Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  RSSRSS  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  KronikaKronika
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Seks w małzeństwie potrzebny czy nie obowiązkowy czy nie
Autor Wiadomość
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-09, 21:38   

utka2 napisał/a:
Bo ja nie bardzo rozumiem o co chodzi.


Utko o to chodzi, ze dagma potrzebuje dobrego psychologa i terapii, bo zyje w ciaglym leku. Dopoki tak jest, nie mysli i nie dziala racjonalnie, jak do tego dolozysz malzenstwo mieszane kulturowo i religijnie ,w ktorym sie najwyraxniej zagubila, to masz wlasnie taki miszmasz jaki widac. Nie mozna jej realnie doradzic nic ponadto, aby najpierw poszukala pomocy dla siebie. Radzenie jej antykoncepcji nawet w przenosni jest niefajne, bo ona moze nie wyczuc twojej intencji i zastosuje, co wtedy ? Pewnie wtedy bedzie tak, ze zamiast wykopac problem z korzeniem tylko go zasloni. WIem, ze masz dobre intencje, ale zeby dagme zrozumiec to musisz odszukac jej wczesniejszy watek, bo w tym wszystkiego nie ma. Zerknij tam i wtedy lepiej ja zrozumiesz. :-D
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-09, 22:31   

Witaj Dagma,
Po tym co piszesz, wnioskuje kilka powaznych problemow w Waszym malzenstwie. Nie potepiam, nie oceniam, chce zas, abys swoje problemy oraz leki rozwiazala, w dodatku da sie to zrobic "po bozemu".

Na szybko, chcialbym Ci polecic cos, w co jesli sie wsluchasz oraz poswiecisz czas, powinno przyniesc rozwiazanie niemal wszystkich Twoich problemow zwiazanych ze wspolzyciem w malzenstwie, wyeliminowac Twoje leki.
Niemal wszystkich, bo jednym z tych problemow jest nieswiadomy wagi problemu, bagatelizujacy Twoje leki maz (o ile szczerze z nim o tym rozmawialas).
Nie wiem, czy rozumie po polsku, jesli tak, to o ile jest dojrzalym i otwartym czlowiekiem, ta przeszkoda rowniez moze zostac wyeliminowana.

I teraz do sedna, to moze byc rozwiazanie Twoich problemow:

http://www.jacek-pulikows...rencje-mp3.html

Radzilbym przesluchac doslownie kazda konferencje, wyniesiesz z nich wiele dobrego, skup sie natomiast na tych dotyczacych plciowosci.
Naprawde warto!
Jesli po przesluchaniu tych konferencji bedzeisz miala pytania lub watpliwosci - pytaj, z pewnoscia znajda sie ludzie chetni do pomocy.
Bywa tu ostro, uwierz jednak, ze odpisujacy tu chca Ci pomoc. Postaraj sie zlapac dystans i nie brac postow zbyt osobiscie, postaraj sie nie czuc oceniana, potepiana.
Rozwaz kazdy post lub wiekszosc z nich, bo nawet jesli nie sa cala prawda, moga zawierac jej jakas czesc, nawet taka ktorej aktualnie nie chcesz do siebie dopuscic.
Zycze przyjemnego i owocnego sluchania, o ile zdecydujesz sie skorzystac z mojej rady.
Pozdrawiam
 
 
mare1966
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-09, 23:47   

Pavel
jest jeden problem .
Jej mąż jest Serbem z tego co pamiętam i prawosławny .
Inna kultura , inna mentalność itd.
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 12:23   

Rozumiem inna mentalnosc, roznice kulturowe i w dodatku balkanski temperament.
Z prawoslawiem jednak juz bym nie demonizowal, znam ludzi prawoslawnych, nie widze zadnych roznic w podejsciu do zycia i drugiego czlowieka wynikajacych z przyczyn religijnych.

Nade wszystko wszyscy jestesmy jednak ludzmi, nie tworzmy sami podzialow poglebiajacych problem.
Czy w Polsce, narodzie glownie katolickim nie roi sie od mezczyzn w taki sposob myslacych i dzialajacych? To samo tyczy sie protestanckiej Anglii czy Niemiec.

To co zaznacza sam Pulikowski, wszystko o czym mowi, dotyczy zarowno wierzacych jak niewierzacych. Wierzacym pewne sprawy po prostu latwiej przyjac. Pawoslawny wydaje mi sie jednak bardziej wierzacym niz niewierzacym. Modla sie do tego samego Boga, o ile sie modla.

