Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Zdradził, nie żałuje, nie odchodzi |
Autor |
Wiadomość |
Dabo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-05, 20:36
|
|
|
Hania-żona napisał/a: | Nie mam na nic siły, rozwaliłam się. Jeśli kiedyś wydawało mi sie, że byłam na dnie, to teraz zaryłam w to, co jest pod dnem. |
W sumie to dobrze, .
Kiedy człowiek nie zaryje to nie wie co dobre co złe, kim jest itd.
Renta , bo ja cie za te.... : |
|
|
|
|
Hania-żona [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-06, 08:38
|
|
|
Trwają u nas rekolekcje. Piękne rekolekcje.
Wczoraj była Ewangelia o niesieniu paralityka. I na Eucharystii byli moi Przyjaciele, którzy tydzień temu tego mojego paralityka ze mną nieśli.
Podczas modlitwy przeszła mi wczoraj myśl: "Panie, przecież Ty żadnej owcy nie dasz się zgubić, przyprowadź mojego meża do Siebie..". I dziś otwieram czytania na dzień i... Ewangelia o zaginionej owcy.
Boję się jednocześnie chwycić tych czytań, bo miałam czas, kiedy mocno łapałam sie każdego wydarzenia, upatrywałam w tym znaku i wyznaczałam Panu Bogu termin działań. Strasznie bolało, kiedy termin mijał, a nic sie nie poprawiało (nawet było gorzej).
Wczoraj Ksiądz tak ładnie mówił: "Bóg mówi: DAJ MI SZANSĘ".
Żeby to było takie łatwe, żebym dała radę, kiedy wszystko boli. |
|
|
|
|
renta11 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-06, 09:00
|
|
|
Haniu
Przytulam Cię serdecznie, pomodlę się.
Od dna to już Haniu można się odbić. |
|
|
|
|
Hania-żona [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-08, 09:00
|
|
|
Pan Bóg jest dobry.
Podczas rekolekcji doświadczyłam modlitwy wstawienniczej. Jeden z obrazów, jakie miała osoba modląca się za mnie, był taki:
Cytat: | To Ty jesteś tą zagubioną, poranioną owieczką, która w tej trudnej sytuacji pobłądziła, sama wpakowała się w ciernie i inne krzaczory swoich lęków, ludzi, na których zbytnio się oparłaś. Powbijano w Twoje serce kolce, ale nie dajesz ich sobie wyjąć. Pozwól Pasterzowi, aby Cię odnalazł, pozwól się z tych krzaków wydobyć... |
Wczoraj, w czasie dziękczynienia po Komunii, powiedziałam Panu:
Działaj. Wyjmij mnie z tych chaszczy i zanieś tam, gdzie Ty chcesz. Pomóż mi. Opatrz moje rany.
Nie czekałam długo na odpowiedź. Patrzyłam na Krzyż, na ciernie na głowie Jezusa i sercem zobaczyłam to: widziałam, jak pocdchodzi do mnie, jak ostrożnie odsuwa te kłujące gałęzie jedną po drugiej nagimi rękoma tak, że sam się rani. Ale to Mu nie przeszkadzało. Dalej działał. Poranił się cały. W końcu, kiedy do mnie, kiedy do tej owieczki dotarł, wziął na ręce, przytulił, zaczął głaskać i mówił: Juz dobrze. JA JESTEM.
I odniósł mnie w bezpieczne miejsce.
W tej chwili przyszły mi na myśl słowa psalmu 23:
"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
(...) chociażbym szedł przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną".
