Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
pogubiłam się w życiu i mąż złożył pozew o rozwód
Autor Wiadomość
Redrose
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-13, 14:32   

żona i matka, myśle ze nasi mężowie to najbardziej przezywają, i czuja się oszukani, ze myśleli ze wszystko jest dobrze i będzie dobrze... nie widzieli żadnych symptomów ... nic jakoś szczególnie się nie psuło ...nie mieli świadomości, ze jesteśmy nieszczęśliwe :(
Pavel, nie wiem czy to Ja jest ważne czy mniej ważne .... nie czytałam jeszcze ... jak znajdę to przeczytam.
Przykro mi....właśnie się dowiedziałam, ze mój mąż wszystkim opowiada jaki jest skrzywdzony i ze go zdradziłam ... chce się utwierdzić w przekonaniu, ze rozwód to najlepsza rzecz ...
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 18:50   

żona i matka napisał/a:
Mój mąż do tej pory był raczej otwarty na te artykuły lub cytaty, które mu wysyłałam. Teraz coś się zmieniło, ostatnio wysłałam mu wspaniały filmik dający dużo do myślenia to powiedział mi po obejrzeniu go, że chciałby go obejrzeć ze swoją przyszłą kobietą i wie, że ten kolejny związek będzie zupełnie inny niż nasz. Podobno nawet przez moment nie pomyślał o mnie :-(

To bardzo trudne, chciałabym umieć odpuścić i po prostu pogodzić się z wolą Bożą. Myślę, że trochę samą blokuję się przed łaskami, które zsyła na mnie Bóg tym, że wciąż jedynym dobrym rozwiązaniem, które widzę jest nasze pogodzenie....


Jedna osoba powiedziała, że działa takie postawienie sprawy: Chciałabym dać Ci coś co mogłoby
by być równowartości Twojej krzywdy. Powiedz co takiego mogłoby to być. To i tylko to. Wszystkie dalsze plany przyszłościowe potem.
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 19:39   

Stokrotka10101 napisał/a:
Chciałabym dać Ci coś co mogłoby
by być równowartości Twojej krzywdy. Powiedz co takiego mogłoby to być



A co zrobisz jak usłyszysz, ze takiej krzywdy nie sa sie zadośćuczynić. Że nie mozesz zrobić nic, co mogłoby w jakimkolwiek stopniu ją naprawić


I co wtedy?


Nie zawsze jest tak prosto, ze jest akcja i reakcja, ze jest krzywda i zadoścuczynienie, zranienie i wybaczenie.

Może też sie zdarzyć, ze zawieszenie w postaci nieprzebaczenia, nieuporania sie ze zranieniem, krzywdą, bólem będzie trwać całe lata. I jak w takiej sytuacji tworzyć plany?
 
 
żona i matka
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 20:12   

utka2 napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Chciałabym dać Ci coś co mogłoby
by być równowartości Twojej krzywdy. Powiedz co takiego mogłoby to być



A co zrobisz jak usłyszysz, ze takiej krzywdy nie sa sie zadośćuczynić. Że nie możesz zrobić nic, co mogłoby w jakimkolwiek stopniu ją naprawić


Mąż przy którejś rozmowie, gdzie miał przypływ lepszych emocji stwierdził, że nie wie co musiałby zrobić żeby mnie ukarać wystarczająco. Najchętniej zrobiłby to samo z żoną faceta, z którym go zdradziłam bo w ten sposób zemściłby się na nas obojgu ale ona nie jest zainteresowana. Potem miał pomysł by spotkać się we trójkę z Panią, ze jakiejś strony na której się zarejestrował... On by z nią to robił, a ja musiałabym na to patrzeć, ewentualnie mogłabym dołączyć. Mój mąż już w trakcie małżeństwa był uzależniony od pornografii, co było jedną z przyczyn naszego kryzysu, radził sobie sam a mnie cały czas odtrącał.

Teraz podczas niedawnej rozmowy powiedział, że już nie czuje potrzeby zemsty. Chce po prostu ułożyć sobie życie z kimś innym i szuka kobiety do wspólnego życia a nie na chwilę :( Generalnie stwierdził też, że nawet gdybym leżała martwa, pocięta i posypana solą to nadal chciałby mnie jeszcze krzywdzić. Az tak mnie nienawidzi.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 20:18   

utka2 napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Chciałabym dać Ci coś co mogłoby
by być równowartości Twojej krzywdy. Powiedz co takiego mogłoby to być



A co zrobisz jak usłyszysz, ze takiej krzywdy nie sa sie zadośćuczynić. Że nie mozesz zrobić nic, co mogłoby w jakimkolwiek stopniu ją naprawić


I co wtedy?


Nie zawsze jest tak prosto, ze jest akcja i reakcja, ze jest krzywda i zadoścuczynienie, zranienie i wybaczenie.

Może też sie zdarzyć, ze zawieszenie w postaci nieprzebaczenia, nieuporania sie ze zranieniem, krzywdą, bólem będzie trwać całe lata. I jak w takiej sytuacji tworzyć plany?


Tu nie ma mowy o naprawienie krzywdy a dniu czegoś co mogłoby być równowartość krzywdzi lub prawie równowartość. Tu jest mowa o danie bez zobowiązań, bez planów na przyszlosc i dlatego silniej działa.
Nie zobowiązuje drugiej osoby do niczego.