Bez wzgledu jednak i na to, w konferencjach mowa jest o mozliwosci skutecznosci tych rozwiazan nawet bez wiedzy i wspolpracy wspolmalzonka.

Jesli zainteresujesz sie taka droga Dagma, bedzie to dopiero poczatek, bedziesz musiala bowiem zglebic pewna wiedze, o ktorej slysze, ze jest w zasiegu analfabetow. Czyli nic niemozliwego, jesli sie chce.

Poza tym, o ile Twoje podejscie do wspolzycia nie wynika tylko i wylacznie z poteznego leku, radzilbym przepracowanie i tego tematu.
Bez wzgledu na Twoj wiek, wyrazanie checi do wyeliminowania wspolzycia z malzenstwa, w dodatku jednostronne, stoi w sprzecznosci z jego idea.
Oczywiscie wszystko ma swoje przyczyny, o leku juz wiemy, tak jak o braku poszanowania dla Ciebie. Jasno widac rowniez brak wiezy i swiadomosci.
Twoim zadaniem jest rozpoznanie wszystkich tych powodow, wtedy bedziesz mogla rozwazyc, czy i co jestes w stanie zmienic. O czesci z nich bedziesz mogla uslyszec w polecanych przeze mnie konferencjach.
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 18:26   Pora zakończyć zabawę

Kończcie już te swoje wywody, ponieważ są żenujące. Żona dowiedziała się, co myślę o jej wypisywaniu bzdur na tym forum. Kocham ją i nasze dzieci, mimo porywczości i bałkańskiego temperamentu. Nie zrezygnuję z seksu, ponieważ żona mi obiecała, że będzie kochać się ze mną, lubię całować ją i dotykać. Nie zgodzę się na żaden rozwód. Nigdy.
Jestem wściekły na żonę, że żali się obcym ludziom na mnie.
Sama niszczy nasz związek, urządza sceny, ucieka do pokoju obok. Czytam regularnie jej e-maile, gdzie wypisuje, że jestem niewyżyty i nie wiem jak skłonić mnie do życia w celibacie.
Wiem, ze to forum katolickie, ale ja nie zgadzam się ta taką ascezę. Żona ma zakaz pisania na tym forum i uszanujcie to, że jest mi poddana, powinna mnie słuchać.
Jestem prawosławnym Serbem, odpowiadając na wasze pytania. Uważam, że całe zło przyszlo ze zgniłego zachodu, gender, feminizm, homoEuropa. Piszcie te swoje bzdety, ale zostawcie moją rodzinę w spokoju.
Ljubomir
 
 
rona
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 19:06   

ljubomir, pięknie piszesz po polsku.. lepiej niż nie jeden Polak... Wniosek dla mnie oczywisty..
 
 
katalotka72
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 19:30   

Tiaaaa i wszystko jasne!!!
 
 
Pavel
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 19:40   

Witaj Ljubomirze,
Pisze to w nadzieji, ze jednak zajrzysz i to przeczytasz. Szansa, ze wezmiesz to co pisze do siebie jest pewnie niewielka, jakas jednak zawsze jest.
Ja dolaczylem do tego forum w obliczu malzenskiego kryzysu, jakies pol roku temu - zylem jak wiekszosc "normalnych" ludzi, moze jednak odrobine porzadniej. Liczyla sie dla mnie, mimo wszystkich po drodze popelnianych bledow tylko rodzina. Pewnego dnia jednak, zona oswiadczyla mi, ze mnie nie kocha, wlasciwie nigdy nie kochala.

Mozesz psioczyc na te forum, pisac o wypisywanych tu bzdurach. Twoje prawo. Twoim obowiazkiem jednak jako meza jest sprawienie, aby zona byla szczesliwa. Jesli nie bedzie, moze kiedys powiedziec: dosc, i odejsc. Ty tego nie chcesz, uwierz - my rowniez.
Ja tego nie sprawilem, powody zglebilem, nie wiem czy bede mial szanse, aby moja rodzina byla pelna.
Twoj los, los Twojej rodziny zas jest wciaz w Twoich rekach. Waszych rekach.

Pozwol, ze sie odniose do kilku napisanych przez Ciebie rzeczy, nie traktuj tego jak krytyki, nie znajac Was zycze Wam po prostu szczescia i milosci:

ljubomir napisał/a:
Kocham ją i nasze dzieci, mimo porywczości i bałkańskiego temperamentu


Wierze, ze ja kochasz. Najczesciej jednak i najbardziej ranimy tych, ktorych najbardziej kochamy. Temperament balkanski jest slynny na calym swiecie. To jednak Ty pownienes rzadzic temperamentem, nie on Toba.
Dodam, ze rowniez jestem nerwusem, wiem jak to jest, chociaz pewnie ze slynnym balkanskim temperamentem nie moge konkurowac ;)

ljubomir napisał/a:
Nie zrezygnuję z seksu, ponieważ żona mi obiecała, że będzie kochać się ze mną, lubię całować ją i dotykać


I masz racje. Wspolzycie to bardzo wazna czesc w malzenstwie. Wazne jest jednak, aby dawalo radosc obu stronom, zadna strona nie powinna byc do niczego zmuszana w zaden sposob.

ljubomir napisał/a:
Nie zgodzę się na żaden rozwód. Nigdy


Prawidlowo, malzenstwo to cos na cale zycie.

ljubomir napisał/a:
Jestem wściekły na żonę, że żali się obcym ludziom na mnie.


Zaznaczam, ze jest to internetowe forum, wszyscy jestesmy tu anonimami.
Moja zona zalila sie na mnie prawdziwym ludziom, ze mna rozmawiac nie potrafila. I jest w tym rowniez moja wina, widocznie w jakis sposob powodowalem, ze nie chciala/nie potrafila.

ljubomir napisał/a:
Sama niszczy nasz związek, urządza sceny, ucieka do pokoju obok.


Nikt w malzenstwie nie psuje niczego sam. Tak jak i jednosc malzenska to owoc wspolnej pracy.

ljubomir napisał/a:
Czytam regularnie jej e-maile, gdzie wypisuje, że jestem niewyżyty i nie wiem jak skłonić mnie do życia w celibacie.


Malzenstwo nie zaklada celibatu, zwlaszcza gdy decyzja/checi tego sa jednostronne. Tak byc z pewnoscia nie powinno.
Powody takiego myslenia Twej zony sa jednak powazne, nie pownienes ich lekcewazyc. To niszczy Wasza relacje.
To jest sprawa nad ktora powinniscie sie wspolnie pochylic, znalezc rozwiazanie ktore zadowoli obie strony. I jest to mozliwe.

ljubomir napisał/a:
Żona ma zakaz pisania na tym forum i uszanujcie to, że jest mi poddana, powinna mnie słuchać.

Zastanow sie, chcesz miec wieznia, czy zone. Zwlaszcza w dziesiejszych czasach, latwo o bunt i dezercje.
Z calego serca nie zycze Wam takiego scenariusza. Zebys mnie rowniez zle nie zrozumial - nie jestem fanem nowoczesnego, bardzo zle rozumianego rownouprawnienia. Jestem dosc konserwatywny, zwlaszca w sprawach malzenstwa. Zona jednak nie jest Twoja wlasnoscia, przypominam, ze oddala Ci sie w dniu slubu, Ty zas oddales sie jej. To dziala w dwie strony.

ljubomir napisał/a:
Jestem prawosławnym Serbem, odpowiadając na wasze pytania. Uważam, że całe zło przyszlo ze zgniłego zachodu, gender, feminizm, homoEuropa.


Nigdy nie patrzylem na nikogo z gory/dolu przez inna narodowosc czy wyznanie. Przede wszystkim jestesmy ludzmi.
Z tym zlem masz mase racji, zanim jednak bedziemy oceniac innych, cale narody i kontynenty, zajrzyjmy w glab siebie samych.

Wiem to po sobie samym, w ostatnim polroczu mocno nad soba pracowalem, wyciagnalem mase wnioskow. Wiem, ze w wielu sprawach mylilem sie niesamowicie, Ciebie namawiam na podobna refleksje. Czy skorzystasz - Twoja sprawa.