Panie, dziękuję, że mnie odnalazłeś. |
|
|
|
|
kasedo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-08, 09:10
|
|
|
Cytat: | Od dna to już Haniu można się odbić | gorzej jak wszystko w człowieku połamane do najdrobniejszej kosteczki.... |
|
|
|
|
Hania-żona [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-08, 10:13
|
|
|
kasedo napisał/a: | Cytat: | Od dna to już Haniu można się odbić | gorzej jak wszystko w człowieku połamane do najdrobniejszej kosteczki.... |
Kasedo, Słowo dla Ciebie: Księga Ezechiela 37, 1-14. |
|
|
|
|
Dabo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-09, 22:16
|
|
|
Hania zona. Na takie filmy w glowie to uwazaj. Bo wiesz ze to nie jaja. Zanim Bog znizy reke 100 innych ja pochwyci. Zalecal bym daleko rozsunieta uwage. Sie zbyt szybko nie tul do jezusow. Bo rozne postawy maja |
|
|
|
|
Jacek-sychar [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-09, 22:37
|
|
|
Dabo
A możesz porzucić swój kpiący ton i poważnie napisać, co miałeś na myśli? |
|
|
|
|
utka2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-10, 08:06
|
|
|
kasedo napisał/a: | Cytat: | Od dna to już Haniu można się odbić | gorzej jak wszystko w człowieku połamane do najdrobniejszej kosteczki.... |
ja jednak jestem zdania, ze lepiej juz walnąć o dno, niz całe miesiace spadać, lepiej dojść do ściany, niż miałaby sie ona odsuwać za każdym razem.
A że połamane? a może nie wszystko? A jeśli nawet wszystko - to znów powtórzę, lepiej powoli gramolić sie z tego dna, jesli nie jestes w stanie sie odbić, niz wiecznie spadać. |
|
|
|
|
sakramentalna zona [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-10, 15:28
|
|
|
utka2 napisał/a: | kasedo napisał/a: | Cytat: | Od dna to już Haniu można się odbić | gorzej jak wszystko w człowieku połamane do najdrobniejszej kosteczki.... |
ja jednak jestem zdania, ze lepiej juz walnąć o dno, niz całe miesiace spadać, lepiej dojść do ściany, niż miałaby sie ona odsuwać za każdym razem.
A że połamane? a może nie wszystko? A jeśli nawet wszystko - to znów powtórzę, lepiej powoli gramolić sie z tego dna, jesli nie jestes w stanie sie odbić, niz wiecznie spadać. |
Megi31 napisał/a: |
O osiołku
Pewnego dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni.Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić.
W końcu zdecydował: zwierzę i tak jest stare, a studnię i tak trzeba już zasypać. Nie warto więc wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Początkowo osioł zaczął krzyczeć przerażony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni i zdumiał się tym, co ujrzał: za każdym razem, kiedy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego, otrząsał się i wspinał o krok ku górze.W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem, wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przekracza wrąb studni i szczęśliwy oddala się truchtem.
Życie będzie zasypywać Was śmieciami, każdym rodzajem brudów. I jest tylko jeden sposób, żeby wydostać się z dołka. Po prostu trzeba otrząsnąć się i zrobić krok w górę. Każdy taki strząśnięty kłopot, to jeden stopień ku wolności. Możemy wydostać się z najgłębszych tarapatów, jeśli się nie zatrzymamy, jeśli się nie poddamy!
Otrząśnij się więc i wejdź na kolejny stopień. |
czytajac dobre wiesci z ogniska w Gdyni-pomyslalam "jakim musze byc oslem "zeby wreszcie zrozumiec wlasciwy kierunek..
Dzieki Megi31,zycze darow Ducha Sw dla nowo powstalego ogniska
Edit: poprawiono cytowanie |
Ostatnio zmieniony przez 2016-12-10, 16:16, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
kasedo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-10, 16:39
|
|
|
sakramentalna zona napisał/a: | jakim musze byc oslem | no to jest nas dwie... |
|
|
|
|
utka2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-11, 20:15
|
|
|
sakramentalna zona, kasedo, takich oślic jest więcej ... :D dołączam do towarzystwa |
|
|
|
|
kasedo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-11, 21:21
|
|
|
utka2, |
|
|
|
|
Hania-żona [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-12-13, 09:28
|
|
|
Przychodzi taki moment, kiedy każde Twoje wcześniejsze stanięcie w prawdzie o sobie wydaje Ci się fałszywym. I dopiero w tym momencie naprawdę widzisz siebie i swój udział w zdradzie małżonka.
Teraz jest ten czas. Czas uświadomienia sobie, że on odszedł mentalnie i emocjonalnie nie tylko "do niej", ale i "ode mnie". Boli.
Przeczytałam "Purpurową nić" - nie myślałam, że ktoś napisał o mnie książkę ;)
Czytałam i wiele rzeczy się we mnie "układało".
Dobrego dnia Wszystkim.
PS. Z dzisiejszej Ewangelii: "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego" (Mt 21, 30). |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9 |
|
|