Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Żona mówi że przestała mnie kochać i chce rozwodu
Autor Wiadomość
zeero1
[Usunięty]

  Wysłany: 2016-11-29, 19:48   Żona mówi że przestała mnie kochać i chce rozwodu

Witam. Jestem nowy na forum. Szukam pomocy gdzie tylko mogę i liczę na wasze doświadczenie i dobre rady.
Dwa lata temu wzięliśmy ślub i do ostatniego czwartku myślałem że nasze małżeństwo będzie trwać zawsze. Bardzo się pomyliłem. Od kilku miesięcy oddalaliśmy się z moją Żoną od siebie , dużo kłótni, wymagająca stresująca praca, brak mojego zaangażowania w nasz związek i stało się... Żona powiedziała że mnie już nie kocha, że starała się przez rok abyśmy byli szczęśliwi i ma dość. Chce odejść. Niestety doiero to mną tak wstrząsnęło że obudziłem się i dostrzegłem jak jest zle. Błągam i proszę moją ukochaną Żonę o jeszcze jedną szansę ale ona mówi że uczucie zgasło i jest nieszczęśliwa. Cały ten tydzień Żona jest na szkoleniu i choć staram się ją przekonać gdy rozmawiamy i piszemy do siebie to trwa przy swoim postanowieniu. Udało mi się ją namówić na wizytę w poradni małżeńskiej która działa przy naszej parafi. Bardzo boję się że jest już za pózno bo Żona przekonuje mnie że idzie tam tylko dlatego że mnie szanuje i chce mi dać świadomość że zrobiłem wszystko co się dało żeby ratować to małżeństwo i że nie wierzy już w miłość, nasz związek i to że możemy jeszcze być szczęśliwi bo za dużo nas dzieli i nawet jeżeli ja się zmienię( jestem gotowy zmnienić co tylko będzie trzeba w imię miłości ) to ona już tego nie chce. Modlę się od kilku dni ( pierwszy raz od bardzo dawna bo od Boga też się oddaliłem ) żeby Bóg natchnął moją Żonę odrobiną nadzieii na to żę jeszcze nie jest za pózno i możemy jeszcze wszystko osklejać. Sam byłem już na jednej rozmowie z psychologiem i to otworzyło mi oczy jak bardzo zaniedbałem nasz związek.

Poradzcie jak mam przekonać moją Żonę że jeszcze warto. Dziękuję za wszelkie rady.
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-29, 20:21   

Witaj u nas na forum :-)

Przede wszystkim pytanie - czemu wybrałeś ten nick? Jakoś tak dołująco mi zabrzmiał.

W następnej kolejności - sugestia, abyś poczytał nasze forum dogłębnie, posłuchał tego co do wysłuchania jest, zabrał się za lektury tutaj polecane. Bo widzisz - jeśli przyszedłeś po pigułkę na kryzys, to jej tu nie dostaniesz. Za to dostaniesz trening przed maratonem :-P ponieważ ratowanie małżeństwa to niemal zawsze jest maraton.
Znajdź może wątek "ppd", mam wrażenie że sporo stamtąd możesz wziąć dla siebie.

No i na koniec - uważaj na osobiste szczegóły i dane osobowe, bardzo warto ich w publicznie dostępnej sieci nie umieszczać, żeby dodatkowo nie poranić blisich ludzi.


... to co - gotów na ostry trening? :->
 
 
zeero1
[Usunięty]

  Wysłany: 2016-11-29, 20:46   

Nirvanna. Dziękuję za poradę.
Niestety dopiero jak wszystko tak bardzo się skomplikowało zrozumiałem że nie wszystko można wziąść jak z półki sklepowej. Że praca, mieszkanie, samochód i wszystko materialne ma być tylko narzędziem a nie celem. Że cały czas trzeba zabiegać i dbać. Jak napisałeś pigułki nie ma. Mam nadzieję że moja Żona pozwoli nam jeszcze zacząć ten maraton i że będzie on trwał do końca życia.
 
 
mare1966
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-29, 22:48   

Ej no ,
napiszcie coś do chłopaka .
:->

Nowy ,
nie martw się .
Tak od razu rozwodu jej nie dadzą .
Może to słaba pociecha , ale konkretna .
Tym samym macie parę miesięcy co najmniej .
 
 
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 06:51   

zeero1 napisał/a:
Mam nadzieję że moja Żona pozwoli nam jeszcze zacząć ten maraton i że będzie on trwał do końca życia.

Nienienie. Maraton to ratowanie małżeństwa. Każdy ratuje sam, ze swojej strony. Co oznacza, że żona nie musi na razie dołączyć, za to Ty możesz już zacząć robić to, co należy do Ciebie. Czyli nasze klasycznie sycharowskie - zajmij się sobą i naprawą siebie, a nie naprawą żony.
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 08:09   

Nirwanna napisał/a:
Przede wszystkim pytanie - czemu wybrałeś ten nick? Jakoś tak dołująco mi zabrzmiał.


Dla mnie zero brzmi dołująco tylko w pierwszej chwili. Zero jest bardzo szczególną liczbą, zupełnie wyjątkową. Nie jest ani dodatnie, ani ujemne. Jest początkiem nieskończoności w każda stronę. Jest środkiem układu współrzędnych. Jest jedyną liczbą, przez którą nie można dzielić i jedyną,. która pomnożona przez każda inną - daje siebie. Jest bardzo szczególne i ma moc. I tak będę patrzeć na ciebie, zeero1, jak na bardzo szczególną osobę, która ma moc.

To tak na dzień dobry :) Witaj na forum :)

Bardzo polecam tobie, ale może też i żonie, jeśli uda ci sie ją przekonać, książkę "Pięć języków miłości" Chapmana. Myślę, że zastosowanie tego, co jest w niej zawarte może dla was okazać się przełomowe. O ile żona zechce spróbować.

Zła wiadomość jest taka, że może nie zechcieć. Nie ma żadnych środków do tego, żeby zmusić kogoś, żeby chciał czegoś, czego nie chce.
Możliwe, że w wyniku twojej pracy nad sobą twoja żona zmieni zdanie. Ale możliwe, ze go nie zmieni nigdy, nawet jeżeli ty zmienisz całego siebie. Jesteś gotów próbować mimo tego, ze nie ma gwarancji sukcesu?
 
 
Wafelka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 08:56   

Witaj,
a ja Ci wkleję klink:
http://www.spotkaniamalzenskie.pl/
i zarekomenduję udział.

Działaj spokojnie. Widzisz już sam jakieś swoje błędy, które doprowadziły do takiej sytuacji, więc staraj się je naprawiać. I rozmawiajcie...
 
 
zeero1
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 09:09   

Dziekuje wam za cieple słowa. Przeczytałem caly watek jaki poleciła Nirvanna "ppd" i bardzo dziękuję za to bo wszystko robił bym dokladnie tak samo. Tak dla uzupełnienia mam jeszcze nadzieje bo ciągle ze soba mieszkamy, wspólnie dbamy o mieszkanie. Po tym jak mi powiedziała ze jest tak zle ze chce to skończyć kazala spac w salonie (bo musi sobie to wszystko przemyśleć ) ale tylko jedna noc w piatek i sobote mogłem spac znowu razem z Nią. Pozwal sie też przytulić i daje pocaować na dobranoc choć nie okazuje entuzjazmu. Niestety csl ten tydzien jest poza domem, na szczęście juz środa. Postanowiłem bez względu na to co będzie sie dzialo zacząć tez sam chodzić do psychologa zeby pomogl mi zrozumieć siebie samego i zacząć zmieniać siebie i swoje zachowania. W piatek pojde do spowiedź a w niedziele na msze. Zaproponuje zebśmy poszli razem jeśli sie uda to będzie super jesli nie to i tak sproboje sie wyciszyć. Dzieki wam zrozumailem ze teraz to ja musze byc silny i uważnie sluchac ego co moje Kochanie mówi, czuje, potrzebuje w imię tj miłości ktora nas polaczyla a ktora tak bardzo zaniedbałem.
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 09:49   

tiliana napisał/a:
Bardzo polecam tobie, ale może też i żonie, jeśli uda ci sie ją przekonać, książkę "Pięć języków miłości" Chapmana.


Również polecam, abyś jak najszybciej ją przeczytał.

Cytat:
http://www.spotkaniamalzenskie.pl/


Też dobry pomysł, ale jak żona będzie chciał. Nie próbuj zmuszać.
 
 
zeero1
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 11:47   

Napisala rano jak pytałem cy dobrze spala i pytała czy poszedłem do pracy? Napisałem ze myślałem wczoraj bardzo duzo nad tym wszystkim i ide dzisiaj bo siedzenie w domu nic nie da i nie zmieni tylko może pogorszyć. Znalazłem forum dla par z takimi problemami jak nasze i staram sie je przeczytać zeby znalezc drogę jak spróbować naprawic i odbudować. Bede się starał ale nie tylko przez słowa ale przede wszystkim działaniem bo widze jak bardzo nawalilem i sie pogubilem. Jak bardzo Cie to wszystko ranilo i bolalo. Wierze mocno ze jeszcze może nam się udać. Bardzo Cie kocham. Odezwij się w ciagu dnia jak bedziesz miała chwile. Spokojnego dnia. Dzisiaj dzwonie umówić nas na termin i zapytać czy jest mozliwosc żebym chodzil tez na terapie indywidualnie zeby nie byc dla Ciebie ciężarem a prawdziwym mężem i oparcie na które zaslugujesz😘

Odpisala "Marcin dam Ci rade wszytsko co teraz robisz rob dla siebie i tak zeby Tobie bylo dobrze " nie wiem jak to odczytać
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 11:57   

zeero1 napisał/a:
Odpisala "Marcin dam Ci rade wszytsko co teraz robisz rob dla siebie i tak zeby Tobie bylo dobrze " nie wiem jak to odczytać


Boję się, że nie musi to wróżyć nic dobrego.
Pracuj nad sobą. Nie pisz do żony bez potrzeby, tylko zmieniaj siebie. Niech ona zobaczy Twoją zmianę a nie usłyszy od Ciebie o tej zmianie.

Jeszcze raz powtórzę. Co z książką "5 języków miłości"? Starasz się o nią?
 
 
zeero1
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 12:37   

Znalazłem w internacie tylko ta książka ma tylko 22 strony. To jest to?
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 12:42   

Ta książka ma dużo więcej stron. Występuje ona w kilku wariantach, jako:
"5 języków miłości"
"5 języków miłości dla mężczyzn"
"5 języków miłości dla kobiet"
"5 języków miłości dla singli"
"5 języków miłości dla wojskowych"

W Polsce (i po polsku) na pewno są dostępne dwie pierwsze pozycje.
Polecam Ci obie. Trochę się różnią i dlatego warto przeczytać obie.

A słyszałeś o księgarniach? :-P
 
 
tiliana
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-30, 12:44   

W empiku możesz kupić, kosztuje jakieś 25zł. Ale pewnie i w wielu innych miejscach. A książka naprawdę fajna, warto te troszkę pieniędzy wydać, możesz ja potem też pożyczać znajomym w potrzebie ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8