Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
żona zdradza i jest w ciąży z kochankiem nie przyznaje się
Autor Wiadomość
mgła1
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 12:54   

tiliana napisał/a:
GregAN, powiedz, bo jestem bardzo ciekawa, jak to widzisz - w czym miałaby pomóc żona kochanka?


Nie chodzi chyba o to, żeby pomagała komukolwiek, ale o to, że ona też zasługuje na prawdę i możliwość obrania jakiejś strategii działania w tej sytuacji.
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 12:58   

tiliana napisał/a:
Bardziej się boję, jak taki kontakt może wpłynąć na AKA.

A może sprowokuje to AKA do działania?
Mi się wydaje, że dla mężczyzny działanie jest czymś pozytywnym. Gorzej mężczyźni znoszą oczekiwanie, niemożność działania.
 
 
Aecjusz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 14:25   

tiliana napisał/a:

Bardziej się boję, jak taki kontakt może wpłynąć na AKA.


Boisz się... zemsty..?
 
 
sakramentalna zona
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 15:36   

Aecjusz napisał/a:
tiliana napisał/a:

Bardziej się boję, jak taki kontakt może wpłynąć na AKA.


Boisz się... zemsty..?


a moze paradoksalnie ta kobieta "sprowokuje " lub "zacheci "AKA do dzialania - w obronie swojej godnosci-jako meza i glowy Rodziny;
zakladajac ,ze ta historia dzieje sie naprawde :-P
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 15:43   

Nie wiem, jakoś nie umiem wyobraziź sobie, o czym piszecie... Jak sprowokuje do działania, czym? Do jakiego działania? Jaka zemsta?
 
 
Aecjusz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 17:08   

Zemsta w tym wypadku - zdrada z małżonką kochanka żony w zemście za zdradę żony.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 19:13   

Aecjusz, zakładam, że Twój powyżej jest ironiczno-sakrkastyczny łamane przez "czarny humor"?
W przeciwnym przypadku - chyba trzeba by go stąd wykasować, nie uważasz?
 
 
Aecjusz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 20:02   

Nirwanno - mój post czytany w kontekście dłuższego ciągu dzisiejszych wypowiedzi zmienia swoje znaczenie w stosunku do czytanego "solo".
Ale tak, trafnie zauważyłaś - ironia i czarny humor również przy okazji się w nim zawierają.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 20:17   

Aecjuszu - dziękuję za wyjaśnienie :-)
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 20:27   

Jedynym zagrożeniem może być reakcja AKA, gdyby żona kochanka zaczęła oskarżać jego żonę o to, że chciała jej biednego misia złapać na dziecko I że to wszystko jej wina bo omotała jej niewinnego męża.
 
 
AKA
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-22, 23:09   

Kochani bardzo wam dziękuję za te wszystkie przemyślenia... dojrzałem ze ten mój przypadek wzbudza wiele emocji.. ale to dobrze bo dużo wypowiedzi z waszej strony:
podsumowanie dnia dzisiejszego z żoną: ma odebrać syna z przedszkola . godz 15:40 pisze: nie moge bo spotkanie służbowe..-- faktycznie było na 100%, potem że po 17 musi wyjśc na 2 godziny że idzie do ginekologa.. (potwierdziłem telefonem u samego lekarza że jej tam dzisiaj nie było-- kolejne kłamstwa...) no i już burza się zarwała w rozmowie..przed wyjściem że ją za dużo pytam.. odpowiedziałem, że jako ojciec mojego syna powinienem wiedzieć gdzie matka mojego syna przebywa!!.... powiedziałem też że po niedzielnym jej spotkaniu z siostrą ze czuję się jako ja zdradzony przez jej siostrę bo nie chce ze mną rozmawiać.. a wiem że byli razem na spotkaniu (siostra, żona) z kowalskim (mam film z auta nie wykasowali go) .. oczywiście w desperacji żona mi wygarnęła ze łzami w oczach że nie mam dzwonić do jej mamy bo doprowadzę ją do zawału .. ale nasze rozmowy są spokojne... wyprosiłem ją za dzwi że niech idzie do tego lekarza ... skad wiedziała ze dzwoniłem o jej mamy rano, przecież sama w domu była bardzo swobodnie rozmawialiśmy .... jej siostra na pewno szpieguje telefon albo mama ufa córce (jej siostrze i sie spowiada) a ona przekazuje to mojej żonie.... ale się wkurzyłem zaufałem szwagierce a ona co.. współuczestniczy w rozbijaniu rodziny... sama szwagierka pisze do mnie w sms : że musimy ja i żona to sami rozwiązać!!! że sie nie będzie wtrącać.. i co .... żona w emocjach się wygaduję ze ja dzwonie do mamy... wiadomo że mojej zony siostra to wyczaiła grzebiąc w teściowej(mamie) telefonie...znalazła sobue moja żona wspomożyciela który wszystko negował co robi i jak działa .. a tutaj masz ożywienie klimatu między nimi na pozytywny...
szwagierka ma chyba u mnie przerąbane czuję się przez nią oszukany.. i nie ufam czy zonie nie powiedziała co wiedziałem..
oczywiście żona po 2.5 godziny nieobecności w domu wróciła bardzo ożywiona nawet dyskutowała ze mną .. nie możliwe...
w ogóle mnie jakoś przeszyła dziwna potem myśl że może ona była w kościele.. nie wiem..
to jest cięzki klimatdo zrozumiena, jak pytam żone to nie mwói... o nie wie zapewne co i ciągle mi kłamie...
AKA
 
 
utka2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-23, 08:18   

Tak sie zastanawiam ile jeszcze bedziesz się miotał ...
Podpowiadali Ci wizytę u żony kochanka - zastanawiam sie dlaczego tego jeszcze nie zrobiłeś.

