Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Drogą pokojową czy asertywnością?

Jak rozwiązuję konflikty?
Drogą pokojową
52%
 52%  [ 11 ]
Postawą asertywną
47%
 47%  [ 10 ]
Głosowań: 21
Wszystkich Głosów: 21

Autor Wiadomość
Wilkoo6
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 13:48   Drogą pokojową czy asertywnością?

Studiując specjalistyczną literaturę w zakresie fachowego poradnictwa małżeńskiego, zapisałem sobie jeden bardzo znamienny cytat: "Kompromisy należy traktować ostrożnie. Kto zawsze jest gotowy do kompromisu, naraża się na to, że Mąż / Żona będzie żądać 200%, by wyjść na swoje 100%" (bibliografię i literaturę przedmiotu mogę podać drogą prywatną). A jak jest / było u Was? Ale szczerze. Do samego końca szczerze.. W związku z tym pytanie do ankiety: Jak rozwiązuję konflikty? Drogą pokojową czy postawą asertywną? Asertywnie? Moderacjo, nie musisz ostrzegać przede mną. Jestem niepoprawny politycznie. Trzeba uważać na znajomość ze mną...
 
 
mare1966
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 14:27   

Cytat:
bibliografię i literaturę przedmiotu mogę podać drogą prywatną


Dlaczego taić wiedzę :roll:
Na forum proszę , każdy bedzie miał możliwość skorzystania .
( oczywiście , jeżeli zdoła pojąć )
 
 
Wilkoo6
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 14:52   

Pojął, dlatego wybrał te rozwiązanie. Już raz podał tytuły i o mało nie spłonął na stosie.. ;-)
 
 
mare1966
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 15:22   

"pojął" miało dotyczyć możliwości intelektualnych
Cytat:
Studiując specjalistyczną literaturę w zakresie fachowego poradnictwa małżeńskiego



Nie przesadzaj , z tymi stosami , zwłaszcza w Polsce .
Nie sądzę aby moderacja wycinała takie rzeczy .
Dawaj spis .
A co warte , już każdy sam niech ocenia .
 
 
Wilkoo6
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 15:24   

Jeśli tak bardzo interesuje Ciebie to zagadnienie, polecam zacząć od :

http://lubimyczytac.pl/ks...mowania-decyzji


Ulrike Dahm - Moc słowa nie : sztuka podejmowania decyzji..
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-29, 23:12   

metoda "pokojowa" czy asertywna ?
a jaka tu sprzeczność.

Jedno drugiego nie wyklucza.
Asertywność to umiejętność obrony własnych granic,
w taki sposób, żeby nie przekraczać czyichś granic.

Jak najbardziej, pokojowa metoda.

Jeżeli jedna strona "pokojowo" się cofa, a druga atakuje ?
to ma być pokojowa metoda ?

To, że pozwalamy sobie "wejść na głowę", przyjmować ciosy, cofać się, wcale nie oznacza "pokojowej" metody zachowania.
A już na pewno nie jest to metoda rozwiązywanie konfliktów.
Bo takie zachowanie niczego tak naprawdę nie rozwiązuje. Jedynie, na chwilę zażegnuje problem, zamiata go pod dywan.

chyba że "droga pokojowa", oznacza drogę wewnątrz pokoju, :-?
chociaż..i tutaj - asertywnym można być, będąc w pokoju, nie tylko w kuchni przy pełnej lodówce :mrgreen:
 
 
Wilkoo6
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-30, 11:23   

GregAN napisał/a:
metoda "pokojowa" czy asertywna ?
a jaka tu sprzeczność.


Metody pokojowe - w rozumieniu współuzależnionych - najczęściej przejawiają się postawą "schodzenia z drogi". Z kolei zaś asertywne - niejednokrotnie są interpretowane w niezdrowym poczuciu winy (nie w Sumieniu) - jako postawa .. agresywna. I tak najczęściej to wygląda. Coś w stylu: bomby z opóźnionym zapłonem, w myśl powiedzenia: jestem cierpliw/a do czasu. To najczęściej jest powodem dla eskalacji afektu, porwania emocjonalnego - u Sprawcy konfliktu. A u Ofiary - zatopienia emocjonalnego, które zamyka na długi okres czasu drogę do porozumienia ze względu na rozmiar doznanej krzywdy, niesprawiedliwości, kłamstw i manipulacji.
 
 
Dabo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-02, 00:20   

Facet, ty sie poczuwasz za naprawiciela swiata, oczekujesz kontynuowania "twoich" pomysłów na kontakt z górą.
A zauważyłeś oszustwo podając się pod nowym nikiem? Śpisz z tym spokojnie? Dalej spokojnie się modlisz? Dalej twierdzisz że masz żonę?
Jakaś dziwna ta twoja wiara i psychologia.
Bedąc prostym wieśniakiem -cwaniakiem czuje że pogrywasz, tylko nie w tym miejscu i nie z tymi ludźmi. Kolejny raz rękawica pod nogi - daj mi nr tel do twojej żony.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 12