Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2006-06-02, 22:26 Jestem gorszy od niego? żona odeszła
Wyslane przez: DZIEWIĄTY
znam moją żonę 6 lat od roku jesteśmy małżeństwem, dwa dni temu okazało się,że ona odchodzi do niego....chłopaka którego znała jeszcze przedemną,w tym czasie on siedział we więzieniu,ma byłą żonę z którą ma dziecko,znam go bardzo ślicznie umie prawić kobietom komplemęty- co robić,nie chce stracić żony,ale jak jej pomóc aby zrozumiała,że nie ma z nim przyszłości? dlaczego tak się stało,jestem gorszy?
Kazdy z Nas będąc odrzuconym przez ukochaną osobę zastanawia sie dlaczego, może jestem gorszy, to naturalna reakcja, niekoniecznie zgodna z prawdą, ale bardzo związana z sytuacją. Głowa do góry nie jesteś sam.
Roczny staż w małżeństwie to tak niewiele, jeszcze tyle przed Wami.
Dobrze że szukasz pomocy, najlepiej byłoby gdybyś zgłosił sie Do Poradni małżeńskiej przy kościele, tam napewno pomogą Wam wyjść z kryzysu
Życzę powodzenia, pozdrawiam CA
Ja jestem w podobnej sytuacji tzn jestem pozostawiona przez męża. On kocha inną choć to żona od kolegi. Czeka na nią. Co nam pozostaje??? MODLIĆ SIĘ!!!!
Ja jestem w podobnej sytuacji tzn jestem pozostawiona przez męża. On kocha inną choć to żona od kolegi. Czeka na nią. Co nam pozostaje??? MODLIĆ SIĘ!!!!
Ja też dość długo się tak czułam,zwłaszcza że mąż twierdzi,ze to moja wina,że nigdy nie dostał ode mnie tego co daje mu ta kobieta,teraz myślę,że to tylko usprawiedliwianie swojego sumienia i próba wybielenia siebie...Nie martw się nie jesteś sam....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum