Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Kryzys, zdrada męża - jak to przeżyć. |
Autor |
Wiadomość |
Pola10 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 14:40
|
|
|
Tiliana - już od jakiegoś czasu miałam zamiar sprawdzić męża, nawet detektyw był już nagrany. Zrezygnowałam z niego w ostatniej chwili. I teraz widzę, że chyba źle zrobiłam. Niepewność mnie zabija. Dlatego muszę w jakiś sposób dowiedzieć się co łączy męża z tą kobietą.
Dorota 6 - Tak, to prawda, analizuję każdą wypowiedź męża, czekam na telefon od niego itd.
Wiem, że to chore i niszczące. Ale wciąż nie potrafię odkleić się od męża choć stawiam to sobie za cel każdego dnia.
Dlatego tych, którzy tę drogę już przeszli proszę o wskazówki jak uniezależnić się emocjonalnie od męża. |
|
|
|
|
Dorota 6 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 15:50
|
|
|
Polu
Byłam uzależniona od męża, wydawało mi się, że sama nie potrafię żyć. Ten detoks trwał u mnie długo, bo prawie dwa lata. Co mi pomogło? Na pewno to, że jestem w Sycharze, że zaczęłam 12 kroków ku pełni życia, że poznałam ludzi, którzy mają podobne problemy. Najważniejsze, to relacja z Bogiem, to On mi daje siłę. Mamy syna, który mieszka ze mną, nastolatek, czyli mam co robić
Polu, wiem jakie to trudne, każdy z nas musi to wszystko przejść sam. Chętnie słuchałam rad innych, ale długo robiłam po swojemu, za długo, to mnie niszczyło. Dopiero, jak postanowiłam się odciąć, oddać wszystko Bogu, przyszła ulga.
Mam z mężem sporadyczny kontakt, ale często bywało tak, że to ja pierwsza do niego dzwoniłam. Teraz czekam, aż mój mąż sam zapragnie się ze mną skontaktować.
Polu, ja jestem przeciwna kontrolowaniu męża, wynajmowaniu detektywa, po co? Co Ci to da? Męża nie ma z Tobą, czyli nie chce. Myślisz, że jak się dowiesz, że ma kochankę, to będzie Ci lżej, wątpię.
Zostaw to, daj czas sobie i mężowi. |
|
|
|
|
4xAS [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 16:00
|
|
|
Pola10 napisał/a: | Tiliana - już od jakiegoś czasu miałam zamiar sprawdzić męża, nawet detektyw był już nagrany. Zrezygnowałam z niego w ostatniej chwili. I teraz widzę, że chyba źle zrobiłam. Niepewność mnie zabija. Dlatego muszę w jakiś sposób dowiedzieć się co łączy męża z tą kobietą.
|
Sądzę, że jak się dowiesz to wcale nie będzie Ci lżej, szczególnie gdy się okaże, że nie tylko patrzą sobie w oczy.
Ciekawość nie daje żyć ale potwierdzenie najgorszej wersji wcale nie da ulgi.
Odpuścić sobie, nie interesować się to jedyna rada, chyba ... |
|
|
|
|
tiliana [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 16:05
|
|
|
A właśnie, a co, jak twoje najgorsze obawy się potwierdzą?
Co wtedy zrobisz? |
|
|
|
|
Pola10 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 16:57
|
|
|
Moja aktualna sytuacja jest taka. Mąż najprawdopodobniej ma romans, ale kryje się z tym. Ja nie mam żadnego konkretnego dowodu. On odgrywa przede mną rolę dobrego meza. Mieszkamy razem, śpimy w jednym łóżku itd.
A ja nie wiem jak ratować to małżeństwo. No naprawdę już nie wiem. |
|
|
|
|
Dorota 6 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 17:04
|
|
|
A ja myślałam, że mąż nie mieszka z Tobą. |
|
|
|
|
Pavel [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 17:13
|
|
|
Jeżeli celem jest poczucie ulgi - faktycznie lepiej sobie darować.
Jeżeli zas chce sie prawdy, nawet najtrudniejszej - wtedy chyba warto.
Ja uważam, ze warto wiedzieć na czym sie stoi. |
|
|
|
|
Pola10 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-19, 20:05
|
|
|
tiliana napisał/a: | A właśnie, a co, jak twoje najgorsze obawy się potwierdzą?
Co wtedy zrobisz? |
Nie wiem co wtedy zrobię. Ale chcę znać prawdę. Nie chcę żyć złudzeniami lub przypuszczeniami.
Najbardziej martwię się o mój stan psychiczny. Zawalam pracę. W domu noszę maskę - udaję wesoła żonę.
Ale widzę, że długo tak nie dam rady. |
|
|
|
|
sakramentalna zona [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-20, 17:55
|
|
|
Pola10 napisał/a: | tiliana napisał/a: | A właśnie, a co, jak twoje najgorsze obawy się potwierdzą?
Co wtedy zrobisz? |
Nie wiem co wtedy zrobię. Ale chcę znać prawdę. Nie chcę żyć złudzeniami lub przypuszczeniami.
Najbardziej martwię się o mój stan psychiczny. Zawalam pracę. W domu noszę maskę - udaję wesoła żonę.
Ale widzę, że długo tak nie dam rady. |
Pola moze ten filmik cos Ci rozjasni:
http://www.tv-trwam.pl/fi...two-na-krawedzi
inne tez sa niezle -to tylko 20 min-moze znajdziesz czas...
od siebie - jesli juz zdecydujesz sie na odkrycie prawdy -musisz byc przygotowana na ten " gorszy " wariant ,ale ta odkryta prawda paralizuje ... musisz sobie sama odpowiedziec ,czy jestes w stanie przez to przejsc...
mnie pomoglo zaangazowanie sie w pracy i to ,ze sama musialam ogarnac wychowanie dzieci ...w tym samym czasie przez 3ms korzystalam z srodkow farm. ... pozniej N Pompejanska przyniosla mi ulge i pokoj w sercu,chociaz jeszcze upadki sie zdarzaja ..
a jeszcze jedno ,moim zdaniem b wazne ,jesli juz zdecydujesz sie poznac prawde :
zadnych szczegolow ,ktore bardzo kalecza i trudno jest potem odbudowac relacje...
"Wiedziec a widziec ,slyszec etc NIE WARTO
zycze Ci, aby aby Twoj maz okazal sie wartosciowym czlowiekiem ,ktoremu mozesz ufac ..
_ |
|
|
|
|
sakramentalna zona [Usunięty]
|
|
|
|
|
Pola10 [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-01-22, 18:55
|
|
|
Dorota 6 napisał/a: | A ja myślałam, że mąż nie mieszka z Tobą. |
Mieszka, nigdy nie było sytuacji żebyśmy po ślubie mieszkali osobno.
Sakramentalna żona - dziękuję za przesłanie linków do filmików. W ten weekend obejrzałam kilka. Wiele mi rozjasnily. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 8 |
|
|