Na razie wszystko jest mocno wirtualne, i niestety - mocno nieskładne:
- żona w 30 dniowej lub 60 dniowej (zapewniam, ze różnca zazwyczaj jest widoczna gołym okiem, co jako ojciej 1 dziecka powinieneś wiedzieć) z CÓRKĄ!
- zdjecie z badania USG BEZ NAZWISKA - co jest niemożliwe bo na każdym badaniu w piewszej kolejności jest wpisywane nazwisko
- kobieta po jednym porodzie, wiec co najmniej jednej ciąży, szukajaca w necie informacji czy testy ciążowe mówią prawdę i jakie są objawy ciąży
- wiesz gdzie kochanek pracuje, dał Ci wizytówkę, znasz miasto w którym mieszka i nie jestes w stanie ustalić gdzie mieszka????
- wirtualny kochanek i wirtualna żona kochanka - która niby wie ale nie wie,



strasznie nie trzyma mi sie tzw. kupy ta historia.
Jeśli jest to wytwór Twojej wyobraźni i piszesz to po kolejnych setkach, to gratuluje poczucia humoru ... czarnego


Ale jeśli to naprawde, to przestań sie motać i zacznij działać - jedź do tej żony, poinformuj, wtedy zobaczysz czy kochanek sie przestraszy i pusci kantem Twoją żonę czy nie. I tak na ich decyzjie nie masz wpływu. Powiem Co to co wiele kobiet Ci pisało - facet ma być stanowczy a nie rozmemłany.
 
 
AKA
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-23, 10:03   

Witam Utka..
wiem gdzie mieszka kowalski, chciałem namierzyć żony telefon aby z nią się skontaktować w biurze numeró ale pod tym adresem co on mieszka.. taki jak zdobyłęm (chyba że to adres zameldowania. nie wiem) żona jego pod tym adresem nie występuje w biurze numeró..moze jest zameldowana na innym mieszkaniu (maja niby jeszce dwa..)
jedyna możliwość namierzenia jego zony to zwrócenie się obecnie do specjalistów..a to może słono kosztować.. a do mieszkania jechać i czekać pod tym numerem co znam to nie wiem czy dobry pomysł bo może na niego się napatoczę a żony nie znam...
no niestety nie było nazwiska na zdjęciu niestety recepty były z 5 grudnia od ginekologa które widziałem.. może prosiła aby danych nie było na zdjęciu lub je odcięła... nie wiem...
żona ostatecznie przyznała ze jest w 6 tygodniu ciąży....

widocznie żona szukała informacji dla pewności bo może sama nie dowierzała a nigdy zbytnio tymi sprawami się nie interesowała...tym bardziej że była nieświadoma iż zaszła w ciąże (ja nie wiem czy ona była nieprzytomna jak doszło do zbliżenia z kowalskim??) moze stąd te jej poszukiwania i próba potwierdzenia..że to prawda a w poniedziałemk po weekendzie zaraz wizyta u ginekologa.. zawsze ja notowałem kiedy dostaje okres kiedy dni płodne i jej to mówiłem bo ja sobie to prowadziłem taki kalendarzyk.. takie są fakty... taka była moja żeona że tego nie prowadziłą..
ja się nie motam tylko wszytko trzeba tez na spokojnie przemyśleć.. pamiętaj utka że nie moge postępować pochopnie... ktoś pisła zresztą "że jak spotkał się np z kowalskim to i tak to nic nie dało bo oczywiście żona stanęła za kochankiem" tutaj tez nie może być pewnosci jaki byłby rezultat tego spotkania...
będę stanowczo namierzał ten adres jej zamieszkania i numer telefonu kom tak aby doszło do rozmowy.
jeszcze raz mówię moja sprawa jest prawdziwa .. gdybyśmy byli z tego samego miasta lub okolicy bardzo chętnie bym to ci powiedział osobiście.. ale nie wiem czy to byłby dobry pomysł..
AKA
 
 
AKA
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-23, 22:51   

Witajcie, bardzo wam dziękuję za wszystkie rady, chciałem Wam porostu życzyć Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i takiego wspólnego wsparcia od Bożej Dzieciny dla Nas Wszystkich, nie zależnie od tego co przechodzimy czy to czego nas życie doświadczyło..Pozdrawiam Was w Bożej Ufności.

Jutro wigilia z żoną i synem w naszym domu..Niech duch święty pokieruje tą wigilią..
AKA
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8