Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Papież Franciszek wie najlepiej |
Autor |
Wiadomość |
annae [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:03
|
|
|
kinga2 napisał/a: | I co w zwiazku z tym, Twoje malzenstwo jest niewazne ? Czy moze zyskujac swiadomosc wypowiedzianych slow przysiegi chcesz popracowac nad poglebieniem ich zrozumienia i podjeciem za nie odpowiedzialnosci, a malzenstwo jest mimo wszystko waznie zawarte ? Pytam, bo tej konkluzji mi zabraklo w Twojej wypowiedzi. Napisz wyraxnie co Ty myslisz o swoim zwiazku. |
Żle mnie wszyscy zrozumieliście. To że Sakrament trwał, trwa i będzie trwał to dla mnie jasne. Bogu dziękuję za ten Sakrament .
Ale to, że nie dokładnie rozumiałam słowa przysięgi, - tak było.
Obracam się w gronie bardzo młodych ludzi, wykształconych. Większość z nich organizuje ślub, bo tak trzeba, dla rodziny, dla białej sukni, dla imprezy, bo inni tak robią - taka jest prawda - NIESTETY. Kompletnie nie rozumieją co to jest miłość, małżeństwo, co daje im Sakrament.
Kinia dziękuje Ci z twoją wypowiedz... chciałam napisać to samo ale ja jestem za głupia i za mało oczytana, źle czasami dobieram słowa (nigdy nie umiałam 'ładnie; pisać - mam po prostu mózg bardziej logiczny niż humanistyczny
I jeszcze jedno, odważyłam się pierwszy raz tu na forum otworzyć. Czy żałuje nie. Cenne doświadczenie :)
Ale już więcej nic o sobie nie napisze, bo się Was po ludzku boje.
Potraficie znaleźć 'haki' w wypowiedziach Papieża to co dopiero z moimi wypowiedziami zrobicie ;) GregAN napisał/a: | annae napisał/a:
Dlaczego mnie obrażasz? Wydajesz wyroki? Nie znając mnie.
Przepraszam Ciebie.
Nie chcialem Ciebie obrazić , nie wydawałem wyroków.
|
Ja też Cie bardzo przepraszam. Niepotrzebnie się uniosłam. Wybacz mi. |
|
|
|
|
mare1966 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:12
|
|
|
kinia napisał/a: | Czy Wy tego nie widzicie?
I papież ma odwagę mówić tą prawdę. I nie jest ważne z jakiego kręgu kulturowego pochodzi , to nie ma nic do rzeczy. |
W tym sęk , że widzimy przeróżne gesty i wypowiedzi papieża .
Jedne nie budzą wątpliwości ( jak jego apele o skromność życia duchownych )
inne już tak .
Papież powinien zdawać sobie sprawę , że "przecinek" w jego ustach
w dobie społeczeństwa informacji ma wielkie znaczenie .
A tu nie o przecinki chodzi , tylko całe wypowiedzi .
Czy papież jest aż tak "nieuważny" ?
Jeżeli przyjąć , że papież ma rację , to coś z Kościołem i jego nauczaniem do teraz
było nie tak .
W tym sęk , że dość rewolucyjnie "nie tak" .
A to jednak dość trudno ot tak przyjąć .
Co zaś do gleby kulturowej papieża , to ma ona znaczenie
i to akurat jest całkowicie oczywiste .
Jan Paweł II nie całkiem znalazł zrozumienie w Ameryce Łacińskiej
swego czasu .
Katolicyzm ma przeróżne , niesamowicie odmienne lokalne odmiany .
I to też nie powinno dziwić , bo co mają wspólnego
realizm jakiegoś państwa afrykańskiego , Pakistanu , Chin czy Filipin
z kulturą europejską czy amerykańską .
Inna rzecz , że świat się prędko zmienia .
Europa dziczeje i traci na znaczeniu .
Co zaś do wniosków .
Zbyt wiele osób odbiera słowa papieża jako naruszajace
podstawy np. sakramentalnego małżeństwa .
Bo to jakby wierny związek konkubinacki był lepszy
niż kiepskie sakramentalne małżeństwo .
A skoro tak by było ?
No cóż , zmienia to ZASADNICZO postać rzeczy . |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:14
|
|
|
annae napisał/a: | ja jestem za głupia i za mało oczytana, źle czasami dobieram słowa (nigdy nie umiałam 'ładnie; pisać - mam po prostu mózg bardziej logiczny niż humanistyczny |
Absolutnie protestuje, nigdy tak o sobie nie pisz i nie mow, nie jestes glupia, jestes corka Boga, a kto w Niego wierzy ten nie jest glupi. Zerknij do Biblii, glupcem jest ten kto odrzuca Boga i Jego nauki, a nie ten kto nieumiejetnie do czegos sie zabiera. Napisalas ze masz scisly umysl, a ja nie i dlatego miedzy nami dwoma jest rownowaga
annae napisał/a: | Ale już więcej nic o sobie nie napisze, bo się Was po ludzku boje. |
Daj spokoj , cwiczenia czynia mistrza, Ty sie wprawiaj w pisaniu, my w czytaniu ze zrozumieniem, wszyscy odniesiemy korzysci i nie boj sie nas, w milosci nie ma leku, a miloscia mamy sie otaczac wszyscy. |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:14
|
|
|
No jak gdzie mało tego na forum??
a że "post factum"(po fakcie)-to już inna sprawa.
Ja też czytam słowa Franciszka....jako
NIE -dla bylejakości...NIE nawet dla opamiętania się po czasie
TAK dla właściwej drogi od pierwszych dni......
No i cóż że boli..cóż że denerwują słowa papieża.
Bo czasem brzmią ..
jak:
kiepsko ci to poszło bracie..siostro.
Ano kiepsko poszło(trzeba to przyznać i już)
i nawet te obecne starania nie są w stanie załatać dziur |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:33
|
|
|
mare1966 napisał/a: | niż kiepskie sakramentalne małżeństwo |
A kiepskie sakramentalne małżeństwo jest wypełnieniem woli Boga???
Mare jak kiepskie to byle jakie..nic dodać ..nic ująć. |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 22:59
|
|
|
annae napisał/a: | Potraficie znaleźć 'haki' w wypowiedziach Papieża to co dopiero z moimi wypowiedziami zrobicie ;) |
Haki???
zazwyczaj jest tak:
boli..dotyka..denerwuje
to co jest prawdą
..zawsze następuje walka i przeciwstawianie się prawdzie...
a że papież prostymi słowami to ujmuje co myśli??
no cóż jest Jezuitą........ |
|
|
|
|
grzegorz_ [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 23:10
|
|
|
pozwole sobie na ogolna uwagę....
niechęć do papieza Franciszka w polskim kosciele
jest skandaliczna.
Papież przyjezdza na SDM a podobno w liście
biskupów o SDM ktory byl wczoraj odczytywany w kosciolach
nawet o papieżu nie wspomniano.
Krakow juz udekorowany (tak pisza, sam nie widzialem)
z okazji SDM portretami sw Faustyny i JPII a gdzie portret aktualnego papieża?
Czy SDM to nie jest spotkanie mlodych z papiezem? |
|
|
|
|
przybysz [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-20, 23:15
|
|
|
Moim zdaniem Bóg błogosławi każdemu małżeństwu sakramentalnemu, daje potrzebne łaski, ale to jest odpowiedzialność małżonków czy z nich skorzystają. Jeśli chodzi o konkubinaty to na moje, jeśli ktoś nie chce żeby Bóg uczestniczył w ich związku (nie chce przyjąć sakramentu) to On nie będzie się narzucać i nie będzie w tym uczestniczyć. Uszanuje wolną wolę tych ludzi. Po ludzku mogą stanowić świetną, wierną sobie parę, ale tylko i wyłącznie po ludzku, bo tak wybrali. Bóg moim zdaniem takim ludziom nie daje łaski trwania w wierności (bo co to za wierność, kiedy żyje się w grzechu?), ale wpierw miłosierdzia i nawrócenia. |
|
|
|
|
GregAN [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 00:11
|
|
|
mare1966 napisał/a: | Bo to jakby wierny związek konkubinacki był lepszy
niż kiepskie sakramentalne małżeństwo .
A skoro tak by było ?
No cóż , zmienia to ZASADNICZO postać rzeczy . |
mare1966,
co to znaczy "lepszy" ?
W czym lepsi ?
"lepsi" w oczach ludzi ?
czy w oczach Boskich ?
Komu to ocenić ?
czy dzięki temu otrzymują dyspensę od 7 przykazania ?
Jak się rozejdą i stworzą kolejny związek "lepszy" od małżeństwa to dalej są lepsi od małżeństwa ?
Pamiętajmy, że Papież pochodzi z kręgu kulturowego w którym "dobre" małżeństwo ma nieco inny kanon, inny podział ról niż europejskie.
Małżeństwo "dobre" w Brazylii czy Argentynie niekoniecznie byłoby za takie uznane w Europie.
Mnie np dziwi powołanie się jedynie na "nie zdradzanie" jako jedynego warunku by "uzyskać łaskę małżeństwa" dla związku nieformalnego (? - w Kościele do tej pory mówiono o związkach sakramentalnych i niesakramentalnych).
A gdzie wzajemne zrozumienie, pomoc, szacunek, szczerość, zaufanie ?
Gdzie wspólne dążenie do Boga ?
i wiele innych warunków, które są niezbędne wg mnie, by uznać małżeństwo za "dobre" w rozumieniu ludzkim ale i w zgodzie z ewangelią
Zresztą nie nam oceniać 'dobre" czy nie dobre, lepsze czy gorsze.
Często na zewnątrz wygląda wspaniale, a wewnątrz..lepiej nie mówić.
przybysz napisał/a: | Moim zdaniem Bóg błogosławi każdemu małżeństwu sakramentalnemu, daje potrzebne łaski, ale to jest odpowiedzialność małżonków czy z nich skorzystają. Jeśli chodzi o konkubinaty to na moje, jeśli ktoś nie chce żeby Bóg uczestniczył w ich związku (nie chce przyjąć sakramentu) to On nie będzie się narzucać i nie będzie w tym uczestniczyć. Uszanuje wolną wolę tych ludzi. Po ludzku mogą stanowić świetną, wierną sobie parę, ale tylko i wyłącznie po ludzku, bo tak wybrali. Bóg moim zdaniem takim ludziom nie daje łaski trwania w wierności (bo co to za wierność, kiedy żyje się w grzechu?), ale wpierw miłosierdzia i nawrócenia. |
Mam takie same zdanie. |
|
|
|
|
mare1966 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 00:44
|
|
|
przybysz
to nie sa takie proste sprawy .
Małżeństwa zawierali ludzie
na długo przed narodzinami Jezusa ,
potem na długo przez pojawieniem się na jakims terenie wiary chrześcijańskiej .
Samo małżeństwo jako związek męzczyzny i kobiety istnieje od raju .
Nie dotyczy wyłacznie chrześcijan czy tylko katoloków
. grzegorz_ napisał/a: | Czy SDM to nie jest spotkanie mlodych z papiezem? |
Jak sama nazwa wskazuje , sa to światowe dni młodzieży , a nie dni papieża .
Pewien dystans polskich przedstawicieli Kościoła jest zauważalny ,
ale skandaliczny ?
Nie przesadzał bym z tym .
