Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Chciałabym poznać Wasze zdanie w kwestii: czy składać małżonkowi, który odszedł (tak całkiem, lub choć "tylko" duchowo), życzenia z okazji rocznicy ślubu. Niektórzy piszą, że składali. Nie było żadnego odzewu. Ja mam rocznicę za miesiąc i sama nie wiem. Mój mąż chyba nigdy o rocznicy nie pamiętał, może na początku, ale zupełnie nie pamiętam. W zeszłym roku bylismy już z kryzysie, była kochanka, o której nie wiedziałam. Ja złozyłam mu życzenia. On - totalna obojętność. To składać, czy nie? Jesli tak, to czego życzyć ?
Mateusz [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-28, 08:53
Ja złożyłem, a raczej napisałem list-wiersz. No cóż, bez echa...
Wiem tylko, że przeczytała, bo zapytałem. Jest to przykre doświadczenie, ale chyba gorzej bym się czuł, gdybym nic nie napisał. Chciałem jej przekazać, że nadal ją kocham, że zawsze będę kochał, i że zawsze może wrócić.
zuza [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-28, 10:33
Agnieszko,
To trudno radzić bo to indywidualna kwestia, związana z konkretną sytuacją. Ja nie składałam- to nie imieniny czy urodziny. To święto dwojga ludzi którzy oprócz tego że połączeni w związku to kochają się . I pewnie taka milość właśnie powoduje że życzą sobie oboje wszystkiego co najlepsze- czyli wielu lat wspólnie spędzonych. W milości. To co niby miałam życzyć mężowi? W takiej sytuacji?
On wie że kocham. Ja wiem że on nie. To by wręcz przeciwny skutek odnieść mogło. A dodatkowo- to takie rozdrapywanie rany która się ledwo co goić zaczyna ( lub zacznie).
I smutno mi było że nie składał mi w tym roku życzeń. Ale przygotowałam się trochę na taką właśnie ewentualność.
Elaka [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-28, 10:45
Ja złożyłam na rocznicę poznania - nie zareagował. Rocznicę ślubu mam we wrzesniu. I też nie wiem jeszcze co będzie. W moim przypadku jest nieco inaczej, więc ja chyba złożę.
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-28, 17:59
Ja w rocznicę poznania też wysłałam sms-a, ale okazało się, że on wtedy wspaniale spędzał czas z kochanką. 10 lipca nasza rocznica - wiem, że i teraz będzie ję wspaniale obchodził, tylko że z kochanką. A rok temu było tak cudnie, choć, o dziwo, była już kochanka - wymarzona, jedyna - podeszłam do męża, chciałam złożyć życzenia, ale mnie zatkało, więc on spojrzał na mnie tak wymownie, jak wtedy, kiedy mu zależało i przytulił - to dla mnie tak wiele znaczyło...
W tym roku na pewno nie odezwę się do niego. On na pewno też, więc kwita.
Zbyszek,Hiszp. [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-30, 09:00
Malzenstwo trwa dotad , dopoki choc jedna strona modli sie i zabiega o nie.
Dopiero wtedy gdy ta druga przestanie , to jego koniec.
PS
Witam wszystkich po 4tyg.przerwie.
kasia [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-30, 09:47
Witaj Zbyszku
W odpowiedzi na temat: Jeśli chodzi o życzenia, to czekam, aż zostaną mi złożone
Agnieszka2 [Usunięty]
Wysłany: 2006-07-27, 07:38
Nie złożyłam. On oczywiście też nie, ale nie spodziewałam się niczego innego. Za to rozpoczęłam kolejną nowennę do św. Judy Tadeusza - w jego intencji i naszego małżeństwa.
Przy okazji: wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za życzenia! Jestem na prawdę bardzo wzruszona.
rot [Usunięty]
Wysłany: 2006-07-28, 06:25
Moja żona w sierpniu ma urodziny... złożę życzenia. Dużo o tym myślałem, czytając ten temat... Złożę... Tylko telefonicznie, jeśli odbierze bo będziemy o parę tysięcy kilometrów od siebie... Przecież ja cały czas ją kocham.
[ Dodano: 2006-07-28, 15:29 ]
Jako, że byłem robić w mieście ostatnie zakupy przed wyjazdem... zamówiłem kuriera. Dostarczy jej kwiaty, które zawsze ode mnie dostawała.
Madzia3007 [Usunięty]
Wysłany: 2006-07-28, 16:21
Ja złozyłam życzenia mężowi z okazji urodzin telefoicznie a dzisiaj osobiście. Przyjął je i podziękował w niedziele moje urodziny zobaczymy. Na nic nie licze dosłownie na nic.
rot [Usunięty]
Wysłany: 2006-08-21, 07:42
Kwiaty powinna dostać lada moment... zadzwoniłem, złożyłem życzenia imieninowe. Chwilkę rozmawialiśmy. Była zadowolona, że pamiętałem, że stać mnie na to... No cóż stać mnie na to dziś i jeszcze długo będe to robił... Może do skutku . Ja jestem szczęśliwy, że mogłem z Nią chwilkę porozmawiać...
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-10-26, 12:57
To teraz ja mam pytanie, czy składać mężowi życzenia - niedługo jego urodziny? Jak sie zachować? Dodam, że ani z okazji rocznicy, ani z okazji moich imienin, życzeń nie otrzymałam. Czy mogę mu wysłać sms-a? Tak planuję.
Elaka [Usunięty]
Wysłany: 2006-10-26, 13:31
Wanboma, tak! Ale tylko od córeczki - tak ja bym zrobiła. Pozdrawiam.
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2006-10-26, 20:56
Wnbomko !! TAK !!! Życzenia od Ciebie i córeczki !!! Jak najbardziej tak, tak, tak !! Zawsze to robiłam i tak mi było dobrze, że to robiłam !!Sama czułam sie świetnie ! Czułam wtedy, że jestem ponad złość, zło i wszystko co złe ! Czułam się wtedy dobra i delikatna i....czułam spokój w sercu !! Życzenia...to taki miły gest !! Warto każdemu składać zyczenia....życzenia, to werbalne wyrażenie tego, że komuś się dobrze życzy !! Pokaż mężowi, że dobrze mu życzysz ...bądź Aniołem !! Poczujesz sie Nim, gdy zrobisz coś dobrego , miłego nawet dla swojego wroga !! Pozdro !! EL.
wabona [Usunięty]
Wysłany: 2006-10-27, 05:35
Eku, Tobie też dziękuję. Zaqmierzam tak zrobić. Oczywiście jeśli do tego czasu nic się nie stanie. Strasznie mnie rogaty atakuje, ale ja mam świadomość, że to on, dlatego nie daję się. Jezus mą tarczą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum