[Filomena]

Do założenia tego tematu zainspirował mnie fragment artykułu z Charakterów - piszą tam, że najgorzej rozwód przechodzą te dzieci, które nie były świadkami rozłamu między rodzicami w formie kłótni, agresji, przemocy. Na nie wiadomość o rozstaniu rodziców spada nagle i w przyszłości mogą zupełnie tracić orientację co do związku miedzy zachowaniami, a emocjami w bliskich relacjach - czyli jak rozumiem będą albo wycofane, albo nadreaktywne, a generalnie nieufne.

Martwi mnie to, bo u mnie właśnie jest taka sytuacja. Z drugiej strony wydawało mi się, że moją powinnością jest jak najdłużej dać córce pozory normalności. Z rozmów ze specjalistami wynika jednak, że taka sytuacja jest niezmiernie rzadka i rozstanie zazwyczaj poprawia i stabilizuje sytuację emocjonalną dziecka, bo przestaje ono być swiadkiem kłótni, agresji i napięcia między rodzicami. Mówię o sytuacji, kiedy jedna lub obie strony prą do rozstania, więc w danej chwili jest ono nie do uniknięcia.

Jakie były Wasze doświadczenia z emocjami dzieci podczas kryzysu i rozstania?

Sama po prostu już nie wiem, jak chronić dziecko, bo mąż prze do rozwodu.

Do założenia tego tematu zainspirował mnie fragment artykułu z Charakterów - piszą tam, że najgorzej rozwód przechodzą te dzieci, które nie były świadkami rozłamu między rodzicami w formie kłótni, agresji, przemocy. Na nie wiadomość o rozstaniu rodziców spada nagle i w przyszłości mogą zupełnie tracić orientację co do związku miedzy zachowaniami, a emocjami w bliskich relacjach - czyli jak rozumiem będą albo wycofane, albo nadreaktywne, a generalnie nieufne.

Martwi mnie to, bo u mnie właśnie jest taka sytuacja. Z drugiej strony wydawało mi się, że moją powinnością jest jak najdłużej dać córce pozory normalności. Z rozmów ze specjalistami wynika jednak, że taka sytuacja jest niezmiernie rzadka i rozstanie zazwyczaj poprawia i stabilizuje sytuację emocjonalną dziecka, bo przestaje ono być swiadkiem kłótni, agresji i napięcia między rodzicami. Mówię o sytuacji, kiedy jedna lub obie strony prą do rozstania, więc w danej chwili jest ono nie do uniknięcia.

Jakie były Wasze doświadczenia z emocjami dzieci podczas kryzysu i rozstania?

Sama po prostu już nie wiem, jak chronić dziecko, bo mąż prze do rozwodu.