Polska mimo wszystko jest jednym z najbardziej tradycyjno katolickich
państw świata , więc nie dzi , że akurat w Polsce słowa papieża
budzą takie kontrowersje .
balwanek1 napisał/a: | A kiepskie sakramentalne małżeństwo jest wypełnieniem woli Boga??? |
Nie wiem , nie jestem Bogiem . |
|
|
|
|
balwanek1 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 09:53
|
|
|
przybysz napisał/a: | Bóg moim zdaniem takim ludziom nie daje łaski trwania w wierności (bo co to za wierność, kiedy żyje się w grzechu?), ale wpierw miłosierdzia i nawrócenia. |
Dobrze że dodałeś "TWOIM ZADNIEM"
i abyś nie był zdziwiony .....w gestii Boga zawsze była cenniejsza jedna zbłąkana owca .. niż stado potulnie pasących się na łące...
mare1966 napisał/a: | Nie wiem , nie jestem Bogiem |
Bogiem nie jesteś i owszem -ale jako katolik założenia znasz....jak kicha i nawet ta sakramentalna
to wciąż jest to kicha...kicha w oczach Boga .. i tak to wygląda |
|
|
|
|
grzegorz_ [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 10:58
|
|
|
mare1966 napisał/a: | Bo to jakby wierny związek konkubinacki był lepszy
niż kiepskie sakramentalne małżeństwo .
A skoro tak by było ?
No cóż , zmienia to ZASADNICZO postać rzeczy . |
A nie bywa tak?
Są pary w konkubinacie, które żyją w miłości
i są pary sakramentalne, które żyją w nienawiści, stanie nie mającym nic wspólnego
z sakramentem, ze ślubowaniem w kościele itd. |
|
|
|
|
mare1966 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 12:20
|
|
|
Grzegorz ,
ja nie pytam co jest "lepsze"w oczach ludzi
ale co jest lepsze w oczach Boga .
Nie pytam , co się ludziom wydaje , że jest lepsze ?
W ocenie "dobra i zła" nie mamy najlepszych doświadczeń .
Sęk w tym , że papież reprezentuje Boga ,
nie jest jakąś osobą prywatną .
A to , że ktoś ukradł powiedzmy milion ,
ale oddał połowę na cele charytatywne
nie czyni ze złodziejstwa cnoty .
Podobnie to że jest cała masa nieudanych małżeństw sakramentalnych ,
nie daje usprawiedliwienia "udanym" konkubinatom
czyli nie anuluje przykazania nr. 6 .
No chyba , że w oczach Boga jest inaczej ,
to WTEDY byłaby to zmiana rewolucyjna .
I dotyczyłaby praktycznie wszystkiego .
Jak to mówią co niektórzy , wystarczyłoby być
tzw. dobrym człowiekiem czy porzadnym człowiekiem
tylko , że tu już KAŻDY Z OSOBNA sobie to pojęcie definiuje .
......... i każdy we własnych oczach jest porządny
no prawie powiedzmy
Tylko , po co wtedy jakikolwiek Kościół , wiara i Bóg ? balwanek1 napisał/a: | Dobrze że dodałeś "TWOIM ZADNIEM"
i abyś nie był zdziwiony .....w gestii Boga zawsze była cenniejsza jedna zbłąkana owca .. niż stado potulnie pasących się na łące... |
No , wywaliłeś poglądy 99 % ludzi , jak to czytanie słyszą .
I jak czytam , nie bez satysfakcji .
Bunt , ........ aniele ? |
|
|
|
|
grzegorz_ [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-06-21, 12:47
|
|
|
mare1966 napisał/a: | Grzegorz ,
ja nie pytam co jest "lepsze"w oczach ludzi
ale co jest lepsze w oczach Boga .
Nie pytam , co się ludziom wydaje , że jest lepsze ?
W ocenie "dobra i zła" nie mamy najlepszych doświadczeń . |
Myślisz, że nienawiść w sakramentalnym małżeństwie może dla Boga czymś lepszym (bo sakrament)
niż miłość bez sakramentu?
Co z przykazaniem miłości zatem?
Poza tym zauważ że wbrew temu co niektórzy uważają poglądy kościoła bardzo ewoluują.
Kiedyś było na 100% jasne, że poza kościołem nie ma zbawiania, a dzisiaj?
Kiedyś mówiono, że dusze nieochrzczonych dzieci idą do jakieś "otchłanii "
kilka lat temu się to zmieniło i teraz dusze dzieci nieochrzcznych ida do nieba.
W tym czasie zminiły sie dogmaty? zmieniła się Ewangelia? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9 |
|
|