[pini2]

Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojego sakramentalnego małżeństwa. Od ośmiu miesięcy jesteśmy w głębokim kryzysie. Jeszcze mieszkamy razem, ale mąż bardzo poważnie rozważa odejście z domu (w tej chwili jeszcze się waha). Pomóc nam może tylko łaska Pana.

Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojego sakramentalnego małżeństwa. Od ośmiu miesięcy jesteśmy w głębokim kryzysie. Jeszcze mieszkamy razem, ale mąż bardzo poważnie rozważa odejście z domu (w tej chwili jeszcze się waha). Pomóc nam może tylko łaska Pana.

[Mirakulum]

Witaj na naszym forum

szukałaś gdzieś pomocy ???

wspomnę w modlitwie

Witaj na naszym forum

szukałaś gdzieś pomocy ???

wspomnę w modlitwie

[Jacek-sychar]

Witaj Pini2 na naszym forum.

Modlitwę możemy Ci obiecać. A może założyłabyś swój wątek i pamiętając, że internet nie jest anonimowy (więc nie podawaj danych, które mogłyby Ciebie zdradzić), napisałabyś trochę o swojej sytuacji?
Czasami spojrzenie z boku może pokazać coś, co Ty sama jeszcze nie widzisz?

Witaj Pini2 na naszym forum.

Modlitwę możemy Ci obiecać. A może założyłabyś swój wątek i pamiętając, że internet nie jest anonimowy (więc nie podawaj danych, które mogłyby Ciebie zdradzić), napisałabyś trochę o swojej sytuacji?
Czasami spojrzenie z boku może pokazać coś, co Ty sama jeszcze nie widzisz?

[pini2]

Nie chcę chyba zakładać własnego wątku. Czytam Was od kilku miesięcy. Rady wynikające z doświadczeń uczestników tego forum bardzo mi pomagają wyciszać emocje. Próbowaliśmy terapii - mój mąż z niej zrezygnował. Wiem, że pozostała tylko modlitwa i o nią proszę. W tej chwili trwam - przestałam drążyć problemy, dałam mężowi czas na uporządkowanie siebie, nie wywieram presji. On sam musi zdecydować, bez moich nacisków. Czas pokaże ...

Nie chcę chyba zakładać własnego wątku. Czytam Was od kilku miesięcy. Rady wynikające z doświadczeń uczestników tego forum bardzo mi pomagają wyciszać emocje. Próbowaliśmy terapii - mój mąż z niej zrezygnował. Wiem, że pozostała tylko modlitwa i o nią proszę. W tej chwili trwam - przestałam drążyć problemy, dałam mężowi czas na uporządkowanie siebie, nie wywieram presji. On sam musi zdecydować, bez moich nacisków. Czas pokaże ...

[Jacek-sychar]

Pini

Męża zmienić nie możesz. Możesz zmienić tylko siebie. Zastanów się, jaka zmiana Ciebie byłaby najbardziej pożądana przez Twojego męża.
Czytałaś "5 języków miłości"?
Może nie mówisz językiem miłości Twojego męża.
Mężczyźni często potrzebują afirmacji (docenienia ich i ich wysiłków). Jak tego nie mają, to "usychają emocjonalnie".

A o modlitwie będę pamiętał.

Pini

Męża zmienić nie możesz. Możesz zmienić tylko siebie. Zastanów się, jaka zmiana Ciebie byłaby najbardziej pożądana przez Twojego męża.
Czytałaś "5 języków miłości"?
Może nie mówisz językiem miłości Twojego męża.
Mężczyźni często potrzebują afirmacji (docenienia ich i ich wysiłków). Jak tego nie mają, to "usychają emocjonalnie".

A o modlitwie będę pamiętał.

[pini2]

Dziękuję.

Wiem, że męża nie zmienię. Zresztą jest dobrym człowiekiem i nie chcę go zmieniać. Po prostu bardzo się oddaliliśmy i oboje jesteśmy tego winni. Dodatkowo ostry kryzys wieku średniego.

Dziękuję.

Wiem, że męża nie zmienię. Zresztą jest dobrym człowiekiem i nie chcę go zmieniać. Po prostu bardzo się oddaliliśmy i oboje jesteśmy tego winni. Dodatkowo ostry kryzys wieku średniego.

[Damian]

Witaj Pini,

zapewniam Cie o swojej Modlitwie za wasze malzenstwo. Niech Pan okaze Wam Milosierdzie, w tym roku...Milosierdzia!

Niech Pan obdazy Cie Laska i pokojem!

Witaj Pini,

zapewniam Cie o swojej Modlitwie za wasze malzenstwo. Niech Pan okaze Wam Milosierdzie, w tym roku...Milosierdzia!

Niech Pan obdazy Cie Laska i pokojem!

[pini2]

Bardzo dziękuję, tylko w modlitwie moja nadzieja.

Bardzo dziękuję, tylko w modlitwie moja nadzieja.

[Damian]

Witaj Pini, chcialbym cie zapewnic, ze nadal modle sie za wasze malzenstwo. mam nadzieje, ze Pan Bog zsyla wam laski potrzebne do pokonania kryzysu. Z panem Bogiem

Witaj Pini, chcialbym cie zapewnic, ze nadal modle sie za wasze malzenstwo. mam nadzieje, ze Pan Bog zsyla wam laski potrzebne do pokonania kryzysu. Z panem Bogiem

[pini2]

Dziękuję za modlitwę. Z ludzkiego punktu widzenia jest źle. Wierzę jednak, że to wszystko jest "po coś", a Twój post dodał mi sił i napełnił optymizmem. Jeszcze raz dziękuję.

Dziękuję za modlitwę. Z ludzkiego punktu widzenia jest źle. Wierzę jednak, że to wszystko jest "po coś", a Twój post dodał mi sił i napełnił optymizmem. Jeszcze raz dziękuję.

[Damian]

Witaj Pini, wciaz przy porannej modlitwie modle sie za Was i o powrot Twojego Meza do Ciebie. Trwaj na modlitwie!!! Niech Pan bedzie Z Toba a Duch Swiety Cie zawsze prowadzi!

Witaj Pini, wciaz przy porannej modlitwie modle sie za Was i o powrot Twojego Meza do Ciebie. Trwaj na modlitwie!!! Niech Pan bedzie Z Toba a Duch Swiety Cie zawsze prowadzi!

[pini2]

Damian, to bardzo wiele dla mnie znaczy. Mój mąż wyprowadził się z domu prawie dwa miesiące temu. Nie chciał widzieć innego rozwiązania kryzysu, swoje odejście określił jako jedyną szansę dla nas (?). Modlę się cały czas, ale teraz już inaczej, mniej rozpaczliwie, spokojniej, ... i oddałam ... Dziękuję. Wiem, że spokój, który zaczynam czuć jest wymodloną dla mnie Łaską. Sama bym sobie nie poradziła.

Damian, to bardzo wiele dla mnie znaczy. Mój mąż wyprowadził się z domu prawie dwa miesiące temu. Nie chciał widzieć innego rozwiązania kryzysu, swoje odejście określił jako jedyną szansę dla nas (?). Modlę się cały czas, ale teraz już inaczej, mniej rozpaczliwie, spokojniej, ... i oddałam ... Dziękuję. Wiem, że spokój, który zaczynam czuć jest wymodloną dla mnie Łaską. Sama bym sobie nie poradziła.