Prosze, zastanow sie nad przesluchaniem poleconych przeze mnie Twojej zonie konferencji. Nawet wspolnym. Potraktuj je nawet nie religijnie, bo sa tam i takowe elementy (ale prawoslawie sie przeciez wiele od katolicyzmu nie rozni), potraktuj je czysto psychologicznie, tak po ludzku tylko.
Naprawde warto, wiele mi daly, wiele zrozumialem. To wiedza, ktorej nie ucza ani rodzice w domu, nauczyciele w szkole, ani tez na religii.
Cokolwiek postanowisz, czy przeczytasz moje slowa czy tez nie, zycze Wam szczescia, milosci i rozwiazania problemow.
Pozdrawiam
 
 
ljubomir
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 20:18   

Problemy mojej żony są wydumane, chciałaby księcia z bajki. Nie widzę powodu dla którego miałaby pisać, że jej nie zaspakajam, dla mnie jako dla mężczyzny to policzek.
Żona ma być posłuszna mężowi, wynika to Pisma Świętego, nie ma co tutaj szukać jakiś interpretacji. Kilka razy groziła, że rozwiedzie się ze mną, do końca życia będę musiał żyć jak mnich, a to wszystko przeze mnie, wszedłem na jej konto, bo chciałem zlokalizować jej adoratora i mu przylać. Byłem pewien, że skoro ze mną nie chce kochać się, to znaczy, że mam konkurenta. Lepiej, że tym konkurentem są jacyś nawiedzeni ludzi na forum, co modlą się do papieża aniżeli inny mężczyzna.
Bycie poddaną mężowi nie ma nic wspólnego z niewolnictwem,ale zarówno w seksie jak i zarabianiu to facet musi przejąć inicjatywę.
Odczuwam silny pociąg fizyczny do żony, te wasze NPR są nie dla mnie. żona jest wstydliwą kobietą i bardzo skromną, nie chce przyznać się do tego, że jest jej dobrze, widzę jak walczy ze swoimi reakcjami. Postaram się być delikatniejszy w natarciu. Myślałem, że ona lubi szybkie ruchy
Ljubomir
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 20:31   

ljubomir napisał/a:
Myślałem, że ona lubi szybkie ruchy


Masz najlepszy przykład, że jak się nie rozmawia ze sobą w małżeństwie o problemach, a opiera jedynie na swoim myśleniu, to można się mylić i niechcący żonę krzywdzić.
Większość z nas będących tu na forum ma problemy w swoich małżeństwach, ponieważ nie rozmawialiśmy o naszych problemach małżeńskich ze swoimi żonami/mężami.

ljubomir napisał/a:
Lepiej, że tym konkurentem są jacyś nawiedzeni ludzi na forum, co modlą się do papieża aniżeli inny mężczyzna.


Widzę, że nie do końca orientujesz się w wierze jaką wyznaje Twoja żona. Katolicy nie modlą się do papieża, ale do Boga i to w dodatku do tego samego co Ty.
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 21:03   

Wilkoo, albo Tiliana?

a może Wilko, Tiliana, Dagma , Ljubomir to jednak osoba?
Pisałem w 2 poście w tym wątku , że ktoś nas wkręca, ale cóż....nikt nie wierzył;)
 
 
Johnas
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 21:20   

uważam że o takich sprawach jak współżycie rozmawia się tylko na spowiedzi z kierownikiem duchowym albo doradcą rodzinnym a nie ze wszystkimi na forum jest to sprawa bardzo intymna o której nie powinno się pisać publicznie uważam że może to bardzo zaboleć współmałżonka i sprawić że popadnie w depresję i zamknie się w sobie na małżonka i trudno będzie mu to wybaczyć a rana pozostanie w sercu na długo znam takie przypadki osobiście wśród znajomych gdzie żona odeszła ode męża za to że opisał jej intymne życie w internecie bo tak bardzo ją to zabolało i ja się temu wcale nie dziwię
 
 
twardy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 21:34   

grzegorz_ napisał/a:
Wilkoo, albo Tiliana?

a może Wilko, Tiliana, Dagma , Ljubomir to jednak osoba?
Pisałem w 2 poście w tym wątku , że ktoś nas wkręca, ale cóż....nikt nie wierzył;)


A możesz się z nami podzielić na jakiej podstawie podejrzewasz akurat tych użytkowników o to, że podszywają się pod dagmę i ljubomira?
 
 
grzegorz_
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 21:40   

Twardy

A nie zauważasz że Dagmara i jej maż piszą tak samo (styl pisania)?
Nie wydaje Ci się dziwne, że Serb pisza całkiem poprawnie po polsku bez żadnych naleciałości
charakterystycznych dla obcokrajowca?
Litości...traktujmy się poważnie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9