Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Plac Zbawiciela
Autor Wiadomość
róża
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-23, 18:37   Plac Zbawiciela

http://www.youtube.com/watch?v=oFtjoanPqPU

http://www.youtube.com/watch?v=cgVdrT6IcL8

http://www.youtube.com/watch?v=5O9m4Fjwqt4

http://www.youtube.com/watch?v=D-GxxM3TlJg

http://www.youtube.com/watch?v=7nSf01afk7o

http://www.youtube.com/watch?v=mfWwNyP60os

http://www.youtube.com/watch?v=rQOqxlZDn5U

http://www.youtube.com/watch?v=UwRXxiJG2Yk
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-26, 18:59   

Różo.
Obejrzałem dzisiaj ten film.
Poryczałem się oczywiście, ale zastanawiam się czy osoby zdradzone, porzucone (takie jak ja i chyba większość tu na forum) powinny oglądać takie filmy.
Przecież to nie ułatwia nam wyjścia z tego stanu ducha w jakim się znajdujemy.
Myślę, że powinniśmy tak jak wszyscy tu radzą - zająć się sobą i udaje się to nam w większym lub mniejszym stopniu, ale takie filmy dołują człowieka - przynajmniej mnie.
Nie mam różo do Ciebie żalu, że podesłałaś linki do tego filmu - wręcz przeciwnie - dziękuję Ci za to, ale martwi mnie coś.
Martwi mnie to, że obejrzenie tego filmu sprawiło mi przyjemność.
Bliskie jest mi chyba określenie "im gorzej tym lepiej".
Nigdy nie wyjdę z mej traumy, gdy będę rozczulał się w ten sposób.

Jak się tak zastanawiam dalej nad sobą to stwierdzam, że chyba jestem uzależniony od tego forum. To też chyba nie jest dobrze.
Ale dzięki czytaniu tego forum jeszcze "nie zwariowałem".
Jest dla mnie w wielu sytuacjach drogowskazem i dostarcza wiele siły każdego dnia.
Dobrze więc, że tu jestem? - a może zrobić sobie przerwę w zaglądaniu tutaj?

Napewno muszę zrobić jedno. Poszukać dobrego psychologa.

A teraz, dla poprawienia nastroju idę na kolację do znajomych.

Miłego wieczoru. :-)
 
 
Jedna
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-02, 10:26   

Kiedyś, kilka lat temu, zaczęłam oglądać ten film razem z mężem. Wtedy on nie wytrzymał dramatyzmu i poszedł spać w połowie oświadczając, że nie będzie na takie tragiczne rzeczy patrzeć. Potem sam zrobił to samo co bohater.

A zmieniając perspektywę: aktorka grająca główną rolę jest moją koleżanką :-) Zagrała wspaniale, prawda?
 
 
Bafi
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-17, 00:19   

Parę lat temu jak oglądałam ten film (również z mężem) wywarł na mnie ogromne wrażenie i wielkie postanowienie ,że jeśli znalazłabym się kiedykolwiek na miejscu bohaterki (długo nie trzeba było czekać) nie dałabym się tak poniżać , doprowadzić do takiego stanu.
Otworzyłam "klatkę", zyskałam wielki szacunek dla samej siebie ale bez Boga nie dałabym rady.
Może ten film powinna obejrzeć każda młoda kobieta?
Gra p. Jowity niesamowita!
 
 
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-17, 08:03   

Winny napisał coś ważnego : Osoby, w ostrej fazie kryzysu, w dołku, w centrum traumatycznych wydarzeń NIE POWINNY OGLĄDAĆ TEGO FILMU. Wg mnie Krzysztof Krauze zrobił niesamowitą rzecz- odtworzył tę prawdziwą historię w taki sposób, że oglądając zapomina się, że to film... Kawal dobrego kina....Ale jest to film wstrząsający

Dla mnie ten film tez ma znaczenie symboliczne, oglądalismy go z mężem gdy było jeszcze wszystko dobrze. Zrobił On na nim wielkie wrażenie, a najbardziej scena gdy bohater wyjeżdża z kochanka na narty zostawiając za sobą płaczące dzieci. Powiedzial, że nie rozumie jak tak można, był bardzo poruszony, a ja myslałam ," Boże, ale mam szczęście..."

Gdy po 2 latach zrobił to samo, myslałam, że to koszmarny sen , z którego się wybudzę./ Nie mogłam ogarnąć umysłem jak mozna szusować po stokach, bawić się beztrosko z inną kobietą gdy coś co miał najcenniejszego ... podczas gdy.....

Dziś, dzięki Bogu już nie staram się tego zrozumieć ,przestałam to roztrząsać ....sumienie to delikatny kwiat... jak się go sukcesywnie niszczy...to...


Ania, naprawdę znasz Jowitę? Toż to moja idolka z licealnych lat . "W labiryncie" to był dopiero serial... :-D
 
 
Jarosław
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-17, 09:26   

Agnieszka napisał/a:
"W labiryncie" to był dopiero serial... :-D


He he pierwsza polska telenowela.
 
 
Jedna
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-17, 12:49   

Tak, naprawdę znam Jowitę i jej córki, mam nadzieję, że zobaczymy się w maju.
 
 
olaprawdzik
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-08, 18:18   

Mimo, że tragiczny, to jest to mój ulubiony film!!
 
 
mariak
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-09, 19:02   

bardzo lubię ten film
 
 
radekpopiell
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-22, 11:05   

Obraz poruszający bardzo ważny i lekceważony temat - dramat dziesiątek jeśli nie setek osób oszukanych i zlekceważonych przez deweloperów banki i polskie prawodawstwo. Wyobraźcie sobie, że bierzecie kredyt na kilkadziesiąt lat, a obiecane mieszkanie przepada, wy zaś zostajecie z ogromnym długiem do spłacenia i bez dachu nad głową. Film przedstawia krok po kroku konsekwencje wynikające z problemów finansowych, które są w dużej części przyczyną rozpadu początkowo udanych związków. Banalne? W filmie tym przeraża i przestrzega zarazem ogrom nieszczęścia, podłości, upokorzenia, znieczulicy i straszliwej ludzkiej samotności, której na co dzień nie widać, która ukryta jest za murami i powoli zżera psychikę dużej części naszego społeczeństwa, która dołuje i drąży chorobliwie umysły ludzi, którzy nie wymagali od życia aż tak wiele. Przeraźliwy smutek i brak nadziei, strach i zwątpienie, nieczułość bliskich i tylo cząstka współczucia od obcych ludzi jako jedyny pozytywny przejaw ludzkiej egzystencji, choć wiele spraw pozostaje nieodwracalnych.
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-22, 11:27   

Czy nie lepiej będąc w kryzysie obejrzeć sobie coś pozytywnego?

np
http://www.filmweb.pl/fil...old-2011-590762

albo
http://www.filmweb.pl/fil...nia-2012-506803

albo
http://www.filmweb.pl/fil...wki-2012-582655
 
 
rona
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-30, 16:55   

Film, który postawił mnie na nogi.. W głównej bohaterce widziałam siebie.. To był przerażający obraz. Bardzo mną wstrząsnął..
 
 
JakubekKaz
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-30, 19:53   

Mnie ten film na nogi nie postawił... a na pewno powalił... Wstrząsający i niesamowicie MOCNY :!:
 
 
rona
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-30, 22:14   

Najpierw powalił ale zaraz potem postawił.. Bo zobaczyłam,że staję się taka, jak ona.. I postanowiłam, że nie chcę, nie mogę taka być. I chyba wtedy rozpoczął się powolny proces mojego zdrowienia.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9