Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Seks w małzeństwie potrzebny czy nie obowiązkowy czy nie
Autor Wiadomość
STOPka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-01, 21:21   

ljubomir napisał/a:
tylko dzieci szkoda
a mi Twojej żony szkoda, a na Ciebie brak mi słów...
Weź się ogarnij człowieku...
Chyba się zdenerwowałam :evil:
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-01, 22:49   Nie wiem jak ogarnąć się

Żona chodzi obrażona, powiedziała, że ma sobie z Wami pisać, jeśli chcę, ale mam celibat przez cały maj, choćbym błagał o przebaczenie, ona już nie chce ze mną spać. A jak nie podoba się mi, to wywali moje rzeczy i będę zbierał je po całym Praterze.
Żona ma do mnie mnóstwo żalu, ale kiedy czytam te posty, to mam wrażenie, że Wy jesteście podobni, jestem zbyt temperamentny, nerwowy i czasami powiem jej, że kobieta ma być posłuszna mężowi. Ona buntuje się, miewa ciche dni, wolałbym, aby zrobiła mi dziką awanturę, ale ona nie, obraża się, śpi na kanapie w dużym pokoju, podczas majowego weekendu śpi w pokoju z córką, ona robi, jak ja każę lub udaje, że tak robi, a później mści się na mnie: brak seksu, ciche dni, zero uczuć.
Chcę się z nią pojednać, ale ona nie chce. To ja mam się ogarnąć?
Kwiaty, kolacje, wyjazdy, nic nie pomaga.
Mam zepsute święta.
Ljubomir
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-02, 01:19   

ljubomir napisał/a:
powiedziała, że ma sobie z Wami pisać, jeśli chcę, ale mam celibat przez cały maj, choćbym błagał o przebaczenie, ona już nie chce ze mną spać. A jak nie podoba się mi, to wywali moje rzeczy i będę zbierał je po całym Praterze.


A czy wiesz dlaczego ona tak postępuje?

ljubomir napisał/a:
Żona ma do mnie mnóstwo żalu, ale kiedy czytam te posty, to mam wrażenie, że Wy jesteście podobni, jestem zbyt temperamentny, nerwowy i czasami powiem jej, że kobieta ma być posłuszna mężowi.


Posłuszna nie znaczy jego własnością, a tak potraktowałeś ją wydając jej jak pan służącej, zakaz pisania na forum.
A później dziwisz się, że ona nie chce z tobą spać?

ljubomir napisał/a:
Chcę się z nią pojednać, ale ona nie chce. To ja mam się ogarnąć?


Dokładnie. Masz wpływ tylko na siebie, więc zajmij się sobą, czyli dojdź do tego co źle robisz, że ona tak reaguje. Wymaga to trochę pracy z twojej strony, ale jeśli chcesz, aby było między wami lepiej, to nie masz innego wyjścia.

ljubomir napisał/a:
Kwiaty, kolacje, wyjazdy, nic nie pomaga.


Zrób tak by żona czuła się kochana przez ciebie, a będzie lepiej. Niestety kwiaty, wyjazdy, kolacje to tylko sprawy materialne, a ona powinna poczuć twoją miłość, a nie pieniądze.

ljubomir napisał/a:
Mam zepsute święta.


Ty masz zepsute święta?
A nie pomyślałeś, że żona ma zepsute święta?
 
 
STOPka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-02, 11:47   

ljubomir napisał/a:
Żona chodzi obrażona, powiedziała, że ma sobie z Wami pisać, jeśli chcę, ale mam celibat przez cały maj, choćbym błagał o przebaczenie, ona już nie chce ze mną spać. A jak nie podoba się mi, to wywali moje rzeczy i będę zbierał je po całym Praterze.
Wydaje się, że z metryki jesteście dorosłymi ludźmi, ale ja niestety widzę dwoje dzieci - jak nie jedno się obraża to drugie - a może jak wcześniej już ktoś pisał, że ljubomir i dagma to jedna osoba :roll:
Widać wielką niedojrzałość Waszą i z mojego punktu widzenia to oboje powinniście się ogarnąć.
ljubomir napisał/a:
Żona ma do mnie mnóstwo żalu, ale kiedy czytam te posty, to mam wrażenie, że Wy jesteście podobni
co znaczy podobni???
ljubomir napisał/a:
jestem zbyt temperamentny, nerwowy
to wiesz nad czym Ty masz pracować i nie ważne czy jesteś katolik czy człowiek innego wyznania
ljubomir napisał/a:
Kwiaty, kolacje, wyjazdy, nic nie pomaga
wiesz dlaczego na Twoją żonę to nie działa? - bo ona potrzebuje gestów na poziomie emocjonalnym/duchowym, a Ty to traktujesz zadaniowo - dałem kwiatki i już powinno być ok, a to tak nie działa
ljubomir napisał/a:
kobieta ma być posłuszna mężowi
mnie ciekawi dlaczego Ty tak uważasz?
 
 
4xAS
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-02, 13:14   Re: Nie wiem jak ogarnąć się

ljubomir napisał/a:
Żona chodzi obrażona, powiedziała, że ma sobie z Wami pisać, jeśli chcę, ale mam celibat przez cały maj, choćbym błagał o przebaczenie, ona już nie chce ze mną spać. A jak nie podoba się mi, to wywali moje rzeczy i będę zbierał je po całym Praterze.
Żona ma do mnie mnóstwo żalu, ale kiedy czytam te posty, to mam wrażenie, że Wy jesteście podobni, jestem zbyt temperamentny, nerwowy i czasami powiem jej, że kobieta ma być posłuszna mężowi. Ona buntuje się, miewa ciche dni, wolałbym, aby zrobiła mi dziką awanturę, ale ona nie, obraża się, śpi na kanapie w dużym pokoju, podczas majowego weekendu śpi w pokoju z córką, ona robi, jak ja każę lub udaje, że tak robi, a później mści się na mnie: brak seksu, ciche dni, zero uczuć.
Chcę się z nią pojednać, ale ona nie chce. To ja mam się ogarnąć?
Kwiaty, kolacje, wyjazdy, nic nie pomaga.
Mam zepsute święta.
Ljubomir


A myśleliście o wspólnej terapii?
Będzie pewnie bolesna ale może dać pozytywne rezultaty. Musicie oboje jej chcieć.
Jedno jest pewne samo nic się nie naprawi, więc zamiast "boczyć się" na siebie, trzeba porozmawiać za sobą. Jeżeli nie jesteście w stanie ze sobą rozmawiać to napiszcie do siebie listy , mejle itp.
Brak komunikacji nic dobrego nie przyniesie.
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-03, 18:07   Do wszystkich których to interesuje

Żona nie ma zepsutych świąt, ponieważ swoje obchodziła w marcu.
Kobieta ma być posłuszna mężyczyźnie, ponieważ wynika to z Biblii i tradycji kościoła, ja jej mówię, że ma nie wychodzić z domu, a ona wychodzi. Mówię jej, że ma zalożyć chustę,a ona nie zakłada, bo to wiocha. Każę jej wejść do łóżka, a ona nie wchodzi.
I tak dalej.
Jestem dobrym mężem, tylko nerwowym.
Zgoda, jesteśmy jak dzieci, rzucamy w siebie poduszkami, wyzywamy się, ale i co z tego.
Co wy tacy święci.
Mężyczna ma przyniesc do domu wypłatę, nie pić, nie bić, uprawiać seks i myć się raz w tygodniu. A ja robię dużo więcej, kupuję jej kwiaty i daję prezenty.
Ljubomir
 
 
parvati
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-03, 22:59   

Ktoś tu się bawi coraz lepiej :-)
 
 
rona
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-03, 23:02   

ljubomir napisał/a:
i myć się raz w tygodniu.


Moim zdaniem, tego wątku nie można traktować poważnie.. Dawno nie wchodziłam tutaj i aż się zdziwiłam, że on jeszcze żyje..
 
 
GregAN
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 07:23   

ljubomir,
Kochany Trolu,
Starasz się zakpić z czegoś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Efekt wygląda żałośnie...

Wiara to nie zabobon,
Kościół to nie średniowiecze.
A...miłość to nie tylko seks.

Żeby to dostrzec musisz najpierw odrzucić stereotypy, nabrać odwagi i poznać.

Obudź się!
Mamy już 21 stulecie chrześcijaństwa!!
Nie tkwij w jego pierwszych wiekach.

Odwagi Ci życzę!
Odwagi poznać to czego się boisz.
 
 
4xAS
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 12:12   Re: Do wszystkich których to interesuje

ljubomir napisał/a:
Żona nie ma zepsutych świąt, ponieważ swoje obchodziła w marcu.
Kobieta ma być posłuszna mężyczyźnie, ponieważ wynika to z Biblii i tradycji kościoła, ja jej mówię, że ma nie wychodzić z domu, a ona wychodzi. Mówię jej, że ma zalożyć chustę,a ona nie zakłada, bo to wiocha. Każę jej wejść do łóżka, a ona nie wchodzi.
I tak dalej.
Jestem dobrym mężem, tylko nerwowym.
Zgoda, jesteśmy jak dzieci, rzucamy w siebie poduszkami, wyzywamy się, ale i co z tego.
Co wy tacy święci.
Mężyczna ma przyniesc do domu wypłatę, nie pić, nie bić, uprawiać seks i myć się raz w tygodniu. A ja robię dużo więcej, kupuję jej kwiaty i daję prezenty.
Ljubomir


Serio?
Nie wierzę, że Ty tak na poważnie .

Nie przeszkadzałoby Ci, że żona kocha się z Tobą na siłę, z przymusu, bez zaangażowania ?
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 12:29   Różnice temperamentów

Nawet zażartować nie można, tacy sztywni jesteście.
Nie chcę, aby żona kochała się ze mną pod przymusem. kocham ją, ale nie zawsze rozumiem.
Moje poglądy zawsze uważałem za coś naturalnego, dopiero po przyjeździe do Polski i Austrii odkryłem, że kobieta może czytać Biblię podczas nabożeństwa i stać z odkrytą glową.
Miałem i chyba nadal mam bardzo tradycjonalistyczne podejście do ról małżeńskich, ale sprawia to, że żona odsuwa się ode mnie.
Na południu dominuje kultura macho, a tutaj jest większa emancypacja.
To właśnie emancypacja powoduje to, że kobieta odchodzi do męża, bo jej jej lepiej bez niego.
Kobieta zamężna powinna mieć przykrytą głowę.
Żartowałaem z tym myciem się raz w tygodniu, ale reszta to tak pół-żatem i pół-serio cała prawda.
Jesteśmy zbyt różni do siebie, dlatego sami nie wiemy, czy być dalej ze sobą. Jest nam razem źle. Ja potrzebuję kobiety namiętnej, posłusznej, miłej, a moja żona jest zimna, stawiająca na swoim, pyskata.
Sam ie wiem co robić.
Ljubomir
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 12:31   Re: Do wszystkich których to interesuje

ljubomir napisał/a:
Żona nie ma zepsutych świąt, ponieważ swoje obchodziła w marcu.
Kobieta ma być posłuszna mężyczyźnie, ponieważ wynika to z Biblii i tradycji kościoła, ja jej mówię, że ma nie wychodzić z domu, a ona wychodzi.

I co z tym zrobisz?
Nie godzi to w Twoje męskie ego?
Co na to pop Ci poradził?
Przykuć łańcuchem do kaloryfera?


Mówię jej, że ma zalożyć chustę,a ona nie zakłada, bo to wiocha.

Jak nie chce chusty to może zaproponuj czador?


Każę jej wejść do łóżka, a ona nie wchodzi.

Ot zagwostka, i co z tym zrobisz?

I tak dalej.
Jestem dobrym mężem, tylko nerwowym.

Może pij melisę?

Zgoda, jesteśmy jak dzieci, rzucamy w siebie poduszkami, wyzywamy się, ale i co z tego.

Fajna zabawa. Moje dzieci jak były młodsze też się tak bawiły, "wojna poduszkowa"


Co wy tacy święci.
Mężyczna ma przyniesc do domu wypłatę, nie pić, nie bić, uprawiać seks i myć się raz w tygodniu. A ja robię dużo więcej, kupuję jej kwiaty i daję prezenty.

Lubomirku, jaki z Ciebie dobry mąż.
Raz w tyg się myjesz, hoho...
Za to co zaoszczędzisz na rachunku za wodę i na mydle kupujesz żonie kwiaty...pieknie
.


Ljubomir
 
 
Jacek-sychar
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 12:35   

Ljubomir

Jeżeli naprawdę chcesz ratować swoje małżeństwo, przeczytaj to:
"Rozwinąć skrzydła" i "W drodze do siebie".
Znajdziesz za darmo tutaj:
http://www.rozwinacskrzydla.pl/

Możesz pomyśleć również o przeczytaniu książki:
Jim Conway, Dorosłe dzieci prawnie lub emocjonalnie rozwiedzionych rodziców. Jak uwolnić się od bolesnej przeszłości.
porównaj np. tutaj:
http://www.ceneo.pl/7731079
pierwszy fragment masz tutaj:
http://www.rozwinacskrzyd...%20rodzicow.pdf
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-04, 12:58   Seks to nie jest główny problem

Mimo, że post zaczął się od wątku seksualnego, to seks wcale nie jest głównym problemem.
Żona w ogóle nie lubi przytulania, jest bardzo zimna. O jej dzieciństwie wiem niewiele, nie poznałem jej rodziców i rodzeństwa, ponieważ zerwała z nimi kontakt przed naszym ślubem.
Kiedy pytam ją dlaczego jest taka oschła odpowiada, że dzieci ją denerwują, pogoda nie taka, głowa ją boli, tak od 17 lat.
Ożeniłem się z nią po 11 miesiącach znajomości, z czego w narzeczeństwie byliśmy ze sobą 3 miesiące. Żona ma problemy emocjonalne, miewa obsesyjne lęki, źle znosi oczekiwanie na miesiączkę, boi się ciąży, nasze dzieci były nieplanowane. Było ciemno, zapomniałem kupić prezerwatywy. Poza tym było to celowe dzialanie z mojej strony, bo ja chciałem mieć dzieci.
Chcę mieć trzecie dziceko, ale żona nie chce, uważa, że dwoje to już dla niej za dużo.
Sprowokowałem dwie ,,wpadki'', ponieważ chciałem zostać ojcem. Żona miała do mnie wielki żal o to, czasami kłociliśmy się o to, że nie chciałem używać prezerwatywy.
Nie rozumiem jej zupełnie. Obsesyjnie boi się, że ją zostawię dla młodszej, gdybym chciał już dawno zrobiłbym to. Ale z drugiej strony robi wszystko, abym sobie poszedł. W końcu nie wiem, co mogółoby ją uczszęśliwic.
Ljubomir [/i]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10