Gdybym to usłyszała odpowiedzialnym: słyszę, że tak myślisz i czujesz. Jednak mimo wszystko chciałabym Ci coś dać. Proszę powiedz co to mogłoby być.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 20:49   

żona i matka napisał/a:
utka2 napisał/a:
Stokrotka10101 napisał/a:
Chciałabym dać Ci coś co mogłoby
by być równowartości Twojej krzywdy. Powiedz co takiego mogłoby to być



A co zrobisz jak usłyszysz, ze takiej krzywdy nie sa sie zadośćuczynić. Że nie możesz zrobić nic, co mogłoby w jakimkolwiek stopniu ją naprawić


Mąż przy którejś rozmowie, gdzie miał przypływ lepszych emocji stwierdził, że nie wie co musiałby zrobić żeby mnie ukarać wystarczająco. Najchętniej zrobiłby to samo z żoną faceta, z którym go zdradziłam bo w ten sposób zemściłby się na nas obojgu ale ona nie jest zainteresowana. Potem miał pomysł by spotkać się we trójkę z Panią, ze jakiejś strony na której się zarejestrował... On by z nią to robił, a ja musiałabym na to patrzeć, ewentualnie mogłabym dołączyć. Mój mąż już w trakcie małżeństwa był uzależniony od pornografii, co było jedną z przyczyn naszego kryzysu, radził sobie sam a mnie cały czas odtrącał.

Teraz podczas niedawnej rozmowy powiedział, że już nie czuje potrzeby zemsty. Chce po prostu ułożyć sobie życie z kimś innym i szuka kobiety do wspólnego życia a nie na chwilę :( Generalnie stwierdził też, że nawet gdybym leżała martwa, pocięta i posypana solą to nadal chciałby mnie jeszcze krzywdzić. Az tak mnie nienawidzi.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 20:54   

Nie mówię o tym w jaki sposób mogły Cie ukarać czy się zemścić było czuć się lepiej.
Nie mówię o zachowaniachpozbawiajacych godności.
Ale o darze , darze z serca.Z checi dania . Nie z poczucia winy ale z chęci wyrównania.
Jeśli żywi uczucia krzywdy to taka propozycja być może zignorowana będzie w nim pracowc
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 21:28   

Stokrotka10101 napisał/a:
Gdybym to usłyszała odpowiedzialnym: słyszę, że tak myślisz i czujesz. Jednak mimo wszystko chciałabym Ci coś dać. Proszę powiedz co to mogłoby być.


stokrotka - skoro usłyszałabys ze nic nie chce to pytałabys ponownie? i ponownie? Slysząc taką samą odpowiedź?
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 21:44   

żona i matka napisał/a:
Generalnie stwierdził też, że nawet gdybym leżała martwa, pocięta i posypana solą to nadal chciałby mnie jeszcze krzywdzić. Az tak mnie nienawidzi.


w takich chwilach pamiętaj, kto to mowi. Z kim walczysz w danej chwili. Bo na pewno nie z mężem.
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 22:39   

żona i matka napisał/a:
Teraz podczas niedawnej rozmowy powiedział, że już nie czuje potrzeby zemsty. Chce po prostu ułożyć sobie życie z kimś innym i szuka kobiety do wspólnego życia a nie na chwilę :( Generalnie stwierdził też, że nawet gdybym leżała martwa, pocięta i posypana solą to nadal chciałby mnie jeszcze krzywdzić. Az tak mnie nienawidzi.


Jest w nim dużo żalu i bólu. Podejrzewam, że jeśli będzie pamiętał co mówił, sam będzie się tego wstydził.
Potrzeba czasu, aby emcje opadły, rany się pogoiły.
Możesz w tym czasie zająć się sobą, swoimi wadami, brakami w wiedzy, analizie samej siebie i małżeństwa.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 23:03   

utka2 napisał/a:


stokrotka - skoro usłyszałabys ze nic nie chce to pytałabys ponownie? i ponownie? Slysząc taką samą odpowiedź?


Powiedzialabym bym to przemyslał i ze rozumiem jego uczucia. To nie wazne co powie . Wazne , ze uslyszy. I ze to bedzie pracowalo.
Nawet nie wiesz jak czesto jest to skuteczne.
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-15, 23:59   

Stokrotka10101 napisał/a:
Nawet nie wiesz jak czesto jest to skuteczne.


masz rację, nie wiem.
 
 
Stokrotka10101
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-16, 01:09   

Ucza tego Izby Lekarskie angielskich lekarzy, w przypadku skarg pacjentow na zla opieke, szkode czy chociazby widzimisie pacjenta
Pierwsza rzecza jest wysluchanie , potwierdzenie, ze zdajemy sobie sprawe jak ten ktos sie czul w zwiazku z sytuacja (nawet jak jestesmy niewinni).
Po drugie mowimy jak jest mam przykro z powodu jego przezyc
po trzecie pytanie - Co ja dzis moge zrobic byc poczul sie lepiej?
po czwarte powiedzenie prosze daj mi znac jesli w przyszlosci bedziesz czegos potrzebowal

i jeszcze jedna rzecz - WAZNE BY ZROBIC TO JAK NAJSZYBCIEJ

Maja wyliczone ze w przypadku takiego postepowania zmniejsza sie ilosc spraw w sadzie i duza czesc pacjentow kontynuuje leczenie u takiego lekarza.
 
 
Redrose
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-16, 14:36   

Stokrotka10101, Ty stosowałaś taki dialog w swojej sytuacji?
Sama mam mętlik w głowie... mój mąż w ogóle sie ze mną nie kontaktuje, nawet nie odpisuje - zawierzam Bogu całą sytuację.. ale to oznacza, żebym sie nie przypominała i nie zagajała do męża ?? nie próbowała??
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10