesem trochę balladą i zaczęło sie robic całkiem przyjemnie.Potem zaczęli nam opowidać o cudach i Duchu Sw i jak możemy sie uwolnić od zmartwień.Mówili też o sile modlitwy i na to kładli ogromny nacisk.Przychodzili na Rynek ok tyg a potem zaproponowali modlitwy w ustronnym miejscu.W czasie modlitwy wychwalali Boga,uśmiechali sie i wznosili głośne okrzyki na zmianę z szeptami.Pytałam o to ksiedza na religii a on powiedział mi ze faktycznie modlitwa ma duzą moc ale zebym uwazała.Powiedziałam nawet o tej grupie rodzicom ale mama stwierdziła ze od modlitwy jest dom i kościół a nie park z niewiadomo kim.Potem były wakacje.Po wakacjach mój chłopak który uczestniczył w tych spotkaniach powiedział mi że on juz jest na pierwszym stopniu wtajemniczenia.Nie wiedziałam co to znaczy ale własnie dlatego przychodziłam dalej na te spotkania bo byłam ciekawa o co chodzi z tym wtajemniczeniem.Na spotkaniach przyjmowalismy coś co miało byc ciałem i krwią Pana Jezusa.Był to kawałek dziwnego chleba umoczonego w czymś czerwonym.Potem troche odstawałam od nich bo chcieli abym opusciła rodziców jak uczniowie Pana Jezusa.Mój chłopak właśnie jak skończył 18 lat odszedł od rodziców i wielu moich znajomych tez tak zrobiło.Po jakims czasie oglądałam program dla młodzieży ROWER BŁAŻEJA w którym oni wystapili.Kobiety tam rodziły dzieci w domu i zajmowały sie nauką i wychowaniem dzieci a mężczyźni zarabiali na utrzymanie.Mój były chłopak był magazynierem w sklepie i rzucił liceum mimo że był najlepszym uczniem.Wszystkie dzieci uczyły sie tam j angielskiego.Wszyscy żyli w jednym mieszkaniu i z tego co sie potem dowiedziałam biora fikcyjne śluby cywilne natomiast współżyją wszyscy ze wszystkimi.Liczył sie efekt zwerbowania ludzi z ulicy i jak mówili nie wazne sa środki.Tak więc chłopcy rozkochiwali w sobie dziewczyny a dziwczyny chłopców.Częśc moich znajomych wyrwała sie z tej sekty ale stało sie to dopiero po 9 latach.Mam kontakt ze swoim byłym chłopakiem.Ma zonę 6 lat starszą ode mnie i 3 dzieci.Próbowałam go pytać o dawne czasy ale on nazywa to ZAPRZESZŁOŚCIĄ i nie chce tego wspominać.Dziękuję CA za to że chociaż Ty odezwałaś się na mój list - drugi związek po rozwodzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum